17 września 2023

Agresja sowiecka w świetle śledztw IPN. Kiedy doczekamy się sprawiedliwości?

(Zdjęcie ilustracyjne. Fot. AB/PCh24/pl)

Choć agresja ZSRR na Polskę miała miejsce już 84 lata temu, pamięć o niej i jej tragicznych skutkach, trwają do dziś. W wielu sprawach dotyczących sowieckich zbrodni prokuratura IPN nadal prowadzi śledztwa, m.in. w sprawie morderczych wywózek na Wschód. Niestety idą one bardzo wolno do przodu, są zawieszane lub umarzane, z jednego zasadniczego powodu, Rosja i Białoruś notorycznie odmawiają IPN udostępnienia dokumentów ze swoich archiwów. A są to dokumenty kluczowe, bez ujawnienia których nie da się poznać całej prawdy.

Tragiczny 17 września 1939

Agresja sowiecka 17 września 1939 roku była wynikiem tajnego układu Ribbentrop-Mołotow, zawartego 23 VIII 1939 roku, oraz późniejszych roboczych uzgodnień między okupantami – ZSRR i III Rzeszą Niemiecką. Łącznie siły Armii Czerwonej skierowane w trzech rzutach przeciwko Rzeczypospolitej wynosiły około 1,5 miliona żołnierzy, ponad 6 tysięcy czołgów i około 1800 samolotów. W sumie w starciach z Armią Czerwoną zginęło około 2,5 tysiąca polskich żołnierzy, a około 20 tysięcy zostało rannych. Do niewoli sowieckiej dostało się około 250 tysięcy żołnierzy, w tym ponad 10 tysięcy oficerów. Większość tych oficerów została rozstrzelana w ramach tzw. zbrodni katyńskiej.

Wesprzyj nas już teraz!

Po agresji Armii Czerwonej 17 września 1939 na Polskę, Sowieci zajęli jej wschodnie tereny. Do ZSSR włączono 50 procent powierzchni przedwojennej Polski zamieszkanej przez około 13 mln osób. Okupanci – niemiecki i radziecki umową, zawartą 28 września, o „granicy i przyjaźni”, przypieczętowaną wspólną paradą wojsk okupacyjnych w Brześciu, rozdarli Rzeczpospolitą między sobą granicą, poprowadzoną wzdłuż rzek Pisy, Narwi, Bugu i Sanu. Na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej rozpoczął się czas komunistycznego terroru i zbrodni. Jedną z największych z nich były wywózki na Wschód, podczas których deportowano na Sybir około 1 miliona Polaków. Wielu z tej „nieludzkiej ziemi” nie wróciło.

Śledztwo w sprawie wywózek jest rozwojowe

Największe śledztwo prowadzone przez prokuraturę IPN Białystok, które dotyczy zbrodni popełnionych po agresji ZSRR na Polskę, nosi nazwę „Przesiedlenia ludności cywilnej okupowanego regionu białostockiego na tereny Związku Radzieckiego w okresie od 1939 do 1941 roku” (około 160 tomów sprawy). Do dziś przesłuchano w sumie około czterech tysięcy świadków – osób, które w latach 1939 – 1941 były wywiezione na tereny ZSRR. „Prowadzi się działania zmierzające do ustalenia osób odpowiedzialnych za wywózki z Białostocczyzny. Zebrano materiały wskazujące osoby, które w latach 1939 – 1941 pełniły funkcje we władzach radzieckich w regionie białostockim. Ponadto w oparciu o zgromadzone materiały dokonywany jest szczegółowy wykaz deportowanych osób” – czytamy w opisie aktualnego stanu śledztwa, umieszczonym na stronie prokuratury IPN.

