Europejskie Obserwatorium Neutralności Klimatycznej (ENCO) nawołuje Brukselę do przyspieszenia redukcji gazów cieplarnianych, jeśli faktycznie chce osiągnąć cele Zielonego Ładu. Climate Action Tracker domaga się redukcji emisji aż o co najmniej 80 proc. do 2040 r. W praktyce wiąże się to z drastycznym ograniczeniem produkcji i konsumpcji. Na celowniku tradycyjnie jest motoryzacja i przemysł rolno-spożywczy.
ENCO – konsorcjum złożone z europejskich organizacji badawczych zajmujących się polityką klimatyczną, zarządzaniem, ekonomią, finansami, którego partnerem jest, poza NewClimate Institute, Ecologic Institute, Climact, Reform Institute oraz Institute for Climate Economics (I4CE), oceniło wiele obecnych wskaźników ekonomicznych pod kątem postępu w zakresie realizacji celów UE, w tym celu osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 r.
Zdaniem konsorcjum, szczególnie słaby postęp osiągnięto w leśnictwie i finansach. Zasugerowano, że cała UE musiałaby inwestować aż 360 mld euro rocznie, by osiągnąć założone cele.
Wesprzyj nas już teraz!
Blok europejskich państw musi przyspieszyć redukcję emisji, by do 2050 r. stać się gospodarką neutralną dla klimatu. Aby to osiągnąć muszą się zmienić zasady produkcji, konsumpcji, sposób naszej mobilności i odżywianie.
Raport Europejskiego Obserwatorium Neutralności Klimatycznej (ECNO) zatytułowany „Stan postępów UE w dążeniu do neutralności klimatycznej” uwzględnia ponad 100 wskaźników gospodarczych i społecznych, porównując je z celami założonymi w unijnych dokumentach i planach.
Ma to być pierwsza ocena postępów w kierunku neutralności klimatycznej. Generalnie ENCO jest zadowolone co do obrania kierunku, ale ubolewa z powodu zbyt wolnego tempa transformacji.
Konsorcjum zaleca zmiany w zakresie finansów i usuwania dwutlenku węgla, oceniając, że dodatkowe zobowiązania przyjęte w ramach Europejskiego Zielonego Ładu w ciągu ostatnich dwóch lat to „dobre kroki w celu przyspieszenia postępów w większości obszarów” i „widać to już w systemie zarządzania polityką klimatyczną, który ocenia się, że jest na dobrej drodze”.
Na początku wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu właściwe tempo kraje miały utrzymać w przypadku trzech wskaźników dotyczących elektryczności, sprawiedliwej transformacji i czystej technologii. W przypadku 13 elementów składowych programu tempo było „zbyt wolne”, a w siedmiu (sfera rolno-spożywcza, mobilność, przemysł, budynki, styl życia, adaptacja, działania zewnętrzne) – „zdecydowanie za wolne” w porównaniu do tego, jaki ustalono w dokumentach UE, by zmierzać do neutralności klimatycznej. W przypadku finansów zmiany szły nawet w „złym kierunku”.
Jeśli chodzi o transformację w sektorze energii elektrycznej, „trajektoria emisji przebiega zgodnie z planem, ale leżące u jej podstaw czynniki napędzające nie”. Zaleca się w większym stopniu wykorzystanie energii odnawialnej z 1,5% nowej generacji rocznie. do 3,2% rocznie, aby przyspieszyć wycofywanie paliw kopalnych.
ENCO domaga się reformy polityki w odniesieniu do energii wiatrowej w każdym kraju UE. Ponadto konsorcjum chce szybkiego ograniczenia transportu samochodowego, odejścia od aut prywatnych na rzecz „ekologicznych środków transportu” i dekarbonizacji pozostałego transportu.
Kolejnym obszarem, w którym powinny nastąpić szybsze zmiany jest rolnictwo. Należy zmienić politykę rolną UE, by nie wspierać dużych gospodarstw i intensywnej hodowli zwierząt oraz ograniczyć zużycie nawozów i emisje gazów pochodzących od zwierząt gospodarskich. W UE ma brakować „szczegółowego planu dla sektora rolnego”, a trzeba opracować dalsze cele odnośnie emisji z inwentarza żywego.
UE winna także brać pod uwagę eksterytorialne skutki swoich działań, angażować się w dyplomację klimatyczną i wspierać inne kraje w dekarbonizacji, chociaż obecnie już jest głównym darczyńcą finansowania działań związanych z klimatem na świecie.
