Bp Manuel Nin, egzarcha apostolski Grecji, wskazuje, że synodalność w Kościołach wschodnich nie jest bynajmniej tożsama z synodalnością, którą promuje się dziś w Kościele. Biskup przestrzega przed chrześcijańskim parlamentaryzmem, mówiąc, że synod – wspólna droga – oznacza drogę wspólną z Chrystusem.
W dokumentach Synodu o Synodalności podkreśla się, że synodalność jest Kościołowi dobrze znana z życia chrześcijan wschodnich; ich doświadczenie miałoby być jednym z wzorców i podstaw dla procesu synodalnego. Jednak jak podkreśla egzarcha apostolski Grecji, bp Manuel Nin, nie ma tutaj tożsamości. Chodzi przede wszystkim o sposób podejmowania decyzji.
Na Wschodzie nie istnieje synodalność, w której „wszyscy, świeccy i duchowni, działają razem aby podjąć eklezjalne, doktrynalne, kanoniczne i dyscyplinarne decyzje”, napisał hierarcha w komentarzu na stronie internetowej egzarchtu.
Wesprzyj nas już teraz!
Synodalność w Kościele, na Zachodzie czy na Wschodzie, nie może odzwierciedlać współczesnego świata, tak, że Kościół stanie się jak „współczesna zachodnia demokracja, parlamentarny, gdzie każdy może powiedzieć wszystko”.
W życiu Kościoła „nie było nigdy takiej formy demokracji, w której wszyscy decydują o wszystkim na zasadzie większości”, wskazał duchowny. Według hierarchy dochodzi do pomylenia synodalności z kolegialnością biskupów na synodach w Kościele wschodnim.
Na Wschodzie zbiera się zgromadzenie biskupów przynależących do Kościoła partykularnego; przewodzi mu patriarcha, arcybiskup albo metropolita. Decyzje, które zapadają na tych zgromadzeniach – zwanych niemal zawsze synodami – są decyzjami biskupów zapadającymi dla duchowego i materialnego dobra wiernych.
Tymczasem, jak podkreślił egzarcha, na Synodzie o Synodalności chodzi o „kolektywne spotkania” świeckich i duchownych. Pytanie, jakie się rodzi, to: dokąd i z kim idą zebrani na takiej synodalnej podróży?
Jak przypomniał, słowo synod pochodzi bezpośrednio z greki i oznacza „droga z”. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, z kim czy z czym jest to droga. Otóż chodzi tu o drogę z Chrystusem, a nie ze świeckimi, z duchowieństwem czy z kimkolwiek innym. „Trzeba tu dokonać następującego wyjaśnienia: nie jest to podróż wszystkich razem ze sobą, ale raczej podróż wszystkich razem z Chrystusem” – wskazał.
Synodalność, napisał na koniec bp Manuel Nin, „jest podróżą nas wszystkich, ochrzczonych w Chrystusie, którzy słuchają Jego Ewangelii, przeżywają wiarę, otrzymali Jego łaskę w sakramentach… podróż niewątpliwie wspólna, prowadzona i kierowana, niekiedy wręcz za rękę albo na ramionach pasterzy – wszystkich idących w ślad za Tym, który jest drogą, prawdą i życiem” – napisał. Prawdziwy synod jest zatem, napisał egzarcha, „podróżą z Chrystusem”, który jest „jedynym towarzyszem nas wszystkich jako członków Jego Ciała, którym jest Kościół”.
Źródło: ncregister.com
Pach
Bp Athanasius Schneider: Synod o Synodalności podważa Bożą konstytucję Kościoła