23 sierpnia 2023

Amerykański kapłan: obsesja na punkcie klimatu może otwierać serca na wpływ demoniczny

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Słucham dzisiaj ludzi mówiących: „oddaję cześć Matce Ziemi. Martwię się o nią. Wierzę w Gaję, ducha otaczającego planetę”. To wszystko fałszywi bogowie. Ludzie zamiast czcić Stworzyciela przyrody, czczą samą przyrodę. I myślą, że skoro wypełniają „obowiązki” wobec planety: nie jeżdżą samochodami, segregują śmieci, głosują w odpowiedni sposób, to wszystko jest w porządku. Ale to nawet nie religia. To czyste pogaństwo. W ten sposób ludzie otwierają się na złe duchy – przestrzega ksiądz Michael P. Orsi, wikariusz z parafii św. Agnieszki w Naples na Florydzie.

 

Kapłan w swojej homilii nawiązał do Ewangelii św. Mateusza, gdzie kobieta kananejska prosi Pana Jezusa aby wypędził złego ducha z jej córki. – Musimy zadać sobie pytanie, w jaki sposób demon wstępuje w osobę? Miejmy na uwadze, że takie rzeczy nie działy się wyłącznie w czasach Jezusa. Demony opętują ludzi również dzisiaj (…). Co pozwala demonowi posiąść tę kobietę? – rozważał.

Wesprzyj nas już teraz!

Kim byli Kananejczycy? To byli rdzenni mieszkańcy Ziemi Obiecanej. W większości wymarli jako grupa etniczna około 700 roku przed Chrystusem, lecz przetrwali ludzie, w żyłach których płynęła kananejska krew. Wielu z nich mieszkało w tak zwanej syro-fenicji, co dzisiaj odpowiada mniej więcej terenom państwa Liban.

– Kananejczycy wielbili bóstwa płodności i natury. Z perspektywy Izraela czcili więc fałszywych bogów. A kiedy wierzysz w fałszywego boga, otwierasz mu furtkę do swojego życia. Prawdopodobnie to stało się z tą dziewczyną opisaną w Biblii. Została wyzwolona mocą Jezusa oraz wiarą swojej matki, która wiedziała, że jedynym sposobem przezwyciężenia demona było odszukanie Syna Bożego – przypominał ks. Orsi.

Jak zaznaczył kapłan, również i dzisiaj otrzymujemy mnóstwo przykładów opętań. – W jaki sposób dzisiaj ludzie zapraszają demony do swojego życia? Poprzez czczenie fałszywych bogów. Dzisiaj również wpadamy w pułapkę czczenia przyrody. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że mamy do czynienia z fałszywym bogiem. Czym więc jest ten fałszywy bóg? To ekologizm – wyjaśnił kapłan.

To fałszywa perspektywa, kiedy moje wysiłki skupiają się na stworzeniu, a nie Stworzycielu. A to znacząca różnica. W konsekwencji mamy do czynienia z ludźmi, którzy uważają siebie za wspaniałych tylko dlatego, że dbają o środowisko, martwią się skutkami globalnego ocieplenia. Oczywiście to nie oznacza, że nie należy brać odpowiedzialności za dewastację Ziemi. Ale Ziemia nie jest Bogiem! – wskazywał.

Słucham dzisiaj ludzi mówiących: „oddaję cześć Matce Ziemi. Martwię się o nią. Wierzę w Gaję, ducha otaczającego planetę”. To wszystko fałszywi bogowie. Ludzie zamiast czcić Stworzyciela przyrody, czczą samą przyrodę. I myślą, że skoro wypełniają „obowiązki” wobec planety: nie jeżdżą samochodami, segregują śmieci, głosują w odpowiedni sposób, to wszystko jest w porządku. Ale to nawet nie religia. To czyste pogaństwo. W ten sposób ludzie otwierają się na złe duchy – podkreślił.

Źródło: lifesitenews.com
PR

 

Ekoreligia – ponure wypaczenie chrześcijaństwa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram