18 maja 2023

Co przyniesie chiński szczyt z krajami Azji Środkowej? Zachód też ma swoje ambicje

(fot. Pixabay)

Z jednej strony Chiny, z drugiej – kraje z grupy G7 dodatkowo z Ukrainą, Brazylią, Indiami i kilkoma innymi organizują w tym tygodniu dwa ważne szczyty. Na każdym z nich będą poruszane kwestie bezpieczeństwa, w tym wojny na Ukrainie, a także sprawy handlowe.

Co charakterystyczne, Chiny po raz pierwszy organizują szczyt twarzą w twarz z przywódcami pięciu państw Azji Środkowej, by wzmocnić swoje wpływy polityczne oraz handlowe w regionie, a także zająć się problemami bezpieczeństwa powstałymi w następstwie pospiesznego wycofania wojsk USA z Afganistanu i wojny na Ukrainie.

W tym roku przypada 10. rocznica inicjatywy Pasa Jedwabnego Szlaku zaproponowanej przez prezydenta Xi Jinpinga podczas wizyty w Kazachstanie w 2013 roku.

Wesprzyj nas już teraz!

Tuż przed szczytem Chin z państwami Azji Środkowej (18-19 maja), Pekin zaatakował Zachód, że próbuje „podsycić niezgodę między krajami Azji Środkowej, Chinami i Rosją”. Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin napisał 16 maja w „Global Times”, iż wszystkie eksterytorialne kraje, które będą chciały skłócić Chiny z państwami azjatyckimi i Rosją są „krajami non grata w regionie”.

Spotkanie, któremu będzie przewodził Xi Jinping ma – jak zapowiedziano – zakończyć się ważnym oświadczeniem politycznym w sprawie pogłębienia współpracy i nowego rozdziału w relacjach Chin z państwami Azji Środkowej.

Szczyt jest „pierwszym dużym wydarzeniem dyplomatycznym organizowanym przez Chiny w tym roku” i pierwszym w historii osobistym szczytem między przywódcami Chin i pięciu krajów Azji Środkowej od czasu nawiązania stosunków dyplomatycznych 31 lat temu.

Odbędzie się w symbolicznym miesicie Xi’an, w północno-zachodniej części Chin, niegdyś uważanym za punkt wyjścia Jedwabnego Szlaku, który ciągnął się przez całą Azję Środkową aż do Europy. Miasto od miesięcy przygotowywało się do wydarzenia (lśniące nowe taksówki, wielojęzyczne ogłoszenia na dworcu kolejowym, wszędzie kwitnące kwiaty, kolorowe billboardy itp.).  

Tuż po zakończeniu chińskiego spotkania, w dniach 19-21 maja w japońskiej Hiroszimie będą obradować liderzy państw G7, międzyrządowego forum politycznego obejmującego: Kanadę, Francję, Niemcy, Włochy, Japonię, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone (oraz UE jako „niewymienionego członka”). Ponadto Japończycy zaprosili przywódców Australii, Brazylii, Komorów, Wysp Cooka, Indii, Indonezji, Korei Południowej, Ukrainy i Wietnamu.

Jeszcze do 2014 r., to jest do aneksji Krymu przez Rosję, Moskwa brała udział w szczytach G-7 (grupa G-8 ). Podczas obu wydarzeń – bez udziału Moskwy – będzie dyskutowana kwestia wojny na Ukrainie. W przypadku G7 ma to być temat główny.

Ma być ważna deklaracja polityczna i nowa formuła współpracy

Wang zapowiedział 8 maja, że Xi wygłosi „ważne przemówienie” i „prezydenci dokonają przeglądu kierunku rozwoju relacji Chiny-Azja Środkowa, wymienią poglądy na temat rozwoju mechanizmów między stronami, współpracy we wszystkich dziedzinach oraz najważniejszych kwestii międzynarodowych i regionalnych będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, a także wspólnie podpiszą ważny dokument polityczny”.

