„Sakrament pokuty jest święty i taki pozostanie w diecezji Spokane”, podkreślał w oświadczeniu komentującym odrzucenie antyklerykalnego projektu ustawodawczego ordynariusz diecezji Spokane. Próba złamania kręgosłupa duchownych i zmuszenia ich do naruszenia tajemnicy spowiedzi upadła na końcowym etapie procesu prawnego w amerykańskim stanie Waszyngton. Jednak nawet, gdyby propozycję uchwalono, kapłani raczej znieśliby prześladowania, niż zdradzili Chrystusowe sakramenty – zapewniał bp Thomas Daly.
Chroniąca świętość sakramentu zasada tajemnicy spowiedzi oparła się już woli chcących naruszyć ją monarchów, dyktatorów i uchwałodawców, przypominał hierarcha w reakcji na odrzucenie ustawy SB 5280, która w ramach rzekomej walki z wykorzystywaniem nieletnich miała nałożyć na spowiedników prawny obowiązek zgłaszania wszystkich niepokojących przypadków policji.
Początkowo dokument miał do takiej reakcji zobowiązywać ogół obywateli, z pewnymi jednak wyjątkami – jeden z nich obejmował spowiedników. W tym kształcie propozycję przyjął jednogłośnie senat – lecz gdy ta trafiła pod głosowanie niższej Izby, dołączono do niej poprawkę znoszącą uznanie dla tajemnicy spowiedzi i przegłosowano 11 kwietnia br.
Wesprzyj nas już teraz!
Przyjęcie podobnego projektu przez Izbę zaalarmowało biskupa diecezji Spokane, Thomasa Daly’ego, który podkreślał, że proponowane zmiany przełożą się na dewastację sakramentu Pokuty i Pojednania, ale w walce z nadużyciami nie pomogą. Już teraz bowiem prawo kanoniczne obliguje duchownych do natychmiastowej reakcji w wypadku podejrzeń nadużyć wobec nieletnich. Zastanawiające jest również założenie antyklerykałów, że sprawcy krzywdy młodych gotowi są dopuszczać się ciężkich występków, brukać swoje kapłańskie śluby… i otwarcie przyznają się do tego w trakcie spowiedzi.
– Księża i biskupi raczej pójdą do więzienia, niż złamią tajemnicę spowiedzi. Jestem pewien, że księża w diecezji i moi bracia biskupi byliby na to gotowi, tak święty jest ta zasada – mówił jeszcze w marcu bp Daly, gdy prace ustawodawców nad podobnymi propozycjami wyszły na światło dzienne. Również i teraz, w swoim oświadczeniu opublikowanym po odrzuceniu niebezpiecznej wersji dokumentu, zaznaczał, że nawet gdyby prawo weszło w życie, to nie złamałoby sumień kapłanów. „Chcę was zapewnić, że wasi pasterze, biskupi i księża są oddani dochowaniu tajemnicy spowiedzi – nawet aż do pozbawienia wolności”, uspokajał wiernych duchowny.
Jak relacjonuje anglojęzyczny portal cruxnow.com, po odrzuceniu projektu w zaproponowanym przez Izbę kształcie, czeka go niepewna przyszłość. Parlamentarzyści mogą obecnie albo zrezygnować z poprawki uderzającej w tajemnicę spowiedzi, dodać kolejne zapisy do projektu, nad którymi raz jeszcze musiałby pochylić się senat lub ponownie przegłosować propozycję i domagać się od wyższej Izby drugiego głosowania nad tym samym brzmieniem propozycji.
Jak komentował z kolei abp Paul Etienne, biskupi popierają pierwotną wersję projektu, gwarantującą poszanowanie tajemnicy spowiedzi. „Kościół Katolicki już i tak czyni księży obowiązkowymi informatorami”, przypominał hierarcha. Jak podkreślał, naruszenie zasady byłoby pogwałceniem prawa do wolności religijnej i naruszeniem pierwszej poprawki amerykańskiej konstytucji.
Źródło: cruxnow.com
FA