Aktor znany z roli Jezusa w „Pasji” Mela Gibsona, zauważa narastający problem antychrześcijańskiej bigoterii w świecie kultury. „To są prawdziwi naziści, to są prawdziwi komuniści naszych czasów” – ocenił działalność kulturowych marksistów, bezpardonowo atakujących chrześcijańskie świętości.
Caviezel był gościem programu „Prophets and Patriots”, chrześcijańskiego podcastera Jeffa Tharpa. Aktor zwrócił uwagę na rosnące niezadowolenie z działalności rządu sprzyjającego ideologii woke.
„Ludzie pytają, dlaczego ich Bud Light (piwo – red.) reklamuje osoba transpłciowa? Dlaczego Target (sieć sklepów – red.) wciska im satanistyczną transpłciowość? Dlaczego wszystkie te drużyny Major League Baseball wywieszają tęczową flagę? Dlaczego flaga Stanów Zjednoczonych nie wisi wyżej niż flaga osób trans? I w końcu dlaczego to oni wychowują ich dzieci?” – zwrócił uwagę.
Wesprzyj nas już teraz!
Caviezel zauważył, że wraz z wzrostem perwersyjnych treści w kulturze masowej, równocześnie narastają przykłady jawnie antychrześcijańskich postaw. „Antychrześcijańska bigoteria jest obecnie najbardziej akceptowaną formą bigoterii na świecie” – stwierdził.
Choć lewica coraz częściej piętnuje konserwatystów i republikanów jako „nazistów” i „faszystów”, zdaniem aktora, to właśnie zwolennicy ideologii woke w swoich działaniach najbardziej poszli w ślady Trzeciej Rzeszy.
„To są dzisiejsi naziści, to są dzisiejsi komuniści, to jest lewica, z którą musimy walczyć, a oni chcą obalić naszą republikę” – powiedział. W przeciwnym wypadku, ostrzegł, lewica osiągnie swój nadrzędny cel, czyli oderwie wielu ludzi od Boga. „Zabiorą ci wiarę” – konkludował.
Źródło: lifesitenews.com
PR
James Caviezel – aktor, który broni życia dzieci nienarodzonych
Świadectwo Jima Caviezela: Michał Archanioł wysyła Lucyfera do piekła! Stańmy obok niego