Po raz kolejny w ramach tzw. Światowego Raportu Szczęścia narody „rywalizują” ze sobą pod względem deklarowanego poziomu odczuwania szczęścia. Pierwsze miejsce przypadło w tym roku Finom, zaś Polacy uplasowali się na 39. pozycji, co czyni nas „szczęśliwszymi” m.in. od Brazylijczyków.
Finlandia po raz szósty zajęła pierwsze miejsce w publikowanym od 2012 roku rankingu. Na drugiej i trzeciej pozycji uplasowały się Dania i Islandia. W pierwszej piątce znalazły się jeszcze Holandia i Szwecja.
W zestawieniu, w którym uwzględniono 109 państw, nasz kraj zajął 39. pozycję. Okazuje się, że mamy być szczęśliwsi nie tylko od Japończyków (47.) i Greków (58.), ale także słynących z optymizmu Brazylijczyków (49).
Wesprzyj nas już teraz!
Na samym dole tabeli znajdują się natomiast mieszkańcy Afganistanu.
Ranking jest przygotowywany przez naukowców w oparciu m.in. o dane z sondażu Gallup World Poll.
Badanie przeprowadzane jest na podstawie następujących kryteriów, które definiują organizatorzy badania: „Dochody, oczekiwana długość życia w zdrowiu, posiadanie kogoś na kogo można liczyć w trudnych chwilach, hojność, wolność i zaufanie, przy czym dwa ostatnie mierzone są brakiem korupcji w biznesie i rządzie”.
Jak nietrudno się domyślać, poziom szczęścia rodzinnego, czy choćby zadowolenie z życia w najbliższej wspólnocie społecznej – o perspektywie życia wiecznego nie wspominając! – nie znajdują się wśród kryteriów.
Źródło: PAP / Andrzej Pawluszek / PCh24.pl