26 lutego 2023

Holandia: zatrważający bilans 20 lat „legalności” eutanazji. Efektem nie tylko zgony, ale również zmiana mentalności

(Fot. PCh24.pl)

Eutanazja w Holandii jest legalna już od 20 lat. Bilans dwóch dekad funkcjonowania tych przepisów jest zatrważający, bowiem ich konsekwencją są nie liczne procedury uśmiercania, ale również zmiana mentalności i mniejszy szacunek dla ludzkiego życia.

„Bilans 20 lat legalnej eutanazji w Holandii wyraża się nie tylko w liczbie zgonów, lecz w zmianach, jakie nastąpiły w sumieniu narodu, który pogodził się ze śmiercią na życzenie” – uważa ordynariusz Amsterdamu bp Johannes Hendricks. Przyznaje on, że dziś każdy ma jakąś bliską osobę, krewnego czy przyjaciela, która zakończyła życie w ten właśnie sposób.

Bp Hendricks zauważa, że pod pewnymi względami eutanazja podobna jest do aborcji, powoduje te same głębokie zmiany w mentalności. Daje bowiem poczucie, że możesz mieć wszystko, co zechcesz i kiedy zechcesz, nawet śmierć. Tymczasem prawdziwym problemem, który skrywa się za eutanazją, jest samotność. To ona odbiera życiu sens, a kiedy pojawi się choroba człowiek nie chce być ciężarem dla innych.

Wesprzyj nas już teraz!

Rozmawiając z dziennikiem „Avvenire”, ordynariusz Amsterdamu przyznaje, że mentalność eutanazyjna stale się umacnia. Do holenderskiego parlamentu trafiły dwa projekty ustaw, które mają rozszerzyć stosowanie eutanazji na najmłodsze dzieci, bo dziś jest ona dozwolona od 13. roku życia, a także dla osób starszych – powyżej 75. roku życia, którzy nie cierpią na żadną nieuleczalną chorobę ani nie znajdują się u kresu życia, lecz po prostu czują się znużeni.

„Nie można wykluczyć, że [te przepisy – przyp. red.] zostaną przyjęte. Wiem, jest to smutne, ale takie są fakty. Indywidualizm w naszym społeczeństwie jest zbyt silny. A na szczeblu politycznym nie będzie silnego sprzeciwu” – mówi bp Hendricks.

Zapewnia, że holenderski Kościół próbował przeciwstawić się legalizacji eutanazji. Wielkie zasługi ma na tym polu kard. Willem Eijk, który sam jest lekarzem i specjalistą z zakresu bioetyki. Jednakże katolicyzm w Holandii stracił już na znaczeniu. Od 45 lat nie ma tam już żywego Kościoła. Zaledwie 45 proc. Holendrów uważa się za ludzi wierzących. Tylko 2 proc. katolików chodzi do kościoła.

O duchowym stanie tego narodu świadczy też wysoki wskaźnik samobójstw. Statystycznie każdego dnia pięć osób odbiera sobie życie. Do tego trzeba doliczyć 189 samobójstw wspomaganych. „Holandia potrzebuje religijnego odrodzenia” – przyznaje ordynariusz Amsterdamu.

 

Źródło: KAI

Oprac. WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(12)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 511 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram