Treści rzekomo „rasistowskie” czy „antysemickie” znalazły się na celowniku cenzorów wydawnictwa mającego prawa do książek Agathy Christie. Podobnie jak uczynioną już z sagą o perypetiach Jamesa Bonda, tak teraz wytnie się wszelkie niepoprawne politycznie kwestie z ust Herkulesa Poirot…
Jak widać, u współczesnych Brytyjczyków wzmaga się obsesja na punkcie rzekomego „rasizmu” fikcyjnych bohaterów popularnych książek. Cenzurze poddano już wszystkie tomy serii o agencie 007. Teraz kolejne wydawnictwo, HarperCollins, posiadające prawa autorskie do dzieł Agathy Christie, postanowiło „wziąć się” za słynne kryminały o detektywie Herkulesie Poirot.
Jak donosi CNN, wycina się obecnie całe fragmenty, a inne zmienia. I tak pod młot neomarksistowskiej cenzury wpadł np. moment, w którym główny bohater prowadzi monolog wewnętrzny, opisując pewnego delikwenta jako „oczywistego Żyda”.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie tylko Żydzi zostali objęci specjalną ochroną, ale także Murzyni. W książce Śmiertelna klątwa zamieniono określenie „tubylcy” na „rodzimi mieszkańcy” we wszystkich momentach, w których było użyte w oryginale. Zaś ze Śmierci na Nilu całkowicie usunięto sformułowania odnoszące się do Nubijczyków.
Źródło: wydarzenia.interia.pl
FO
Dekonstrukcja po katolicku: James Bond jako agent rewolucji seksualnej