Utytułowany skoczek narciarski z powodów osobistych opuścił zawody pucharu świata w Vikersund. Dzisiaj w mediach społecznościowych poinformował o przyczynach swojej decyzji. Chciał być blisko żony, która walczy w szpitalu o życie.
„Mój nagły powrót do domu…. jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze” – Kubacki poinformował na swoim Instagramie.
Marta i Dawid Kubaccy są razem od piętnastu lat. W 2019 roku się pobrali. Mają dwie córki: Zuzannę oraz Maję (urodziła się na początku 2023 roku).
Wesprzyj nas już teraz!
W swojej karierze skoczek otwarcie przyznawał się do swojej wiary. Przed każdym skokiem robił widoczny znak krzyża, za co został nawet zaatakowany przez dziennikarza „Wyborczej”, Wojciecha Kuczoka. Publicysta w kpiarskim tonie skarżył się, że to obraża jego „uczucia ateistyczne”, a oddawanie losu w ręce Pana Boga miało dowodzić kiepskiej współpracy z psychologiem.
– Wiara w moim życiu jest bardzo ważna. Żegnam się przed skokiem, bo to jest symbol wiary, z którym się identyfikuję – polski skoczek odpowiedział na zaczepki publicysty.
Źródło: sport.tvp.pl
PR