17 czerwca 2023

„Trąba Ezechiela”. Pouczenia dla kapłanów czasów pogoni „za nowym i jeszcze nowszym”

(Oprac. GS/PCh24.pl MK777 [polish wiki], CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons)

Trąba Ezechiela

List pasterski

błogosławionego Jana de Palafox y Mendoza

Wesprzyj nas już teraz!

biskupa Osmy

do kapłanów tejże diecezji

⸭⁙⁜⁙⸭⁙⁜⁙⸭

wydany po raz pierwszy w roku 1658 r. w Madrycie

 

Fragment wstępu od tłumacza

Dzieła, które powstały przed wiekami, niejednokrotnie zalegają dziś zakurzone półki bibliotek na całym świecie. Trafiają do lamusa z racji na trudny język, surowość treści i – jak to często mówi się – swą „nieaktualność”. Zdarza się, że po lekturze kilku zdań lub jednego akapitu czy rozdziału takiej książki czujemy, że to „nie na nasze czasy”. Asceza i surowość życia mistrzów duchowości kapłańskiej z przeszłości, dziś raczej odstręcza niż przyciąga, tak świeckich jak i duchownych. Samo ukazywanie Boga, przedstawianego często w duchowości sprzed wieków jako sędziego i surowego ojca, zniechęca i nie pasuje do naszego obrazu Miłosiernego Ojca.

Czy takim dziełem jest książka, którą trzymasz w ręce? Czy warto było odkurzać kolejną pozycję traktującą o ascezie kapłańskiej sprzed wieków? W moim odczuciu jak najbardziej. Podobnie jak dzieła św. Teresy od Jezusa, Jana od Krzyża czy Jana z Avila, pisane przed wiekami, dziś wciąż znajdują chętnych czytelników szukających w ich duchowości dróg uświęcenia życia, tak i stare, pożółkłe księgi zawierające pouczenia dla kapłanów mogą bardzo się przydać nam, księżom, w świecie, który goni wciąż za nowym i jeszcze nowszym.

Uważam, że lektura i rozważanie zawartych tu treści mogą przyczynić się do naszego wzrostu duchowego dla rozpalenia charyzmatu duszpasterskiego otrzymanego w dniu święceń kapłańskich bądź biskupiej sakry. Błogosławiony Jan z właściwą sobie mądrością wzywa abyśmy spojrzeli na nasze kapłaństwo przede wszystkim, jako służbę, a ta ma być owocem życia pełnego modlitwy i rozmiłowania w Bogu i drugim człowieku.

Chciałbym, aby bogactwo tych treści stało się przyczynkiem do wytężonej pracy każdego z nas nad własnym kapłaństwem. Choć dzieli nas od Autora ponad 350 lat i być może styl języka czy podane przykłady wzbudzą (mam nadzieję, że przynajmniej życzliwy) uśmiech na twarzy, choć specyfika duszpasterska Kościoła także przeszła wiele zmian i reform, to pomimo tych trudności zapraszam do lektury z otwartym sercem. Jak to czynimy, gdy przyjdzie nam porozmawiać lub spotkać przy jakieś okazji wiekowego, świętego i gorliwego kapłana, który może nas jeszcze wiele nauczyć.

Punkt XXIII

O tym, jak bardzo Duch Święty nienawidzi lenistwa,

zwłaszcza u sług Bożych, oraz kilka na to przykładów.

1.Zobaczymy tu kilka przykładów dla potwierdzenia tego, delikatnie odniesionych do naszej rzeczywistości i pokrótce wyjaśnionych, dla zawstydzenia, nas, duchownych, jeśli nie byliśmy staranni w naszej posłudze i gorliwi w ciągłej pracy dla Niego – na wzór Ojca Przedwiecznego, zawsze działającego w naśladowaniu Syna Odwiecznego, który zbudował Kościół, pracując, karząc, głosząc i pocąc się. Dlatego powiedział Pan: Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. Zobaczymy, jak sprawiedliwie Boży Majestat osądza pasterzy jako leniwych, kiedy mówi: Przeklęty, kto wypełnia dzieła Pańskie niedbale! I chociaż rękopisy bardziej powszechne mają w miejscu, gdzie jest niedbale, słowo: zdradliwie, to i tak wychodzi to na jedno i to samo. Albowiem niedbałość pasterza jest zdradą i sprawia szkodę oraz sprowadza zgubę na dusze.

2.Bierze więc Duch Święty pióro, który zawsze działa wraz z Ojcem i Synem, i mówi do takiego: Idź, próżniaku, do mrówki. Jak wielkiej dopuszcza się ujmy wobec Boga taki pasterz, że zasługuje i potrzebuje mrówki jako nauczyciela?

3.Mrówka zaopatruje się latem w zapasy, aby przetrwać surowość zimy. A my w lecie naszego życia, które przemija, nie zaopatrujemy się w to, co konieczne na zimę surowego sądu i wyroku. Żyjemy, nie myśląc o rzeczach ostatecznych, tak jak byśmy mieli wiecznie zarządzać.

4.W innym miejscu mówi: Do kiedy, leniu, będziesz się wylegiwał? Tak jakby chciał powiedzieć: Chcesz się zbawić śpiąc, czy zbudzić się dopiero w piekle? Spójrz, że jedynie czuwającym i odważnym Bóg obiecuje niebo: zdobywają je ludzie gwałtowni. Myślisz zaspany pasterzu, że będziesz mógł się ocalić, jeśli nawet stada swego nie potrafiłeś upilnować?

