– Świeccy na własną rękę nie uzdrowią Kościoła – mówi na antenie PCh24 TV prof. Marek Kornat.
W ocenie historyka świeccy mogą stworzyć służące sprawie wyciągnięcia Kościoła z kryzysu media katolickie. Jednak w jego opinii to nie wystarczy. – Uzdrowić Kościoła jednak nie mogą, ponieważ Kościół realizuje się pod przywództwem hierarchii, a ta jest podzielona – wyjaśnia.
– Dystrybucja stanowisk, która jest w rękach Stolicy Apostolskiej wywiera zasadniczy wpływ na kształt hierarchii. Decydującym kryterium nominacyjnym jest wierność modernistycznemu kursowi. Powiedział to zresztą Benedykt XVI podkreślając, że przy każdej kandydaturze na biskupa po Soborze rozpatrywane było na naczelnym miejscu kryterium jego koncyliarności. Chciałoby się zapytać, czy takie rzeczy jak osobista wiara kandydata, zalety intelektualne też się liczą. Benedykt XVI stwierdził, iż wielkim błędem było to, że liczyła się przede wszystkim koncyliarność – tłumaczy gość PCh24 TV.
Wesprzyj nas już teraz!
– Hierarchia jest więc podzielona, obowiązuje kurs modernistyczny, a nadaje mu ton główne centrum Kościoła, czyli Stolica Apostolska – dodaje.
Zdaniem eksperta, ideologia, która wydała z siebie koncepcję synodu o tzw. synodalności nie narodziła się inaczej niż w imię tezy o potrzebie stworzenia neo-Kościoła, który w zasadzie milcząco porzuci nauczanie moralne i podejmie straszliwą teorię pluralizmu religijnego, twierdząc, że rzekomo Pan Bóg chce, aby na świecie współistniało wiele religii. – To jest przerażające – ubolewa.
Prof. Marek Kornat podkreśla również, że jego zdaniem w episkopacie niemieckim co drugi hierarcha jest heretykiem. – Trzeba ich pociągnąć do odpowiedzialności i ukarać zdejmując ze stanowiska, a to może zrobić tylko papież. Bez jego interwencji nic się nie zmieni – podsumowuje.
źródło: PCh24 TV