Jesteśmy w bardzo trudnym położeniu. Ideolodzy gender i międzynarodowe lobby LGBT wprowadziły Polskę w niezwykle precyzyjną pułapkę. Mamy rozwiązanie, ale wymaga ono nacisku na rządzących i dodania im odwagi – pisze w najnowszym newsletterze mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.
O co chodzi? O adopcję dzieci przez jednopłciowe konkubinaty! Jak to możliwe?
Jak wyjaśnia prezes Ordo Iuris, pod koniec maja Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Rumunii instytucjonalizację związków jednopłciowych wskazując, że brak takiego rozwiązania narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka. – Dwóch z siedmiu sędziów złożyło głosy odrębne, zgadzając się z argumentami przedłożonymi w sprawie przez Instytut Ordo Iuris – przypomina mec. Kwaśniewski.
Wesprzyj nas już teraz!
To drugie w tym roku orzeczenie Trybunału w tego rodzaju sprawie. W styczniu bowiem Wielka Izba ETPC orzekła, że każde państwo Rady Europy ma obowiązek „prawnego uznania i ochrony związków jednopłciowych”. To wówczas polski sędzia złożył mocny głos odrębny, oskarżając Trybunał o orzekanie poza prawem i rozstrzyganie sprawy dotyczącej 17 państw Rady Europy bez ich wysłuchania.
– Jeśli polski rząd nie poprze stanowiska polskiego sędziego i nie odmówi mocy wiążącej orzeczeniu, wkrótce zostaniemy zmuszeni do nadania jednopłciowym konkubinatom praw należnych małżeństwom – łącznie z adopcją dzieci. Jeżeli będziemy milczeć, seria podobnych wyroków stworzy linię orzeczniczą, która stanie się obowiązującym prawem. Wtedy Konstytucja RP, która definiuje małżeństwa jako „związek kobiety i mężczyzny” zostanie uznana za… naruszającą prawa człowieka – alarmuje mec. Kwaśniewski.
I jak zaznacza, Ordo Iuris już opracowało strategię skutecznego oporu, która jednak wymaga stanowczego działania rządu. – Już po styczniowym wyroku ETPC odbyłem pilne spotkanie z przedstawicielami polskiego MSZ. Zwróciłem im uwagę na to, że wkrótce Trybunał wyda podobne wyroki przeciwko kilku mniejszym państwom, aby utrudnić sprzeciw Polsce, której głos jest w regionie najmocniejszy – przypomina mec. Kwaśniewski.
I jak dodaje, jest tylko jeden wynikający z prawa międzynarodowego sposób, by uniknąć tej pułapki. – Po każdym takim wyroku, Polska powinna wydawać deklaracje interpretacyjne wyrażające sprzeciw wobec tych orzeczeń Trybunału w Strasburgu, które przekraczają granice traktatowe i podważają polski porządek konstytucyjny. Równolegle Polska powinna budować koalicję sprzeciwu, obejmującą wszystkie 17 państw Rady Europy chroniących małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny – wyjaśnia.
Prezes Ordo Iuris wskazuje, że polski MSZ już otrzymał przygotowany przez ekspertów Instytutu wzór deklaracji interpretacyjnej oraz analizę omawiającą orzecznictwo organów Rady Europy, Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych. – Wyjaśniamy w niej, że państwo Rady Europy może skutecznie sprzeciwić się tworzeniu nowych norm przez ETPC, stale i wyraźnie występując przeciw ideologicznym rozstrzygnięciom Trybunału – dodaje.
Ale sprawa wymaga zaangażowania polskich władz, a te, choć mają w ręku gotowe rozwiązanie, to mimo kolejnego wyroku ETPC podważającego tradycyjne rozumienie małżeństwa, nic w tej sprawie nie zrobiły! Zatem – w ocenie mec. Kwaśniewskiego – ruch należy do obywateli, którzy muszą się zorganizować i wywrzeć skuteczną presję na swoich demokratycznie wybranych reprezentantach, aby bronili oni konstytucyjnej definicji małżeństwa i rodziny. Więcej informacji w newsletterze Ordo Iuris.
Źródło: Instytut Ordo Iuris
MA
Francja: polityczna poprawność jak nowa religia. „Zakaz” krytyki islamu i LGBT
LGBT „na co drugiej stronie”. Miażdżąca krytyka dokumentu końcowego synodu w Pradze