Firma Amazon poinformowała, że zbuduje w Izraelu nowe centrum danych, by ułatwić cyfryzację sektora publicznego. Gigant zainwestuje około 7,2 miliarda dolarów do 2037 roku, oferując usługi chmurowe, umożliwiając rządowi w Tel Awiwie uruchamianie aplikacji i przechowywanie danych w lokalnych centrach danych.
– Utworzenie regionalnego centrum danych umożliwi nam migrację danych rządowych znacznie obciążających do chmury i jesteśmy przekonani, że pomoże nam to przyspieszyć transformację cyfrową w sektorze publicznym – ocenił izraelski minister finansów Yali Rothenberg.
System Amazon Web Services jest używany m.in. przez firmy takie jak Netflix, General Electric i Sony. AWS to platforma przetwarzania w chmurze firmy Amazon. Zapewnia usługi przechowywania, sieciowe i zdalnego bezpieczeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Inwestycja Amazona w Izraelu ma się przyczynić do wzrostu produktu krajowego brutto tego kraju o około 13,9 miliarda dolarów, a także pozwoli Amazonowi zwiększyć dostępność usług chmurowych do 32 regionów geograficznych na całym świecie.
– Uruchomienie centrum danych AWS w Izraelu zapewnia klientom możliwość budowania najbardziej zaawansowanych aplikacji opartych na technologii chmury i osiągania najwyższych poziomów bezpieczeństwa, dostępności i odporności – przekonywał Prasad Kalyanaraman, wiceprezes ds. usług infrastrukturalnych w AWS. – Izraelska strategia promowania innowacji technologicznych wraz z obfitością talentów stworzyła kwitnące globalne centrum dla przedsiębiorców, e-administracji i międzynarodowych firm – dodał.
W październiku ub. roku inny gigant informatyczny z USA Google Alphabet uruchomił swoje regionalne centrum przetwarzania w chmurze w Izraelu. Zarówno AWS, jak i Google w 2021 roku wygrały rządowy przetarg o wartości 4 miliardów NIS (1,1 miliarda dolarów) na budowę i obsługę centrów danych, do których będą mogły przenosić swoje serwery instytucje rządowe, firmy i organizacje sektora publicznego.
Z platformy przetwarzania w chmurze Amazona korzystają już m.in.: Amdocs, Ayalon Insurance, Bank Leumi, CyberArk, Fiverr, Kaltura, monday.com, Netafim, Tnuva, Wiz, Yad2, Centrum Technologii Edukacyjnych, Ministerstwo Zdrowia, Technion – Izraelski Instytut Technologii, Uniwersytet w Tel Awiwie, Centrum Medyczne Tel Awiw Sourasky oraz Instytut Nauki Weizmanna.
W ub. roku po ujawnieniu dokumentów dotyczących przekazywania Izraelowi zaawansowanych narzędzi sztucznej inteligencji przez Google wybuchł skandal.
Pracownicy Google, którzy prowadzili badania nad projektem Nimbus wyrażali obawy, iż przekazanie danych Izraelowi będzie wykorzystane w celu łamania praw człowieka.
Kontrakt z 2021 r. na system przetwarzania w chmurze o wartości 1,2 miliarda dolarów, zbudowany wspólnie przez Google i Amazon, miał na celu „zapewnienie rządowi, ministerstwu obrony i innym podmiotom wszechstronnego rozwiązania w chmurze”.
Inżynierowie Google’a zaczęli podnosić obawy, że projekt zostanie wykorzystany przeciwko Palestyńczykom. W sprawę zaangażowały się Human Rights Watch, jak i Amnesty International, które formalnie oskarżyły Izrael o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości poprzez utrzymywanie systemu apartheidu przeciwko Palestyńczykom. Izraelskie wojsko i służby bezpieczeństwa miały już wtedy wykorzystywać wyrafinowane systemy skomputeryzowanego nadzoru, a nowe możliwości dotyczące analizy danych Google mogły ten nadzór jeszcze bardziej udoskonalić.
Według dokumentów szkoleniowych i filmów uzyskanych przez „The Intercept” za pośrednictwem publicznie dostępnego portalu edukacyjnego przeznaczonego dla użytkowników Nimbus, Google ma zapewnić izraelskiemu rządowi „pełny zestaw narzędzi do uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji dostępnych za pośrednictwem Google Cloud Platform”. Nowa chmura ma możliwość wykrywania twarzy, automatycznej kategoryzacji obrazów, śledzenia obiektów, analizy osobowości na podstawie emocjonalnej zawartości zdjęć, mowy i pisma.
Były szef Security for Google Enterprise, który obecnie zarządza izraelskim oddziałem Oracle, Poulson zrezygnował z pracy w Google w 2018 r. , twierdząc, że jednym z celów projektu Nimbus było uniemożliwienie uzyskania danych dotyczących Sił Obronnych Izraela dla Międzynarodowego Trybunału Karnego w związku z podnoszonymi zarzutami o popełnianie zbrodni przeciwko ludzkości z powodu traktowania Palestyńczyków.
Utworzenie potężnego centrum danych z pewnością pozwoli na masowe zbieranie, przechowywanie i przetwarzanie danych o obywatelach w Izraelu i ściślejszy nadzór. Co istotne, nowe techniki np. Cloud Vision i AutoML, które pozwalają tworzyć zautomatyzowane modele zachowania (wymagany jest duży zasób danych i duże moce obliczeniowe) – zdaniem przeciwników inwestycji – umożliwi rządowi izraelskiemu manipulacje, o których Google może nawet nie mieć świadomości.
Rząd Izraela może wykorzystać moc obliczeniową gigantów technologicznych do trenowania nowych modeli z własnymi danymi rządowymi w praktycznie dowolnym celu. – Możliwości uczenia maszynowego Google wraz z infrastrukturą inwigilacyjną państwa izraelskiego stanowią realne zagrożenie dla praw człowieka Palestyńczyków – uważa Damini Satija z Algorytmicznego Laboratorium Odpowiedzialności Amnesty International. – Możliwość wykorzystania ogromnych ilości danych z nadzoru, które już posiada izraelski rząd, do szkolenia systemów tylko zwiększa to ryzyko – przekonuje.
Według „The Nation” usługi chmurowe Google-Amazon ułatwią Izraelowi rozszerzenie nielegalnych osiedli żydowskich. Lewicowy „Haaretz” wskazywał, że projekt Nimbus był „prawdopodobnie najbardziej lukratywnym przetargiem ogłoszonym przez Izrael w ostatnich latach”. Doprowadził także do „tajemniczej wojny” z udziałem czołowych generałów armii izraelskiej walczących o udział w zyskach.
Źródło: bignewsnetwork.com, theintercept.com, arabnews.com
AS
Izrael: ataki na chrześcijan nie ustają. W Jerozolimie zdewastowano polski kościół