Ogromnym utrudnieniem w tym śledztwie jest oczywiście brak pomocy prawnej ze strony Rosji i Białorusi, w archiwach których to państw znajduje się bardzo wiele, kluczowych dokumentów, dotyczących wywózek. Natomiast ogromnie pomocne okazały się dokumenty przekazane, w ostatnich latach, prokuraturze IPN przez archiwa Kazachstanu. To one są obecnie głównym „motorem” napędzającym to śledztwo. „Prokuratura Republiki Kazachstanu zrealizowała wniosek o pomoc prawną  przesyłając do śledztwa ws. wywózek  żądane dokumenty ( 200 kart)” – czytamy w materiałach IPN. Dokumenty te pochodzą z kilkunastu kazachskich archiwów. Pokazują, w jakich ekstremalnych warunkach żyli Polacy deportowani na Wschód i jak strasznym represjom byli poddawani. Do tej pory zakończono pierwszy etap tłumaczenia tych dokumentów. Wśród nich są m.in. spisy polskich dzieci z konkretnych sowieckich domów dziecka rozmieszczonych na terenie ZSRR. Dzięki tym ustaleniom, rodziny mogą po wielu latach, dowiedzieć się, w jakich domach dziecka byli przetrzymywani ich bliscy. Wiele dokumentów od władz Kazachstanu otrzymało też, otwarte dwa lata temu w Białymstoku, Muzeum Pamięci Sybiru. One również rzucają nowe światło na sowieckie wywózki.

Dużą pomocą w śledztwie IPN są również dokumenty przechowywane w archiwach polskich sądów „Podjęto badanie zasobów Archiwum Państwowego w Białymstoku,  Łomży i Suwałkach, w celu wytypowania akt spraw osób zmarłych po wywiezieniu w głąb ZSRR. W podanych archiwach przechowywane są bowiem akta Sądów Grodzkich i Powiatowych w Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Siemiatyczach,  Hajnówce,  Łomży,  Kolnie, Augustowie i Suwałkach, dotyczące m.in. deportowanych, którzy zmarli  lub zaginęli  w ZSRR” – czytamy w opisie obecnego stanu śledztwa. Na podstawie dokumentów sądowych prokuratura IPN dotychczas ujawniła aż 410 spraw związanych z wywózkami. Przeważnie dotyczyły one odszkodowań. Na podstawie tych dokumentów ustalono nie tylko dane personalne zmarłych bądź zaginionych, lecz pozyskano też wiedzę dotyczącą szczegółów deportacji, pobytu na zesłaniu i śmierci katorżników.

Baza wywiezionych, którą tworzą śledczy IPN, liczy obecnie ponad 35 tysięcy nazwisk pojedynczych osób, ale i całych rodzin dotkniętych zabójczymi deportacjami. W rzeczywistości więc na tej liście jest więcej niż sto tysięcy osób. „Baza nie jest jeszcze ogólnie dostępna, gdyż wymaga uzupełnienia i weryfikacji m.in. w celu uniknięcia błędów związanych z podwójnymi wpisami tych samych osób represjonowanych. Jest ona wykorzystywana obecnie przy odszukiwaniu na prośbę osób zainteresowanych danych o osobach występujących w śledztwie” – czytamy w piśmie, które PCh24.pl otrzymało od Janusza Romańczuka – naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku.

Po roku 1989 i zmianach ustrojowych w Polsce, sowieckie wywózki stały się przedmiotem prokuratorskich śledztw. Początkowo wszystkie śledztwa dotyczące deportacji Polaków na Wschód prowadziła Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Kiedy w styczniu 1999 roku powołano do życia IPN, poszczególne śledztwa, ze względu na to jakich terenów dotyczyły wywózki, trafiły do różnych oddziałów Instytutu. 

Sowieckie wywózki na Wschód były jedną z najcięższych zbrodni dokonanych na narodzie polskim. Wywożeni przez NKWD Polacy trafiali do północnych regionów ZSRS, w okolice Archangielska oraz do Irkucka, Kraju Krasnojarskiego, Kazachstanu. Historycy nie są zgodni co do liczby wywiezionych Polaków. Brakuje dokumentów, na podstawie których można by ją dokładnie określić. Obecnie podawana przez historyków liczba oscyluje wokół 1 mln osób. Wywózki trwały jednak jeszcze w latach powojennych. Wówczas do łagrów wywożono głównie żołnierzy podziemia niepodległościowego. Bardzo wielu z wywiezionych Polaków, zginęło na Sybirze z powodu głodu, chorób oraz nieludzkich warunków obozowego życia i katorżniczej pracy.