We wrześniu 2023 r. Komisja Europejska opublikuje swoją pierwszą ocenę postępów w dążeniu do neutralności klimatycznej. Kolejna ocena pojawi się 5 lat później. I według ECNO, to zbyt długi okres, a w tym czasie prawdopodobnie konieczne będą korekty kursu. UE do 2021 r. ograniczyła emisje o 30 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 r. i planuje dalszą redukcję do 55 proc. do końca obecnej dekady.
By osiągnąć zamierzony cel musiałaby ograniczyć emisje o dalsze 132 megaton ekwiwalentu dwutlenku węgla rocznie, co odpowiada w przybliżeniu rocznej produkcji 332 stacji zasilanych gazem.
Światowa Organizacja Meteorologiczna straszy, że Europa ociepla się „dwa razy bardziej” niż średnia światowa, z temperaturami około 2,3°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej w 2022 r., co ma się przekładać na ekstremalne upały, susze i pożary, topnienie lodowców.
Główny negocjator unijny na szczytach klimatycznych Rob Jetten, holenderski minister ds. klimatu i energii, uważa, że Europa w szybszym tempie powinna się dekarbonizować, ponieważ „musi przewodzić i dawać przykład w zakresie działań na rzecz klimatu, biorąc pod uwagę naszą historyczną odpowiedzialność”.
Obecnie trwają konsultacje w ramach bloku unijnego odnośnie ustalenia celu redukcji na rok 2040, który będzie ogłoszony w przyszłym roku.
Raport ECNO wskazał, że chociaż średni „ślad węglowy” w UE związany z wydatkami gospodarstw domowych zmniejszał się o 1,2 procent rocznie w latach 2014-2019, to jest to niewystarczające do osiągnięcia celu neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Oczekuje się, że Bruksela wywrze większą presję na politykę krajów bloku, aby zmusić ludzi do „bardziej zrównoważonego stylu życia” i redukcji spożycia czerwonego mięsa. W opinii analityków związanych z konsorcjum, europejski sektor rolno-spożywczy musiałby dekarbonizować się w tempie ponad dwukrotnie większym niż obecnie.
ENCO żąda rezygnacji z dopłat do paliw kopalnych w związku z kryzysem energetycznym i szybszego wycofywania kotłów zasilanych paliwami kopalnymi oraz wprowadzania przez przemysł „czystej energii”. Ocenę unijnej polityki klimatycznej przedstawiła także organizacja Climate Action Tracker (złożona z dwóch podmiotów naukowych), uznając, że Bruksela powinna nawet przedstawić „wzmocniony cel”.
Organizacja zasugerowała, że trzeba zrezygnować z inwestycji w nową infrastrukturę paliw kopalnych, zwłaszcza terminale LNG i gazociągi kopalne. Ogólne działania UE w dziedzinie klimatu – zdaniem organizacji – są „niewystarczające”. Dlatego postuluje, by przyjąć jak najszybciej większość regulacji zaproponowanych w pakiecie „Fit for 55” i planie RePowerEU, aby osiągnąć redukcję emisji o 60–61% już do 2030 r.
Należałoby więc wzmocnić cele redukcji emisji z 43 proc. do 63 proc. poniżej poziomu z 2005 r. w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), który dotyczy sektora energii elektrycznej, przemysłu i lotnictwa; podwyższyć wiążące cele redukcji emisji z 30 proc. do 40 proc. w sektorach budownictwa, transportu i rolnictwa; rozszerzyć zakres EU ETS o budynki i transport w systemie równoległym od 2027 r.; wzmocnić cele celu udziału energii odnawialnej na 2030 r. z 32 proc. do 42,5 proc. z dodatkowym wstępnym celem podniesienia go do 45%; wzmocnić cele w zakresie efektywności energetycznej.
CAT dodaje, że UE powinna zaprzestać inwestowania w dodatkowe moce LNG i skoncentrować swoje wysiłki na przejściu na energię odnawialną, znacznie zwiększyć swoje składki na finansowanie polityki klimatycznej i zaktualizować strategię osiągnięcia zerowego celu netto.
Organizacja proponuje radykalne zwijanie gospodarki i wyznaczenie dla całej UE celu redukcji emisji aż o co najmniej 80 proc. do 2040 r.!
Źródło: newclimate.org, ft.com, climaacktiontracker.org
AS