Rosnąca liczba samochodów elektrycznych otwiera nowe problemy związane z ich użytkowaniem. To już nie tylko kwestia ograniczonej możliwości ich ładowania czy trudne do ugaszenia pożary. Brytyjskie media alarmują, że wielopoziomowe parkingi, szczególnie te projektowane ponad pół wieku temu, mogą nie wytrzymać pod naporem masy e-aut i konieczne są ograniczenia.
Zdaniem Brytyjskiego Stowarzyszenia Parkingowego chodzi o wielopoziomowe parkingi, które powstały w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Zostały one bowiem zaprojektowane z myślą o pojazdach spalinowych o określonej masie. Tymczasem pojazdy elektryczne – choć rozmiarowo nie różnią się od „spalinówek”, to są znacznie cięższe. I ich duża liczba może powodować zagrożenie zawalenia się konstrukcji.
Sprawę opisuje „The Telegraph” wskazując, że zarządcy parkingów – dla bezpieczeństwa – muszą zastosować się do opracowanych zaleceń. Dotyczą one konieczności zwiększenia wymaganych limitów obciążeń dla posadzek betonowych z obecnych 2,5 kN (ok 250 kg) do 3 kN (ponad 300 kg) na metr kwadratowy. Stowarzyszenie zaleca też dokonanie inspekcji obciążeń parkingów.
Wesprzyj nas już teraz!
Medium podaje przykłady zmian w motoryzacji. Popularne przed laty wśród Brytyjczyków „mini” ważyło ok. 700 kg. Współcześnie jest to już prawie 1300 kg, a w wersji elektrycznej prawie 1500 kg. Jeszcze większym problemem są pojazdy typu SUV i auta rodzinne. Te sprzed 50-laty ważyło około 1000-1300 kg. Dziś masy ich wersji elektrycznych lub hybrydowych przekraczają 2,5 tony.
Pierwszym rozwiązaniem – na razie zachęcającym kierowców e-aut do zajmowania najniższego poziomu parkingu będzie umieszczanie właśnie tam ładowarek. Jednak wraz z rosnącą liczą „elektryków” konieczne będą ograniczenia maksymalnej dopuszczalnej masy pojazdu.
Źródło: interia.pl
MA