Aspiracje Zachodu

Region Azji Środkowej nabrał szczególnego znaczenia w ostatnich latach. Rada Atlantycka w specjalnie przygotowanym raporcie sugeruje, że państwa regionu muszą zdywersyfikować szlaki eksportowe, zwiększyć przepustowość korytarzy transportowych, zwłaszcza Transkaspijskiego Międzynarodowego Korytarza Transportowego („Korytarza Środkowego”), a Kazachstan – z racji tej, że ma największą gospodarkę i jest jednym z głównych producentów rudy uranu na świecie, a ponadto posiada duże złoża surowców energetycznych i uprawia zboże – powinien stworzyć konkurencję dla Rosji i zwiększyć eksport swoich towarów.   

Kazachowie w pewnym sensie korzystają na konflikcie ukraińskim i Zachód liczy na to, że kraj ten stanie się głównym dostawcą gazu do Europy. Miałby także zająć miejsce Rosji jako głównego dostawcy paliwa jądrowego na nasz kontynent, o ile poczyniono by inwestycje w zakłady przetwórstwa i wzbogacania uranu. Odżyła idea budowy transkaspijskiego gazociągu do Europy, ale jak zauważają sami Kazachowie, oferta europejskiej współpracy nie jest zadowalająca w porównaniu na przykład z chińską.

Kraje Azji Środkowej starają się wykorzystać jak najlepiej swoje położenie geostrategiczne i nie uzależniać ani od Rosji, ani od Chin czy Ameryki i UE.  Jednak tak zachodnie stolice, jak i Moskwa czy Pekin chcą je wciągnąć w swoją orbitę wpływów.

Ameryka naciska na integrację regionu pod przewodnictwem Kazachstanu, by obszar ten był mniej podatny na „podziały” i podboje”. Jednocześnie podejmuje działania, by osłabić ściślejszą współpracę rosyjsko-chińską w Azji Centralnej. Trwają więc zabiegi wokół Kazachstanu jako najsilniejszego i najbogatszego kraju regionu o dużym potencjalne dostarczania kluczowych surowców energetycznych i żywności na rynki światowe.

Chiny kuszą obietnicą podwojenia obrotów handlowych

Chiny kuszą region obietnicą podwojenia obrotów handlowych do 80 mld dol. rocznie w porównaniu z 2021 r. Jednocześnie stale deklarują, że żadne mocarstwa nie mogą próbować narzucać hegemonii w regionie. Pekin zarzuca Amerykanom, że próbowali dokonać zamachu stanu w Kazachstanie w 2022 r., a wskutek przedwczesnego wycofania się z Afganistanu, wystawili region na poważne zakłócenia bezpieczeństwa. Rozszerzając NATO na wschód dodatkowo sprowokowali działania rosyjskie na Ukrainie, które są niekorzystne dla całego regionu.

„Zielony Jedwabny Szlak”, zrównoważony rozwój, nowe inwestycje

Szczyt C+C5 ma być wydarzeniem milowym w relacjach między Chinami a Kazachstanem, Tadżykistanem, Uzbekistanem, Kirgistanem i Turkmenistanem. Kraje wydadzą oświadczenie, w którym wyrażą sprzeciw wobec zewnętrznej ingerencji w sprawy wewnętrzne i prób wywołania chaosu w Azji Środkowej.

Uczestnicy spotkania mają poruszyć sprawy bezpieczeństwa, współpracy odnośnie budowy – jak to wyjaśnił Shavkat Alimbekov, czołowy naukowiec w International Institute for Central Asia z Uzbekistanu – „Zielonego Jedwabnego Szlaku ”, czyli „wykorzystania zielonych technologii rozwojowych, innowacyjnych rozwiązań i zaawansowanych technologii w celu osiągnięcia efektywności środowiskowej i zrównoważonego rozwoju”.

