Projekt ustawy procedowany w parlamencie Idaho zakłada wprowadzenie zakazu stosowania środków medycznych opracowanych na bazie technologii mRNA, spopularyzowanej na całym świecie przez preparaty Pfizer/BioNTech przeciw COVID-19.
Zgodnie z proponowanymi przepisami, osoba „nie może dostarczać ani podawać szczepionki opracowanej przy użyciu technologii przekaźnikowego kwasu rybonukleinowego (ang. messenger RNA – red.) do stosowania u osoby lub jakiegokolwiek innego ssaka w tym stanie”. Jeżeli nowe prawo wejdzie w życie, podawanie preparatu mRNA w Idaho traktowane będzie jak wykroczenie.
Nad tekstem ustawy trwają obecnie prace w komisji. Inicjatywę firmuje para republikańskich senatorów Tammy Boyle i Judy Boyle. Swoją propozycję opierają na ostatnich opiniach ekspertów, wskazujących na niespełnienie większości zapowiadanych jeszcze w fazie eksperymentalnej obietnic dotyczących skuteczności preparatów, oraz spowodowanie zbyt licznych poważnych skutków ubocznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Stosowanie szczepionek mRNA „powinno się zakończyć, ponieważ nie spełniły niemal żadnej z reklamowanych obietnic dotyczących skuteczności. A co ważniejsze, należy je zakończyć z powodu coraz liczniejszych niepodważalnych dowodów na to, że powodują bezprecedensowy poziom szkód, w tym śmierć młodych ludzi i dzieci” – ostrzegał niedawno profesor Massachusetts Institute of Technology, Retsef Levi.
Co więcej, również pracownicy rządowych Centrów ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) potwierdzają „wysoki wskaźnik weryfikacji zgłoszeń zapalenia mięśnia sercowego (…) po szczepieniu przeciwko COVID-19 opartym na mRNA”, podkreślając równocześnie dystans do danych wskazujących rzadkość występowania jako skutek „prawdopodobnego zaniżania liczby zgłoszeń”.
Szerokim echem w środowisku naukowym odbiło się również niedawne badanie przeprowadzone w Izraelu, wskazujące jako zdecydowaną przyczynę chorób serca (zwłaszcza u młodych chłopców i mężczyzn) kolejne zastrzyki mRNA przeciw COVID-19, a nie – jak dotychczas sądzono – długotrwałe skutki tzw. longcovid. W badanie zaangażowani byli naukowcy związani z ministerstwem zdrowia, rządowymi centrami ds. prewencji chorób czy Uniwersytetem w Hajfie.
Źródło: lifesitenews.com / nytimes.com / pubmed.ncbi.nlm.nih.gov
PR