Przedstawimy w Sejmie projekt ustawy o prawie kobiety do decydowania o przerywaniu ciąży do 12. tygodnia – powiedział przewodniczący PO Donald Tusk. Wskazał, że wie ilu kandydatów na listach Koalicji ma odmienne poglądy w tej kwestii, „ale każdy z nich się zobowiązał do dyscypliny w głosowaniu”.
„Priorytetem Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej będzie projekt w ciągu pierwszych 100 dni w postaci projektu ustawy przedstawiony w Sejmie – prawo kobiety do decydowania o przerywaniu ciąży do 12. tygodniu. Nie będę bawił się w dyskusje i debaty czy aborcja w 9 miesiącu ciąży powinna być penalizowana, czy nie, bo to nie jest przedmiotem naszej wewnętrznej refleksji. Ja chcę wreszcie doprowadzić do tego, by tę kwestię ucywilizować i żeby była poddana tym oczywistym uprawnieniom kobiety” – wskazał Tusk w środę podczas spotkania z uczestnikami Campus Polska Przyszłości w Olsztynie.
Podkreślił, że wie, ile ludzi, którzy są na listach (KO – PAP), ma trochę inny pogląd w kwestii. „Ale wiem, że każdy z nich zobowiązał się, że będzie przestrzegał dyscypliny. Na tym polega partia polityczna, ludzie nie mają tam identycznych poglądów na każdy temat, ale muszą uznać, że są reguły wspólnej gry i muszą pomóc doprowadzić pewne projekty do końca”- mówił Donald Tusk.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaznaczył, że „jeśli podjęliśmy decyzję o tym, że kandydatka na naszych listach, która uznała za stosowne, że jest zwolenniczką aborcji do 9 miesiąca ciąży (Jana Shostak – PAP)”, została usunieta z listy – „to proszę ode mnie nie oczekiwać, że będę klaskał”. „Ja nie akceptuję takiego myślenia”- wskazał.
Mówił, że ten projekt „nie jest zachwycający dla wszystkich, dla niektórych jest zbyt radykalny, dla niektórych niewystarczający ale jeszcze raz (powiem -PAP) to zobowiązanie, które wziąłem na siebie”.
PAP
Fałszywe poczucie katolickiej wolności. Czy jesteśmy skazani na wybór „mniejszego zła”?