Około tysiąca migrantów przybyło na włoską wyspę Lampedusa minionej doby – podała w sobotę Ansa za miejscowymi służbami. Łącznie przypłynęły 24 łodzie pełne ludzi. To kolejny epizod przybierającego na sile w tym roku napływu obcokrajowców do Włoch.
Przed północą z piątku na sobotę na ląd na Lampedusie zeszło 360 migrantów, którzy przypłynęli ośmioma łodziami. Pomocy na morzu udzieliły im załogi Straży Przybrzeżnej i Gwardii Finansowej.
Migranci powiedzieli służbom, że pochodzą z Kamerunu, Gwinei, Burkina Faso, Gambii, Senegalu, Konga, Erytrei, Mali i Nigerii.
Wesprzyj nas już teraz!
W następnych godzinach na wyspę przypłynęło 316 migrantów, wśród nich kobiety i dzieci. Wszyscy to obywatele Maroka, Tunezji, Syrii.
Grupy przybyszów poinformowały, że ich łodzie wypłynęły z Tunezji.
Migrantów przewieziono do miejscowego ośrodka rejestracji i identyfikacji, gdzie mimo prowadzonego stałego transferu setek ludzi do innych punktów, jest coraz większy tłok. Przebywa tam ponad 2 tysiące osób; pięć razy więcej niż jest miejsc.
Od początku roku do Włoch dotarło drogą morską około 75 tysięcy migrantów. To znaczny wzrost w porównaniu z poprzednimi latami. Nasilona migracja przyczynia się do wzrostu przestępczości i spadku poziomu bezpieczeństwa w kraju. Walkę z nielegalną migracją krytykuje tymczasem włoski episkopat i sam papież Franciszek, żądając od rdzennych mieszkańców państw europejskich porzucenia troski o los swojego domu i postawienia na pierwszym miejscu otwartości wobec ludności napływowej.
(PAP)/ oprac. FA
„Masa krytyczna” i koniec „uniwersytetu prawdy”, czyli nauka w służbie przerabiania społeczeństw
Łukasz Warzecha: Problemy z migracją nie rozwiążą się same. Czy Polsce grozi „francuski” scenariusz?