Na terenie dawnej bazy wojskowej Loran na włoskiej Lampedusie zaplanowano budowę obozów dla imigrantów z Afryki. Przeciwko tym decyzjom protestują mieszkańcy oraz przedstawiciele władz wyspy.
Około stu mieszkańców Lampedusy z zastępcą burmistrza Attilio Lucią na czele zablokowało w sobotę rano główną ulicę Vittorio Emanuele. Protest wybuchł, gdy rozeszła się wieść, że na terenie dawnej bazy wojskowej Loran powstanie miasto namiotowe dla imigrantów, a na promie, który wkrótce dopłynie do portu, znajdują się pojazdy i sprzęt wojskowy, w tym namioty – podała agencja Ansa.
Projekt obozu namiotowego dla imigrantów, jak poinformował wiceburmistrz, został przekazany przez rząd władzom miejskim.
Wesprzyj nas już teraz!
Attilio Lucia powiedział, że protest będzie kontynuowany bez przerwy, i że mieszkańcy będą czujni „dzień i noc, aby zapobiec budowie miasta namiotowego”.
„Lampedusa ma dość, chcemy skończyć z tą sytuacją. Nie możemy przyjąć tych wszystkich ludzi. Rząd musi zacumować dwa statki w porcie dla ochrony wyspy. Burmistrz od dziewięciu miesięcy prosi i powtarza, że Lampedusę należy omijać” – powiedział miejscowy samorządowiec Attilio Lucia.
Warto przypomnieć, że Lampedusa przezywa poważny kryzys. W ostatnich dniach na wyspę przypłynęły kolejne tysiące mieszkańców Czarnego Lądu, którzy chcą uzyskać azyl we Włoszech. Sytuacja jest bardzo poważa, ponieważ obecnie liczba nielegalnych imigrantów jest już dwa razy większa niż liczba stałych mieszkańców wyspy. Miejscowy proboszcz mówi o przeżywaniu „prawdziwej apokalipsy”.
Źródło: PAP/Miłosz Marczuk
Oprac. WMa