Rząd francuski zorganizował tradycyjne święto zakończenie II wojny światowej na Polach Elizejskich. Różnica w stosunku do lat poprzednich jest taka, że w tym roku świętował… sam Emanuel Macron ze swą przyboczną świtą.
Upamiętnienie 8 maja zakończenia wojny odbywało się przy prawie pustych Polach Elizejskich. Odbyła się tam defilada wojskowa i przejazd prezydenta Macrona, który pod Łukiem Triumfalnym zapalił znicz przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Powodem absencji publiki były zarządzenia prefektury, która zakazała jakiegokolwiek gromadzenia się w tych okolicach Paryża. Obawiano się antyprezydenckich wystąpień na kanwie protestów przeciw reformie emerytalnej. Podobne zakazy demonstracji wydano w Lyonie, gdzie prezydent Emmanuel Macron udawał się po południu, by oddać honory francuskiemu bohaterowi ruchu oporu Jeanowi Moulin. Prawie 80 lat po II wojnie, opustoszałe ulice pokazały dziwne oblicze rocznicy zakończenia wojny.
Wesprzyj nas już teraz!
Emmanuel Macron „przedefilował” na Champs-Élysées w towarzystwie dużej eskorty Gwardii Republikańskiej na koniach i jednostek zmotoryzowanych. Głowa państwa przejechała swoim samochodem Pola Elizejskie z zamkniętymi oknami, na oczach zaledwie kilkudziesięciu gapiów. Obrazki dość smutne, ale sporo mówiące o obecnym stanie Republiki.
Prezydent dokonał przeglądu kompanii honorowej i powitał zaproszonych na ceremonię polityków, dowódców i urzędników. O godzinie 11 wszedł pod Łuk Triumfalny, gdzie złożył wieniec i zapalił znicz. Później miała miejsce minuta ciszy przed Grobem Nieznanego Żołnierza, w towarzystwie premier Elisabeth Borne.
Zakaz demonstracji i gromadzenia się wprowadzono także w Lyonie, gdzie prezydent udał się 8 maja w godzinach popołudniowych. Tutaj związki zawodowe wzywały do demonstracji i złożyły odwołanie do sądu w sprawie zakazu demonstracji. Sąd jednak ich skargę odrzucił i demonstracja w pobliżu pomnika-więzienia Montluc, gdzie przetrzymywano w czasie wojny Jeana Moulina i innych członków Ruchu Oporu, nie mogła się odbyć. Prefektura departamentu Rhône zakazała wszelkich zgromadzeń na tym obszarze. Przygotowano duże siły policji, a naxwet drony do obserwacji okolicy.
Emmanuel Macron mógł więc złożyć hołd „francuskiemu ruchowi oporu i ofiarom nazistowskiego barbarzyństwa” bezproblemowo. Towarzyszyli mu minister sprawiedliwości Éric Dupond-Moretti, minister edukacji Pap Ndiaye oraz sekretarz stanu ds. kombatantów Patricia Miralles. Ceremonia w Lyonie miała związek ze zbliżającą się w przyszłym roku 80. rocznicą aresztowania i śmierci Jeana Moulina.
Jean Moulin to prawnik i przedwojenny urzędnik służby cywilnej, ale także lewicowy aktywista i mason. W styczniu 1937 roku, w wieku trzydziestu ośmiu lat, został mianowany prefektem Owernii, wówczas najmłodszym prefektem we Francji. W 1941 roku przedostał się przez Hiszpanię i Portugalię do Londynu i został przyjęty przez generała de Gaulle’a. W Londynie odbył szkolenie dywersyjne, a de Gaulle mianował go swoim cywilnym i wojskowym delegatem na wolną strefę. Wrócił do Francji, gdzie dokonał zjednoczenia ruchu oporu. Został aresztowany w Caluire-et-Cuire na przedmieściach Lyonu 21 czerwca 1943 roku. Zmarł prawdopodobnie w pociągu, którym był przewożony do Niemiec, na krótko przed przekroczeniem granicy, 8 lipca 1943 roku. Pośmiertnie został mianowany generałem dywizji. Jego szczątki przeniesiono 19 grudnia 1964, przy okazji obchodów dwudziestej rocznicy wyzwolenia Francji, do paryskiego Panteonu.
Commémoration du 8 mai : Emmanuel Macron remonte les Champs-Élysées totalement vides de public alors que tous les rassemblements ont été interdits pour éviter les protestations #8mai #Macronpic.twitter.com/H9jv3NQluj
— Anonyme Citoyen (@AnonymeCitoyen) May 8, 2023
Bogdan Dobosz