Nadzwyczajna aktywność dyplomatyczna

W lutym br. sekretarz stanu USA Antony Blinken odwiedził Azję Centralną i spotkał się ze swoimi odpowiednikami we wszystkich pięciu krajach. Celem było zintensyfikowanie zaangażowania w regionie, zwłaszcza w państwach borykających się z ekonomicznymi skutkami konfliktu na Ukrainie.

Niedawno ministrowie spraw zagranicznych krajów G7 zobowiązali się do współpracy w związku z wyzwaniami związanymi z Azją Środkową, to jest z powodu skutków kryzysu ukraińskiego, destabilizacji Afganistanu oraz braku bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego.

Jednak państwa regionu wątpią, by kraje zachodnie były w stanie obecnie zaoferować coś więcej, w sytuacji gdy same borykają się z problemami finansowymi.

W wywiadzie dla chińskiego „Global Times” w 2022 roku Bułat Sułtanow, były dyrektor Kazachskiego Instytutu Studiów Strategicznych przy Prezydencie Republiki Kazachstanu oskarżył USA, że dla osiągnięcia własnych celów geopolitycznych zorganizowały „kolorową rewolucję” przed i po wyborach prezydenckich w 2020 roku na Białorusi, a w styczniu 2022 roku zainicjowały  zamieszki i próbę zamachu stanu w Kazachstanie. Wątpią więc w dobre intencje. Obawiają się, że Ameryka próbuje zdestabilizować region, by osiągnąć cele geostrategiczne w rywalizacji z Chinami.

Chiny oczywiście wzmacniają tę narrację, podkreślając, że „nie sprzeciwiają się korzystnej dla wszystkich współpracy między krajami Azji Środkowej i innymi państwami, ale sprzeciwiają się każdemu krajowi, który próbuje ustanowić hegemonię i zmienić porządek regionalny, by zaspokoić swoje egoistyczne cele”. Dodają, że „kraje Azji Środkowej potrzebują konkretnej współpracy, która pomoże im się rozwijać i prosperować, a nie być traktowanymi jako czyjś pionek przeciwko innym krajom regionu” – jak to zasugerował chiński dziennik „Global Times”. 

Szczyt sześciu państw, który odbędzie się w mieście Xi’an, gdzie około 1600 lat temu za panowania dynastii Tang rozpoczynał się Jedwabny Szlak, przyciąga uwagę świata. Chiny, jak i region Azji Centralnej uznawane są za siłę napędową światowej gospodarki.

Przykładem współpracy Pekinu z państwami regionu jest Centrum Międzynarodowej Współpracy Granicznej Chiny-Kazachstan Horgos oraz Kolej Chińsko-Kirgisko-Uzbekistańska, które otwierają przed Kazachstanem szerokie możliwości prowadzenia biznesu i wygodnego zakupu towarów bezcłowych.

Pekin dąży do rozbudowy „Zielonego Jedwabnego Szlaku”, zainicjowanego podpisaniem z Tadżykistanem – jako pierwszym krajem regionu – memorandum odnośnie tworzenia Pasa Gospodarczego Jedwabnego Szlaku. Stopniowo zaczęły do niego przystępować pozostałe państwa Azji Środkowej, która dziś jest ważnym kanałem logistycznym łączącym ogromną chińską gospodarkę z Azją Środkową, Bliskim Wschodem i Europą. To kluczowy szlak komunikacyjny dla pociągów towarowych Chiny-Europa. Grupa C+C5 wspiera się także na forum międzynarodowym.

Po obecnym szczycie duzi chińscy przedsiębiorcy mają zaangażować się w realizację znacznie bardziej zaawansowanych projektów łączności infrastrukturalnej w krajach Azji Środkowej. Ma powstać więcej dróg ekspresowych, nowoczesnych linii kolejowych spełniających wymagania lokalnych warunków. Na przykład China Civil Engineering Construction Corporation ma wybudować tunel kolejowy i gigantyczny most dla kolei Vahdat-Yavan w Tadżykistanie. Chiny chcą lepszego połączenia z Azją Środkową, Afganistanem i Iranem.

