– Nie sztuka wejść do rządu, nie sztuka sprzedać się za stanowisko wiceministra albo nawet ministra, za kilka spółek skarbu państwa. Prawdziwą sztuką jest realizować swój program – przekonywał w niedzielę wieczorem w Rzeszowie jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak.
Bosak, przemawiając na rzeszowskim Rynku, przekonywał, że Konfederacja nie proponuje polexitu, bo wie, że Polacy są za członkostwem w UE.
– Media głównego nurtu, TVN, „Gazeta Wyborcza”, „Newsweek”, będą jutro publikować jakiś śmieszny wywiad z pseudoekspertem, że w Polsce jest już prawie faszyzm. Co oni mówią? Że PiS zrobi polexit. Czy jest w Polsce bardziej oderwana od życia debata? To my nawet nie proponujemy debaty nad polexitem i referendum, bo widzimy sondaże – 90 proc. Polaków jest za obecnością w Unii Europejskiej – wskazywał.
Wesprzyj nas już teraz!
Mówił, że program Konfederacji, który jest realistyczny i nikt go „nie skrytykował, bo nie ma się do czego przyczepić”, polega na tym, żeby zablokować dalsze niekorzystne zmiany „i nikt tego nie potrafi zrobić”.
– Jeżeli Konfederacja będzie was miała zaszczyt reprezentować w rządzie, a naszym zdaniem nie nastąpi to po najbliższych wyborach, bo żeby ten beton pokruszyć, potrzeba jeszcze dużo lat. A sprzedać się za pietruszkę to nie sztuka – dodał.
– Nie mówimy, że wam przywieziemy miliardy euro z Brukseli, bo czas przywożenia miliardów powoli dobiega końca. Taka jest w UE tendencja, taka jest linia. W tej chwili miliardy mają płynąć z państwa członkowskich do Brukseli. Dlatego (jest) ustanawianie pięciu euro podatku, dlatego tworzenie mechanizmów, rozszerzanie systemu ETS, na budownictwo, na lotnictwo – podkreślił.
Zapewnił, że jest wielkim przeciwnikiem oszukiwania społeczeństwa w kampaniach i zaznaczył, że Polacy tej tendencji sami nie odwrócą, ale mogą zacząć „blokować kolejne niekorzystne rzeczy”.
Źródło: PAP
Witold Gadowski: nie jest moją rolą podpowiadać Państwu na kogo głosować