Zaledwie w zeszłym tygodniu protestancki pastor z Kanady – Derek Reimer – opuścił areszt, do którego trafił z powodu protestu wobec organizowania w publicznych obiektach spotkań przedstawicieli transwestyckiej subkultury Drag Queen z dziećmi. 15 marca funkcjonariusze policji ponownie pojmali duchownego i umieścili „za kratkami”. Według służb przeciwnik lobby LGBT naruszył warunki zwolnienia za kaucją oraz nowe prawo, wprowadzone ostatnio przez samorządowe władze – zabraniające protestów bezpośrednio pod budynkami znajdującymi się w posiadaniu miasta.
„(…) Pastor Derek Reimer został dziś siłą aresztowany przez funkcjonariuszy policji w Calgary, po tym, jak prawdopodobnie złamał warunki zwolnienia za kaucją, protestując przeciwko nowemu prawu, które zabrania manifestacji przeciwko (…) wydarzeniom LGBTQ w budynkach publicznych”, informuje anglojęzyczny portal lifesitenews.com.
Po pierwszym aresztowaniu za protest przeciwko gorszącej agitacji najmłodszych przez przedstawiciela lobby LGBT w publicznej bibliotece, duchowny skorzystał ze zwolnienia za kaucją z powodu nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Według warunków, na które przystał, miał on nie zbliżać się na dystans krótszy niż 500 metrów od miejsc, w których trwać będą spotkania organizowane przez genderystyczne lobby, zrezygnować z protestów, aktywności medialnej i nie wchodzić w żadne interakcje z przedstawicielami zdegenerowanego środowiska.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaraz po wyjściu z aresztu protestancki duszpasterz podkreślał, że nie zamierza nagiąć się do tych zasad i wciąż będzie manifestował swój sprzeciw wobec zła, jakim jest tęczowa indoktrynacja młodzieży. W rozmowie z portalem LifeSiteNews duchowny podkreślał, że zwolnienie jest „skazane na porażkę”. – Będziemy odporni. Ktoś musi zająć stanowisko w tej sprawie. Połączyłem siły z twardymi chrześcijański liderami, będziemy działać jak drużyna – zapowiadał dalszy sprzeciw wobec ideologicznej agitacji pastor.
Zgodnie z zapowiedziami po opuszczeniu aresztu Reimer pojawił się na proteście przeciwko przyjętej ostatnio przez Radę Miasta skandalicznej regulacji – zabraniającej protestów w bezpośredniej bliskości lub wewnątrz miejskich budynków. Od teraz manifestanci będą musieli zachować odstęp przynajmniej 100 metrów od będących własnością samorządu gmachów. Nowy akt prawny to reakcja Rady na protest zorganizowany parę tygodni temu przez represjonowanego pastora w miejskiej bibliotece, podczas gdy trwało w niej spotkanie młodzieży z Drag Queen – przedstawicielką ekscentrycznej transwestyckiej subkultury związanej z ideologią LGBT.
Gdy na miejscu środowego protestu pojawił się Reimer, niebawem podszedł do niego funkcjonariusz policji i poinformowawszy o złamaniu warunków zwolnienia, zakomunikował Reimerowi, że po raz kolejny zostaje aresztowany. Duchowny odmówił samodzielnego udania się do radiowozu i, nie stawiając oporu, został zaciągnięty przez mundurowych do wozu.
Aresztowanemu pastorowi postawiono zarzuty mowy nienawiści i uporczywego przeszkadzania przed pierwszym aresztowaniem. Najbliższe posiedzenie sądu w jego sprawie zaplanowano na 22 marca.
Źródło: lifesitenews.com
FA
Edukacyjna transformacja w duchu gender, czyli wojna wypowiedziana płci