5.Jeszcze w innym miejscu mówi Duch Święty: Ubóstwo sprawiła ręka leniwa. Ręka leniwa i niespieszna nie rodzi nic innego jak biedę i wpycha w potrzebę. Jednak ręka silna i dzielna daje bogactwo. I tak proboszcz leniwy i gnuśny nic innego nie rodzi w parafii jak niedostatek cnót w duszach. I przeciwnie, staranność i gorliwość napełnia je bogactwami duchowymi.

6.W innym miejscu: Jako ocet zębom, a dym oczom, tak leniwy tym, którzy go posłali. Księża są posłańcami Boga; jak ocet powoduje, iż odczuwamy wstręt, wzdrygamy się i czujemy niesmak, tak ksiądz leniwy odbiera nam smak Chrystusa – jak ten ocet, który dawano mu na Krzyżu. A jak dym sprawia, że musimy zamykać oczy – nawet wyciska nam łzy – tak podobnie pycha, lenistwo i niedbałość u tego, któremu została powierzona troska nad duszami sprawia, że odwracamy wzrok, bądź, że płyną łzy po policzku. Biada nam, panowie, jeśli osądzi nas Odkupiciel dusz, wzdrygając się i czując wstręt oraz niesmak. Biada nam, jeśli odwróci swój wzrok, kiedy właśnie naszym ocaleniem jest łaskawe spojrzenie Jego miłościwych oczu!

7.W innym miejscu: Kto goni za ułudą, wykazuje niedostatek rozumu. Bowiem ten, kto daje się daje się wodzić lenistwu, jest najgłupszym z ludzi. Ponieważ kiedy zaczyna człowiek gustować w zaniedbaniach, uciechach i lenistwu, nie on już rządzi, a to one nim rządzą. Zakładają mu jarzmo jak dla zwierzęcia i jest wodzony. Idzie jak niewolnik za swym panem. Popatrzcie na człowieka, który jest pochłonięty nałogiem hazardu, czy to trochę, czy to bardzo, zachowuje się taki jak człowiek nieokrzesany, pochłania go ta wada i nałóg całymi dniami i nocami, przywiązując go przygarbionego do stołu, lecz niekoniecznie hamującego się przy bufecie i krześle, przegrywającego swój czas, cześć, dobytek i cokolwiek posiada. A pomiędzy tym wszystkim traci również swoją żonę, swoje dzieci i cały swój majątek. Powiedz takiemu, aby przestał: nie rozumie, nie chce, ani nie może porzucić nałogu, który go uchwycił. Może być większa głupota? Czyż nie jest taki najgłupszym?

8.A teraz spójrzcie na pasterza dusz, który całymi dniami poluje, obżera się, oddając się czczym rozrywkom, prowadząc próżne tylko rozmowy, plotkując. A w między czasie traci nieskończone skarby wieczne, które mógłby zdobyć gdyby zajął się uczciwym zajęciem, modlitwą, lekturą, przepowiadaniem słowa i chwalebnymi pracami. A tak traci zaszczytny i cenny wieniec nagrody, który mógłby osiągnąć w tym czasie roztrwonionym szkodliwie i bezczynnie spędzonym. Postępowanie takie nie zasługuje, aby je nazwać najgłupszym?

9.Gdyby jakiś człowiek znalazłszy się w pewnym mieście, gdzie ma uprawiać handel i wzbogacać się, tak aby móc zawieźć do swej ojczyzny zarobek dla przeżycia, gdyby taki ktoś zaczął zamiast zdobywać majątek zbierać suche drewno, siano, liście i inne rzeczy, które służą na rozpałkę lub do podtrzymywania ognia, mogąc w tym czasie zdobyć z łatwością złoto, perły, diamenty i inne drogocenne klejnoty, tak aby po powrocie do ojczyzny były dla niego utrzymaniem, ozdobą i blaskiem. I gdyby zapytano owego mężczyznę: „Dlaczego zbierasz całe to drewno i te gałęzie, przyjacielu?”. A on by odpowiedział: „Zbieram to wszystko, aby mnie po powrocie w mojej ojczyźnie spalono na stosie z nich ułożonym”. Czyż takiego kogoś nie mielibyśmy za szalonego, głupiego czy bezrozumnego? Czyż nie jest taki najgłupszym [z głupich]? A przecież to właśnie robi ów leniwy, zanurzony w rozrywkach i swych wadach człowiek. Taki ktoś, prowadzony i ciągnięty na postronku swoich wad, który poszukuje tylko zajęć przyjemnych i rozmaitych błahostek – jeśli będących ciężkim grzechem, zmierza do piekła; jeśli pochłaniają go przyjemnostki wad lekkich, będzie za nie musiał uiścić opłatę w czyśćcu. Takiego człowieka moglibyśmy zapytać wraz ze św. Pawłem: I jakie wtedy zbieraliście żniwo? – Takie, którego teraz się wstydzicie? Cóż osiągnąłeś lenistwem? Czyż to wszystko teraz nie jest bardzo głupie?

⸭⁙⁜⁙⸭⁙⁜⁙⸭

Wydawca: Rosa Mystica

Premiera: 10 czerwca 2023

Liczba stron: 200

Format: 115×180 mm

Oprawa sztywna, okładka płócienna, złote napisy, wstążka

Publikacja objęta patronatem portalu PCh24.pl

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram