„Powinno nas martwić, że FBI znajduje się na drodze do tego, by stać się agencją zastraszania, która zwraca się przeciwko wiernym katolikom, gdy tylko wypowiadają się krytycznie o aborcji albo ideologii gender” – czytamy na łamach National Catholic Register.
NCR przypomina, że gdy kilka miesięcy temu pojawiły się doniesienia, że w biurze FBI w Richmond w stanie Wirginia zbierano materiały przeciwko katolickim tradycjonalistom, dyrektor biura Christopher Wray zapewnił, iż był to jednorazowy incydent, ograniczony do tego właśnie jednego biura. Niedawno okazało się jednak, że wcale tak nie było: FBI zajmowało się tradycyjnymi katolikami również w co najmniej dwóch innych miejscach, po drugiej stronie kraju – w Portland w stanie Oregon oraz w Los Angeles w Kalifornii. Pracownicy FBI z biur w tamtych miastach pomagali w opracowaniu materiałów przeciwko katolickim tradycjonalistom z Richmond.
NCR zwraca uwagę, że chociaż FBI zajmowało się wyłącznie tradycjonalistami, to w istocie czyniło to z powodów, które dotyczą wszystkich normalnych katolików: biuro zarzucało bowiem tzw. „tradsom”, że całkowicie odrzucają zabijanie dzieci nienarodzonych oraz nie godzą się z ideologią gender.
Wesprzyj nas już teraz!
„W ten sposób dokument FBI zdaje się sugerować, że bycie pro-life lub pogląd, iż aktywność seksualna może mieć miejsce tylko w małżeństwie pomiędzy mężczyzną a kobietą… jest potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego” – czytamy w NCR.
NCR przypomina na koniec, że FBI powinna raczej zająć się radykalną lewicą, bo zwłaszcza po wyroku Sądu Najwyższego z 2022 roku uchylającego orzeczenie Roe vs. Wade to właśnie radykalna lewica dopuszcza się wielu przestępstw nienawiści wobec chrześcijan, a zwłaszcza katolików…
Źródło: ncregister.com
Pach