17 września 2023

Francuzi mają dość polityki imigracyjnej rządu. Znacząca większość chce nowych restrykcji dla cudzoziemców

(Protest Imigrantów w Paryżu, fot. Claire Serie / Hans Lucas Agency / Forum)

We Francji pojawiły się wyniki badania opinii przeprowadzonego przez instytut Odoxa Backbone dla gazety „Le Figaro”. Wynika z nich, że ​​działania rządu dotyczące polityki imigracyjnej spotykają się z masową krytyką społeczną. Badanie jest o tyle ważne, że we Francji trwają prace nad nowymi przepisami dotyczącymi imigracji.

Nowe przepisy, nad którymi pracują władze mają uspokoić społeczeństwo, które ma najwyraźniej dość chaosu i wzrostu przestępczości związanej ze zjawiskiem imigracji. Problem w tym, że działania władzy ograniczają się głównie do „pokazówek”. Ostatnio wprowadzono kontrole na granicy z Włochami, które borykają się z nową falą napływu migrantów z północnej Afryki, ale to tylko działania doraźne.

Rząd chce pokazać, że nie unika też rozwiązań systemowych. Temu ma służyć nowa ustawa o imigracji, która ma trafić do parlamentu już w listopadzie. Sondaż Odoxa Backbone pokazuje, że Francuzi oczekują radyklanych zmian w zakresie polityki imigracyjnej rządu. Może to mieć wpływa na kształt nowych przepisów. 74 proc. badanych Francuzów odrzuca dotychczasowe działania władzy wykonawczej i prezydenta Emmanuela Macrona. Chcieliby zaostrzenia przepisów i polityki znacznie bardziej restrykcyjnej wobec cudzoziemców.

Wesprzyj nas już teraz!

Szerokie poparcie mają np. pomysły umieszczania cudzoziemców z nakazem opuszczenia terytorium kraju na listach osób poszukiwanych, w celu realizacji takiego nakazu (82 proc. poparcia). Do tej pory, imigranci, których podania o azyl odrzucono i powinni opuścić Francję, pozostawali w kraju i nikt ich specjalnie nie ścigał. Francuzi chcą też wyznaczenia konkretnych kwot przyjmowanych imigrantów i corocznego aktualizowania ich przez parlament. Takie rozwiązanie popiera aż 81 proc. badanych.

Możliwość wypowiedzenia się na temat imigracji w drodze referendum popiera 75 proc. badanych. Z kolei wprowadzenie obowiązku składania wniosku o azyl w pierwszym „państwie bezpiecznym” i zawracania tych, którzy przybywają do Francji z krajów „bezpiecznych” cieszy się uznaniem 73 proc. respondentów.

Aż 72 proc. chciałoby również likwidacji wyjątkowo drogiego systemu Państwowej Pomocy Medycznej i zastąpienia ją jedynie pomocą w nagłych wypadkach. Wprowadzenie systemu państwowej pomocy wywołało we Francji zjawisko tzw. „imigracji zdrowotnej”. Do kraju przybywają obywatele np. dawnych krajów postsowieckich bez szans na azyl, które wykorzystują czas rozpatrywania ich wniosku wyłącznie na leczenie zdrowia na wyższym poziomie, niż w ich kraju pochodzenia.

Nic dziwnego, że Francuzi chcieliby także ustalenia maksymalnego terminu, w jakim administracja ma udzielić osobie ubiegającej się o azyl terminu wizyty w celu złożenia wniosku (81 proc. „za”) i jego jak najszybszego rozpatrzenia. Co ciekawe 64 proc. badanych nie ma też nic przeciwko temu, żeby osoby ubiegające się o azyl mogły przez ten czas podejmować legalnie pracę. Obecnie pozostają na państwowym „zasiłku”.

Francuzi są również mniej nieprzychylni imigracji legalnej. W zawodach, w których brakuje pracowników, za ściąganiem ich z zagranicy jest 57 proc. ankietowanych. Generalnie sprzeciwiają się temu jednoznacznie wyborcy Zjednoczenia Narodowego (74 proc. jest na „nie”).

W badaniu instytutu CSA zapytano Francuzów o to co zrobić z przebywającymi już na terytorium kraju nielegalnymi migrantami. Okazuje się, że 55 proc. badanych sprzeciwia się legalizacji ich pobytu i to nawet w zawodach, w których brakuje pracowników. To spory cios dla rządu, który wspierany przez lewicę, opowiada się jednak za otwartością na „imigrację legalną”. Tłumaczy się to potrzebami rynku pracy, ale ostatnie badania pokazały, że koszty tego otwarcia i tak przewyższają zyski, a ta prawda zdaje się docierać i do Francuzów.

Artykuł 3 projektu ustawy imigracyjnej przedstawiony przez MSW Géralda Darmanina ma regulować pobyt nielegalnych imigrantów zatrudnionych w zawodach, w których brakuje rąk do pracy. Propozycja odrzucana jest przez prawą stronę sceny politycznej, ale jak pokazuje sondaż CSA, także przez większość Francuzów.

Bogdan Dobosz
​WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram