– Przy granicy z Białorusią, a także z Litwą coraz częściej dochodzi do niebezpiecznych pościgów za organizatorami nielegalnej migracji. Kilka razy w tygodniu Straż Graniczna ściga tzw. kurierów. W wyniku jednej z takich ucieczek zginął cudzoziemiec – mówi rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Michalska podkreśliła, że tylko w tym roku doszło do ponad 11 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
– Liczba prób regularnie wzrasta od stycznia. Na granicy zjawiają się cudzoziemcy o przeróżnej narodowości. Tylko w kwietniu byli to obywatele trzydziestu państw, takich jak Jemen, Somalia, Mali, Gabon, Pakistan, Armenia, Kenia. To pokazuje, że te osoby są nieustannie ściągane, a służby białoruskie nie słabną w działaniach hybrydowych – powiedziała por. Michalska.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wyjaśniła, liczba prób ma bezpośrednie przełożenie na liczbę zatrzymywanych organizatorów nielegalnej migracji. – Do tej pory w tym roku zatrzymaliśmy ponad 350 pomocników i organizatorów. W całym ubiegłym roku było ich 401. Zatrzymywani to najczęściej obcokrajowcy, którzy mają zalegalizowany pobyt w Polsce lub w innym państwie UE. Między nimi a przewożonymi przez nich cudzoziemcami nie ma żadnych powiązań rodzinnych. Chodzi tylko o zarobek – stwierdziła.
Por. Michalska podkreśliła, że w tym roku jest też wyjątkowo dużo niebezpiecznych pościgów. – Nawet kilka razy w tygodniu funkcjonariusze są zmuszeni ścigać tzw. kurierów przewożących cudzoziemców. Niekiedy muszą oddawać strzały ostrzegawcze, co wcześniej było rzadkością – powiedziała.
Jak zaznaczyła, do pościgów dochodzi zarówno na granicy z Białorusią, jak i w pobliżu granicy z Litwą. Tam nie ma kontroli granicznej, ale formacja współpracuje z litewskimi służbami.
Źródło: PAP
Polska przyjmie imigrantów lub zapłaci za ich utrzymanie. Jest decyzja na szczytach UE