Wiele śledztw zawieszono z powodu braku pomocy Rosji

Jednym z nich jest śledztwo w sprawie zabójstw kilkuset osób cywilnych i wojskowych, polskich obrońców Grodna, przez członków Sowieckich Sił Zbrojnych, funkcjonariuszy NKWD. Te egzekucje rozpoczęły się 22.09.1939 roku i trwały kilka dni. Grodno we wrześniu 1939 roku stawiło opór wojskom radzieckim. 21 września 1939 r. rozpoczęło się wycofywanie oddziałów polskich broniących miasta. Po wkroczeniu Sowietów do Grodna rozpoczęto egzekucje osób, które brały udział w obronie miasta. Dokonywano rozstrzeliwań,  głównie na tzw. Myśliwskiej Górce, gdzie między innymi zabito około 20 nieletnich uczniów broniących Domu Strzelca. Koło miejscowości Poniemunia rozstrzelano polskich podchorążych. Sowieci zamordowali w sumie około 300 wojskowych i cywilnych obrońców Grodna.

W śledztwie IPN przesłuchano jako świadków osoby, które były naocznymi obserwatorami zabójstw. Z archiwum wojskowego uzyskano kserokopię raportu o działaniach bojowych Grupy Zmechanizowanej radzieckiego 16. Korpusu Strzeleckiego Frontu Białoruskiego, która atakowała Grodno. W dokumencie tym znajduje się zapis, że „rozstrzelano 29 oficerów, w tym pułkownika, majorów, kapitanów i innych”. Piotra Boguckiego, kierownika szkoły powszechnej nr 2 skazano na karę śmierci. Wyrok wykonano. W śledztwie ustalono personalia kilkudziesięciu innych osób, które uwięziono za udział w obronie miasta. Przeprowadzono kwerendy w archiwach krajowych i białoruskich. Z Instytutu Polskiego i Muzeum im. Generała Sikorskiego w Londynie uzyskano kserokopie relacji oficerów WP, którzy walczyli w obronie Grodna. Ustalono część personaliów Rosjan odpowiedzialnych na zabójstwa Polaków.

Rosja i Białoruś odmówiły jednak pomocy prawnej w śledztwie IPN, a wszystkie dostępne środki i źródła zostały wyczerpane. Śledztwo umorzono, jednak z pewnym zastrzeżeniem   „Pomimo umorzenia postępowania przygotowawczego, śledztwo zostanie następnie niezwłocznie podjęte, w przypadku uzyskania danych dotyczących sprawców tych czynów. Zaznaczyć należy, iż tylko w tym postępowaniu przygotowawczym, znajduje się pełny materiał dokumentujący, dokonane przez funkcjonariuszy ZSRR w Grodnie zbrodnie zabójstw polskich jeńców wojennych” – zaznaczono w decyzji o umorzeniu. Podobne oświadczenie pojawia się w wielu umorzonych śledztwach IPN m.in. w sprawie obławy augustowskiej. Należy więc mieć nadzieję, że sytuacja w Rosji i na Białorusi zmieni się w ten korzystny dla Polaków sposób, iż śledztwa te zostaną wznowione, sprawy wyjaśnione, ofiary zbrodni godnie pochowane, a sprawcy ujawnieni i jeśli żyją – ukarani.    

Adam Białous

„Ludzie marli jak muchy”. Nikt nie policzy ilu Polaków leży na cmentarzach Sybiru

Sybir – więzienie bez krat. Choroby i katorżnicza praca zabijały ludzi masowo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram