Z okazji przypadającego 30 lipca ogłoszonego przez ONZ Światowego Dnia Walki z Handlem Ludźmi amerykańskie czasopismo „National Catholic Reporter” zamieściło komentarze przedstawicielek pięciu żeńskich zgromadzeń zakonnych, zajmujących się tą dziedziną. Jednocześnie nie milkną w Stanach Zjednoczonych echa premiery i niezwykłego sukcesu filmu Sound of Freedom z Jimem Caviezelem, który opowiada historię agenta walczącego z handlarzami dziećmi.
Siostra Catherine Ferguson ze Zgromadzenia Świętych Imion Jezusa i Maryi (SNJM), założonego w Kanadzie w 1843 przez bł. Marię Różę Durocher, zauważyła, że „jeszcze do niedawna nasze siostry prawie nic nie wiedziały o rozmiarach tego problemu, w szczególności handlu kobietami”. Gdy w 2001 sprawa ta stała się głównym przedmiotem obrad Międzynarodowego Zebrania Wyższych Przełożonych Zakonnych (UNANIMA International), siostry postanowiły podjąć tę nową działalność na podstawie istniejących już wcześniej placówek „Iustitia et Pax” (Sprawiedliwość i Pokój). UNANIMA rozpoczęła także działania na forum ONZ.
Obecnie Zgromadzenie działa pod tym kątem w Lesoto, Peru, Brazylii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Zwłaszcza w Brazylii siostry owocnie współpracują z tamtejszym oddziałem „Talitha Kum” – stowarzyszenia katolickich sióstr zakonnych, walczących z handlem ludźmi, założonego w 2009 z główną siedzibą w Rzymie.
Wesprzyj nas już teraz!
Irlandzka zakonnica Siobhan O’Keeffe ze Zgromadzenia Sióstr od Świętych Serc Jezusa i Maryi, założonego w Londynie w 1903 w celu „wspierania potrzebujących na całym świecie”, jest dyplomowaną pielęgniarką i żyje we wspólnocie w Liverpoolu w Anglii. Dzięki temu szczególnie dobrze rozumie, jak sama podkreśla, słowa Franciszka, że „handel ludźmi jest otwartą raną na ciele współczesnego społeczeństwa i plagą na Ciele Chrystusa. To zbrodnia przeciwko człowieczeństwu”.
Jej zgromadzenie powołało ostatnio nową organizację – Działanie na Rzecz Przeciwdziałania Handlowi Ludźmi (Act to Prevent Trafficking – APT). Chce ona przyczyniać się do „wzrostu świadomości (społeczeństwa) odnośnie do tego problemu” i współpracować m.in. z Ruhama – inną irlandzka organizacją pozarządową, walczącą z wykorzystywaniem seksualnym kobiet i dzieci.
Wśród kilku innych sióstr, które odpowiedziały na ankietę amerykańskiego czasopisma, na szczególną uwagę zasługuje postać i działalność „dzielnej niewiasty” s. Caroline Price z Nowej Zelandii. Przed wstąpieniem do Zgromadzenia Sióstr Dobrego Pasterza 12 lat służyła w lotnictwie wojskowym, najpierw w administracji a później pilotowała samoloty woskowe. Teraz jako siostra zakonna odznacza się dużą odwagą, aby walczyć o prawa gnębionych kobiet. Jej zgromadzenie, założone w 1835 przez Marie Euphrasie Pelletier w Angers we Francji, od samego początku pomagało kobietom i dzieciom, które znalazły się w trudnej sytuacji.
Zakonnica zauważyła, że „wielu ludzi sądzi, iż w nowoczesnej i bogatej Australii nie ma już handlu ludźmi. Niestety on istnieje”. Powołała się przy tym na najnowszy raport organizacji Walk Free, z którego wynika, że 41 tys. ludzi w tym kraju doświadcza „współczesnej formy zniewolenia człowieka” i w porównaniu z rokiem 2018 oznacza to wzrost o 18 tysięcy.
Już w 2011 siostry z tego zgromadzenia w odpowiedzi na kryzys humanitarny na granicy USA i Meksyku m.in. w Tijuanie założyły tzw. Casa Eudes – centrum pomocy dla kobiet i dzieci, mające na celu zwłaszcza wspieranie łączenia rodzin. Z kolei na granicy między Indiami a Nepalem, gdzie też pojawił się problem handlu ludźmi, zgromadzenie utworzyło tzw. Wioskę Nowych Mozlwiości (Opportunity Village). Ma ona za zadanie przysposabiać do zawodu napływających ludzi oraz opiekować się kobietami i dziećmi, które mogłyby się stać łatwym łupem dla handlarzy ludźmi.
Według Światowego Wskaźnika Niewolnictwa (ogłoszonego przez Walk Free), na świecie żyje obecnie ok. 50 mln współczesnych niewolników – o 10 mln więcej niż przed 5 laty. Z tego 22 mln to kobiety zmuszane do zawierania małżeństw. Pozostali to osoby zmuszane do prostytucji, z których 80 proc. to kobiety.
Źródło: KAI
Gigantyczny sukces „Sound of Freedom”. Film o handlu nieletnimi pokonał nawet Indianę Jonesa