22 września 2023

Abp Héctor Agüer: Progresywizm Franciszka ujawnia się wśród ruin, które sam spowodował

(Fot. Mataderos.tv/You Tube )

To nie my zbliżamy się do końca historii; to historia zbliża się do nas, a zatem spełnia się zasada, która zapewnia nas, że motus in fine velocior, ruch przyspiesza na końcu. Progresywizm obecnego pontyfikatu pojawia się ponownie pośród ruin, które wytworzył; i w ten sposób zużywa swoje ostatnie zasoby. To właśnie z tej perspektywy możemy interpretować życie Kościoła, w którym Opatrzność Boża jest równie oczywista – pisze były arcybiskup La Platy w Argentynie, abp Héctor Agüer. 

Abp Héctor Agüer w artykule na łamach „Rorate Caeli” przypomniał, że historycznie synod był zawsze zgromadzeniem biskupów, następców Apostołów; jako zgromadzenie synod miał również zawsze pewne określone ramy czasowe. Greckie słowo synodos oznacza wspólną drogę, podróżowanie razem. Arystoteles uczył, wskazał Héctor Agüer, że droga jest zawsze definiowana przez swój koniec: to cel pozwala rozpoznać, dokąd wiedzie droga. Synod jest w istocie synonimiczny wobec tego, co w polszczyźnie nazywa się soborem, a co po łacinie oddaje rzeczownik concilium. Historia zarezerwowała określenie concilium dla powszechnych zgromadzeń Kościoła; w istocie jednak synod i sobór (concilium) to synonimy.

W Synodzie o Synodalności te sensy zostały jednak zamglone. Po pierwsze, obecny synod jest bardzo rozciągnięty w czasie, nie widać też jego końca. Po drugie, będą w nim uczestniczyć nie tylko biskupi, ale również świeccy, w tym kobiety. Tym razem biskupi nie są już protagonistami synodu. Według byłego metropolity argentyńskiej La Platy Synod o Synodalności jest pod wieloma względami bliski niemieckiej Drogi Synodalnej, która ma przecież swoisty posmak herezji.

Wesprzyj nas już teraz!

Uwagę hierarchy zwraca też synodalna bliskość Rzymu wobec Agendy 2030. Według arcybiskupa Stolica Apostolska powinna tę agendę potępiać, wskazując na jej opozycyjność względem antropologii chrześcijańskiej i naturalnego porządku. Agenda 2030 jest globalistycznym projektem, wskazał abp Agüer, nakierowanym na wywieranie nacisku na państwa tak, aby przyjęły aborcję czy patologiczną edukację seksualną, gdzie dzieci uczone są najgorszych zboczeń. „Papież i Synod powinni profetycznie potępić Agendę 2030. Taka reakcja byłaby prawdziwie prorocza, stanowiłaby apostolski wyraz czujności i rozpoznania zła w globalistycznym programie” – napisał hierarcha. Zamiast tego synodalność prowadzi do „pochwały grzechu i przewrotnej tolerancji, która z nim sympatyzuje”.

„Jest też inna interpretacja, która dostrzega w błędnej drodze element porządku nadprzyrodzonego: czającego się wroga Boga, Kościoła, człowieka. Wypada przypomnieć rozeznanie, do którego niespodziewanie doszedł Paweł VI pośród chaosu lat siedemdziesiątych: „Przez jakąś szczelinę dym szatana przeniknął do dzisiejszego Kościoła”. Wykluczam wszelki millenaryzm; koniec zbliża się analogicznie w różnych historycznych momentach życia Kościoła. Objawienia maryjne ostatniego stulecia ostrzegają przed trującym działaniem zła, przed grzechem, który rujnuje dzieło Boże. Świadectwo świętych pozwala nam również rozpoznać to trujące działanie zła. To nie my zbliżamy się do końca historii; to historia zbliża się do nas, a zatem spełnia się zasada, która zapewnia nas, że motus in fine velocior, ruch przyspiesza na końcu. Progresywizm obecnego pontyfikatu pojawia się ponownie pośród ruin, które wytworzył; i w ten sposób zużywa swoje ostatnie zasoby. To właśnie z tej perspektywy możemy interpretować życie Kościoła, w którym Opatrzność Boża jest równie oczywista. Pozostańmy pokorni wobec Tajemnicy niezgłębionych planów Pana Historii” – zakończył.

Źródło: rorate-caeli.blogspot.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 270 603 zł cel: 300 000 zł
90%
wybierz kwotę:
Wspieram