Wszystkie produkty spożywcze na granicy ukraińskiej będą kontrolowane, nie tylko zboże – zapewnił w czwartek w Szczecinie minister rolnictwa Robert Telus. Dodał, że od piątku przyjmowane będą wnioski o rekompensaty gospodarzy poszkodowanych przez bierność rządzących wobec napływu produktu zza wschodniej granicy.
– Jak wiecie pierwszego dnia jak zostałem nominowany, w nocy zadzwoniłem do ministra rolnictwa Ukrainy. Spotkałem się z nim i mam pewne ustalenia, mam nadzieję, że nie odstąpi od tych ustaleń i jutro podpiszemy porozumienie – poinformował w czwartek podczas spotkania z rolnikami w Szczecinie minister rolnictwa Rober Telus. – Jeżeli uda nam się podpisać to porozumienie, to od jutra nie będzie wpływało zboże, które będzie rozładowywane w Polsce – dodawał.
Minister podkreślił, że problemem dla polskich producentów żywności jest nie tylko napływ zboża z Ukrainy, ale także innych produktów spożywczych. – Musimy o tym mówić, o tych innych produktach. Zleciłem (…) kontrolę. Rozmawiałem z ministerstwem zdrowia, bo tu jest potrzebna reakcja i pomoc ministerstwa zdrowia. (…) Wszystkie produkty spożywcze, które będą na granicy ukraińskiej, mam tu na myśli również drób, jaka, cukier, mąkę, wszystkie produkty spożywcze będą kontrolowane na granicy – zapewniał rządowy polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak relacjonował nowo – mianowany minister rolnictwa, szef tego samego resortu w Ukraińskim rządzie zgłaszał obawy o pojawienie się możliwych kolejek na granicy w związku z koniecznymi kontrolami. – Dla mnie bezpieczeństwo i zdrowie Polaków jest najważniejsze. Nie ma takiej możliwości, żeby takie produkty wpływały do Polski – komentował Robert Telus.
Szef resortu rolnictwa zapewnił również, że w tej chwili „nie ma zboża technicznego na granicy”. –Gwarantuję, że w tej chwili nie wpływa do Polski tzw. zboże techniczne – dodawał.
Jak relacjonował nowy minister, porozumienie, jakie ma zawrzeć niebawem z Kijowem, będzie obowiązywało do lipca. – Ale nie zamykamy sprawy. Dlatego jutro, na mój wniosek mam spotkanie z ministrami rolnictwa z krajów frontowych: Słowacji, Czech, Węgier, Rumunii i Bułgarii. Będziemy występować do Unii Europejskiej w sprawie cła – dodawał
W sobotę Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych poinformowała, że rozpoczęła skup pszenicy konsumpcyjnej wyłącznie od polskich producentów. Oferty można składać do 14 kwietnia. We wtorek, 4 kwietnia, sejmowa komisja finansów wyraziła zgodę na zmianę przeznaczenia 600 mln zł z rezerwy celowej i na przekazanie tej kwoty na rzecz RARS.
Jak informował wcześniej wicepremier i były minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, środki mają zostać przeznaczone na skup zbóż – pszenicy i kukurydzy. Jest to element ustaleń, jakie zostały poczynione przez stronę rządową z rolnikami podczas „okrągłego stołu”.
Wizyta ministra rolnictwa w Szczecinie związana jest z trwającym od 23 marca protestem rolników z woj. zachodniopomorskiego, którzy wystosowali postulaty dotyczące m.in. natychmiastowego zamknięcia granic na przewożenie płodów rolnych z zagranicy, pomocy przy spłacie kredytów zaciąganych na działalność rolniczą oraz wprowadzenia „tarczy antykryzysowej” dla rolnictwa.
Pomimo trwających w Szczecinie rozmów, po zakończeniu spotkania z ministrem rolnicy rozpoczęli przejazd traktorami przez centrum miasta.
Jak wskazywali podczas rozmowy z Łukaszem Karpielem Łukasz Warzecha i Witold Gadowski, za brakiem działań rządu wobec napływu ukraińskiego zboża do Polski i jego przedostania się na rynek mogą stać nieujawnione motywacje. Zdaniem dziennikarza śledczego działania władz mają podłoże korupcyjne.
(PAP)/ oprac. FA