Mowa jest także o rozbudowie gazociągu Chiny-Azja Środkowa, którym w zeszłym roku dostarczono do Chin ponad 43 miliardy metrów sześciennych błękitnego paliwa.

16 maja br. misja USA przy ONZ wydała oświadczenie, wyrażając „uznanie dla Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu w związku z rezolucją Zgromadzenia Ogólnego 76/299 uznającą Azję Środkową za strefę pokoju, zaufania i współpracy”.

Ambasada USA podkreśliła, że „Dążenie do ustanowienia regionu strefą pokoju stwarza podstawy do szerszej współpracy. Wzmacnia wzajemnie powiązane filary pokojowego i dostatniego społeczeństwa: zrównoważony rozwój, pokój i bezpieczeństwo, prawa człowieka i praworządność”.

Jednak Amerykanie wyrazili „rozczarowanie” tym, że „w ub. roku niektóre delegacje energicznie walczyły o to, by rezolucja nie potwierdziła wzajemnie wzmacniającego się związku między prawami człowieka a rządami prawa w budowaniu i utrzymywaniu pokoju. Tak jak w przedmiotowej rezolucji zwrócono uwagę na ważną rolę zrównoważonego rozwoju w umacnianiu pokoju i bezpieczeństwa, tak samo należy zwrócić uwagę na prawa człowieka i praworządność” – zaznaczono.

USA wyraziły zadowolenie, że w rezolucji zwrócono uwagę na bardzo ważną rolę kobiet „w promowaniu pokoju, bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju”. Jednocześnie wskazano, że obecnie „Stany Zjednoczone ponownie wzmacniają swoje silne zaangażowanie na rzecz niezależności, suwerenności i integralności terytorialnej każdego kraju Azji Środkowej, a także wspierania dobrze prosperującej, bezpiecznej i demokratycznej Azji Środkowej”.

Nowe projekty z udziałem Rosjan

Również 16 maja br. agencja Reutera poinformowała o projekcie rosyjsko-kazachskim. Oba kraje ustaliły trasę przyszłego gazociągu, który będzie obsługiwał dostawy do Chin.

Rurociąg – zdaniem agencji – ma pomóc Rosji w zwiększeniu sprzedaży swoich surowców pomimo sankcji, jednocześnie zapewniając Kazachstanowi zabezpieczenie dostaw dla regionów centralnych, północnych i wschodnich.

Minister energetyki Kazachstanu Ałmasadam Satkalijew poinformował, że „omawiana jest kwestia budowy gazociągu z Rosji przez północne terytoria Kazachstanu do Chin” i „trasa została wstępnie ustalona, dyskutowane są warunki budowy tego gazociągu”.

Moskwa ma także prowadzić rozmowy w sprawie unii gazowej z Kazachstanem i Uzbekistanem, by wspierać dostawy do Chin i zrekompensować sobie utratę europejskiego rynku. Rosja negocjuje z Chinami odnośnie budowy drugiego gazociągu Siła Syberii 2 o przepustowości 50 mld m3, by zrekompensować wpływy utracone wraz z unieruchomieniem podmorskiego gazociągu Nord Stream 1 do Niemiec. Moskwa ma zaciekle negocjować ceny gazu. Wyraziła także zgodę na dostawy gazu chińskiemu państwowemu koncernowi energetycznemu CNPC (CNPET.UL) z położonej na Dalekim Wschodzie rosyjskiej wyspy Sachalin.

16 maja chiński rzecznik ostrzegł, że „niektóre eksterytorialne kraje podsycające niezgodę między państwami Azji Środkowej, Chinami i Rosją staną się krajami non grata w regionie”.

Agnieszka Stelmach

Łukasz Warzecha: Wielkie kłamstwo zrównoważonego rozwoju

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram