28 kwietnia 2023

„Dziewczyna z Watykanu”. Grzegorz Górny: są ludzie, którzy pasożytują na nieszczęściu, byle tylko uderzyć w Jana Pawła II

(Grzegorz Górny. FOT.Telewizja wPolsce/YouTube)

„Dlaczego brat porwanej Emanueli Orlandi zarzuca Watykanowi i Janowi Pawłowi II udział w uprowadzeniu jego siostry?”, pyta na łamach tygodnika „SIECI” Grzegorz Górny.

Publicysta przypomina jak została zbudowana najnowsza narracja w sprawie porwania Emanueli Orlandi. Jej głównym elementem jest nagranie wypowiedzi mężczyzny mającego kontakty z gangiem Banda Della Magliana na antenie włoskiej telewizji LA7. „Głos z taśmy mówił, że ponad 40 lat temu do Watykanu miały być przewożone dziewczęta w celu molestowania seksualnego, o czym Jan Paweł II doskonale wiedział. Jedną z ofiar tego procederu miała paść zaginiona 15-latka”, relacjonuje. Nagranie zaprezentował w telewizji brat porwanej – Paolo.

Ekspert programu „Ja, Katolik. EXTRA” zwraca uwagę, że wszyscy uważni obserwatorzy nie mają wątpliwości, iż zarzuty w tej sprawie pod adresem papieża Polaka są fałszywe. „Rodzi się jednak pytanie, dlaczego rozpowszechnia je brat porwanej dziewczyny – Paolo Orlandi. Najlepszą odpowiedź na to pytanie daje wyprodukowany w 2022 roku serial Netflixa pt. Dziewczyna z Watykanu. Zaginięcie Emanueli Orlandi”, wskazuje.

Wesprzyj nas już teraz!

„Głównym narratorem filmu jest Paolo Orlandi, którego oczami rekonstruujemy okoliczności porwania i śledztwa w sprawie jego siostry. Widzimy człowieka zdruzgotanego tym, że od 40 lat nie ma żadnych wieści o bliskiej mu osobie. Równie zrozpaczona jest jego rodzina, jednak on sam ma szczególne powody zgryzoty. Owego feralnego dnia, 22 czerwca 1983 roku, Emanuela, wychodząc z domu poprosiła brata, by zawiózł ją do szkoły muzycznej. On jednak odmówił, mówiąc, że mu się nie chce. Ona rzuciła pod jego adresem ciętą uwagę i trzasnęła drzwiami. To było ich ostatnie spotkanie. Dziś Paolo sam przyznaje, że dręczy go z tego powodu poczucie winy. Być może właśnie dlatego najmocniej z całej rodziny angażuje się w poszukiwania siostry”, czytamy.

Górny zaznacza, że serial Netflixa składa się z czterech odcinków, które „są pełne sprzecznych wątków, fałszywych tropów, nieustannych powtórzeń, błędów faktograficznych oraz nic niewnoszących dygresji”. Jedna z nich dotyczy Jana Pawła II.

„Powiązany z Watykanem Bank Ambrosiano miał prać brudne pieniądze włoskiej mafii. Jan Paweł II sięgnął jednak po mafijne pieniądze i przekazał potajemnie 200 mln dolarów dla podziemnej Solidarności. W odpowiedzi gangsterzy porwali córkę watykańskiego urzędnika Emanuelę Orlandi, by wymusić na papieżu zwrot środków. Cała ta teoria rozpada się jednak w zetknięciu z faktami. Gdyby była prawdziwa, to ktoś z licznych historyków dawno wpadłby na ślad tak ogromnych pieniędzy wpompowanych w Solidarność. Poza tym, gdyby mafia chciała wymusić na Janie Pawle II ustępstwa, porwałaby raczej któregoś ze znaczących kardynałów lub innych osobowości Watykanu”, pisze autor tygodnika „SIECI”.

„Tego typu fałszywych teorii jest w serialu mnóstwo. (…) Paolo Orlandi w swojej rozpaczy chwyta się bowiem każdej najbardziej nawet nieprawdopodobnej hipotezy, pragnąc odnaleźć siostrę. Są jednak ludzie, którzy pasożytują na tym nieszczęściu, wykorzystując je go swoich celów. Najważniejszym jest uderzyć w Jana Pawła II”, podsumowuje Grzegorz Górny.

 

Źródło: tygodnik „SIECI”

TK

 

TVN i „WYBORCZA” oskarżają Jana Pawła II. Ks. ISAKOWICZ-ZALESKI odpowiada

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 665 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram