28 lutego 2023

Jadalne robaki z rządowym dofinasowaniem? Jest odpowiedź ministerstwa

(Pixabay.com)

Opinię publiczną poruszyła informacja o tym, że polski rząd dofinansowuje badania nad jadalnymi robakami. Zareagowała Solidarna Polska domagając się od koalicjanta wyjaśnień. Tylko czy stanowisko przekazane przez ministra Grzegorza Pudę sprawę zamyka?

Po tym jak „Fakt” ujawnił, że rząd finansuje badania nad „jadalnymi robakami”, Solidarna Polska wezwała do natychmiastowego zaprzestania takich praktyk i przeprowadzenie audytu. Taka reakcja nie zaskakuje, bo przecież jeszcze nie tak dawno, w odpowiedzi na warszawski udział w projekcie C40 Cities politycy Zjednoczonej Prawicy kpili z Rafała Trzaskowskiego i wypominali mu to, że chce zmieniać dietę mieszkańców stolicy.

Nagle okazać się miało, że rozwój „jadalnych robaków” to także udział kolegów z ekipy rządzącej – jak donosiły media. Chodziło o dofinansowanie w kwocie 6,5 mln zł przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (jednostki podlegającej ministrowi Funduszy i Polityki Regionalnej) projektu zakładającego m.in. hodowlę jadalnych owadów na klatkach schodowych. Sprawę opisaliśmy TUTAJ.

Wesprzyj nas już teraz!

Finansowanie dla ww. inicjatywy jest realizacją skrajnie niekorzystnej dla polskich rolników ideologicznej polityki, mającej na celu promowanie żywności z owadów jako alternatywy dla jednych z najlepszych jakościowo na świecie produktów z polskich hodowli

Solidarna Polska wskazała, że tego rodzaju inicjatywy są niekorzystne dla polskiego rolnictwa, a „Zjednoczona Prawica nie może akceptować i wspierać koncepcji, które są sprzeczne z polskim interesem. Szczególnie niedopuszczalne jest wspieranie ideologicznych szaleństw uderzających w polską wieś” – podkreślono, wskazując że mamy do czynienia z marnotrawieniem środków Centrum.

Do sprawy musiał odnieść się resort kierowany przez ministra Pudę. Wyjaśnił on, że chodzi o projekt SmartFood, który rządowym programem nie jest. To jednak tylko część prawdy, bo okazuje się, że rzeczywiście 85 proc. projektu jest finansowane z Funduszy Norweskich, ale pozostałe 15 proc. (973 tys. zł) stanowi obowiązkowe współfinansowanie krajowe, wynikające z zasad dofinansowania projektów norweskich.

Resort wyjaśnił też, że decyzje w sprawie tego projektu zapadały w 2021 roku, kiedy to NCBR nie podlegało pod MFiPR (ale pod Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego). Podkreślono też, że ministerstwo nie ma wpływu na ocenę projektów realizowanych przez polskie ośrodki badawcze oraz przez polskie ośrodki badawcze w konsorcjum z międzynarodowymi ośrodkami badawczymi oraz wskazano, że cel i charakter badań uczelni jest ich autonomiczną decyzją. Nad całością zaś czuwają niezależni eksperci i to oni dokonują ocen i wyboru projektów. W tym przypadku decydowało gremium z Austrii, Niemiec, Danii i Grecji (kraj beneficjenta nie może brać udziału w ocenie wniosków o dofinansowanie).

Ministerstwo dodało również, że projekt to przede wszystkim uprawa warzyw i owoców, a hodowla owadów jest tam opcjonalnym celem. SmartFood jest realizowany przez konsorcjum naukowe krajowych i norweskich uczelni: Centrum Badań i Innowacji Pro-Akademia (lider), partnerzy polscy – Politechnika Krakowska, Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej oraz Norwegian Institute for Air Research, Western Norway Research Institute, BI Norwegian Business School.

Czy to wyjaśnienie sprawę udziału polskich środków w projekcie definitywnie zamyka?

Źródło: wpolityce.pl, Twitter

MA

Ratowanie klimatu, „mączka” ze świerszczy i łatka „neofoba”. Jak media przekonują do jedzenia robali

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(51)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram