„Jak wynika z raportu GIS z 2019 r., spośród 884 skontrolowanych szpitali w ponad 18 proc. z nich, czyli w 166, stwierdzono zły stan higieniczno-sanitarny i techniczny. A sytuacja w 2022 r.? Odsetek jest identyczny: 171 z 928 sprawdzonych lecznic nie spełnia koniecznych norm”, alarmuje w środę „Dziennik Gazeta Prawna”.
„DGP” przywołuje opinie ekspertów, którzy twierdzą, że tak stan rzeczy to pokłosie tzw. pandemii koronawirusa, która wstrzymała część inwestycji i prac remontowych. Z drugiej jednak strony należy przypomnieć, że to właśnie w trakcie trwania tzw. pandemii do szpitali popłynęło wiele dodatkowych pieniędzy. Pytanie brzmi: ile spośród nich zostało przeznaczonych na inwestycje poprawiające chociażby ich stan techniczny.
To nie jedyny problem. Kolejnym są ciągle pojawiające się zakażenia szpitalne. „W 2019 r. zostały zgłoszone 692 ogniska epidemiczne, w 2022 r. – 932 ogniska (razem z COVID-19 było ich ponad 5 tys.)”, czytamy. Głównym powodem są bakterie, na drugim miejscu winowajcami są wirusy.
Wesprzyj nas już teraz!
Na koniec „DGP” ubolewa z faktu, że tzw. pandemia „nie wpłynęła na poprawienie świadomości zdrowotnej Polaków”. Skąd taki wniosek? Z lawinowo rosnącej liczby niezaszczepionych dzieci.
„Jak wynika z danych GIS, w 2022 r. aż 72,7 tys. dzieci nie dostało szczepienia wskutek uchylania się rodziców od wykonania prawnego obowiązku w tym obszarze. Dla porównania w 2019 r. ta liczba wynosiła 47,8 tys., w 2018 r. było ich ok. 38 tys. Nie pomaga to, że państwowi powiatowi inspektorzy sanitarni wystosowali do tych osób ponad 6 tys. upomnień, podobnie jak w przedpandemicznym 2019 r.”, podkreślono.
Niestety, ale w tym wypadku zachowanie rodziców wydaje się w jakimś stopniu zrozumiałe biorąc pod uwagę wszystkie kłamstwa i manipulacje oraz całą propagandę związaną z tzw. szczepionkami przeciwko COVID-19.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
Jak nie małpia ospa, to… ptasia grypa. Media straszą kolejną pandemią