30 sierpnia 2023

Puste deklaracje Ukrainy. Poszukiwania polskich ofiar ludobójstwa OUN-UPA znów utknęły

(Źródło: YouTube / Wspólnota i Pamięć)

Choć relacje na linii Polska – Ukraina po napaści rosyjskiej uległy sporej zmianie, to jedno pozostaje niezmienne. To podejście Ukrainy do kwestii poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar UPA. Dr Leon Popek, zastępca dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, podkreślił, że składane obietnice, po raz kolejny okazały się tylko pustymi deklaracjami. Jak zauważył, w efekcie Polska jest jedynym państwem, „które ma zakaz chowania na Ukrainie swoich obywateli”.

Zakaz poszukiwań i ekshumacji Polaków władze Ukrainy wprowadziły jednostronnie w 2017 roku. Teraz podejście naszych sąsiadów miało się zmienić, padły obietnice i deklaracje. Planowano, że zbierze się specjalna komisja polsko-ukraińska, nad którą czuwać będą ministrowie kultury. Miało to się stać jeszcze w te wakacje. Spotkanie póki co się nie odbyło, bo… zmieniły się władze ukraińskiego resortu odpowiadającego za kulturę. Aktualnie więc, strona polska oczekuje na rozstrzygnięcia personalne. Po stronie polskiej deklarowana jest gotowość do spotkania, a na czele zespołu stoi Jarosław Sellin, wiceminister kultury.

Co ciekawe, ukraińska blokada nie dotyka Niemców, którzy tylko w 2022 roku odnaleźli szczątki 792 Niemców poległych w czasie II wojny światowej. Dr Popek ocenił, że jest to bolesna i niezrozumiała sprawa. – Jesteśmy ewidentnie gorzej traktowani niż Niemcy i nie potrafię tego sobie logicznie wytłumaczyć wobec skali pomocy, jakiej Polska udzieliła i udziela Ukrainie – dodał.

Wesprzyj nas już teraz!

Ale nawet jeśli dojdzie do przełomu, a poszukiwania ruszą, to będą to badacze będą mieli bardzo trudne zadanie do wykonania – zlokalizowanie i dotarcie do szczątków. Powodem jest czas, zmiany terenu i śmierć świadków. – Świadkowie tych zbrodni praktycznie już odeszli i odnalezienie tysięcy dołów śmierci przy zmianach w terenie – wobec faktu, że na Wołyniu tysiąc wsi przestało istnieć, że ciągną się tam pola bez żadnych znaków pozwalających na ich lokalizację – będzie wymagało ogromnego nakładu pracy, nie mówiąc już o środkach. Spodziewamy się, że gdy już dostaniemy zielone światło, to po przeprowadzeniu kwerend w archiwach i nałożeniu map satelitarnych na mapy przedwojenne będziemy w stanie wykonać dwie do trzech dużych ekshumacji rocznie. Musimy więc mieć świadomość, że prace te zajmą dekady – podkreślił dr Popek.

Jak przypomina „Nasz Dziennik”, od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości, przeprowadzono zaledwie 5 ekshumacji Polaków zamordowanych przez OUN-UPA – 3 w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej, 1 w Porycku i 1 w Gaju. Udało się ekshumować i pochować 800 osób. A trzeba pamiętać, że nawet nieśmiałe szacunki skali ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach, wskazują na liczbę ponad 130 tys. ofiar.

Komentatorzy nie mają wątpliwości, że ukraiński opór przed odkrywaniem prawdy o skali ludobójstwa OUN-UPA ma związek z trwającym tam kultem tej formacji i budowaniem historycznej narracji na zbrodniarzach, jak Stepan Bandera.

Źródło: Nasz Dziennik

MA

Wołyń wyklęty. 7 kłamstw o ludobójstwie OUN-UPA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(24)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 566 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram