Najważniejszym czynnikiem polityki Ukrainy jest oligarchia. Oligarchowie nie prowadzą polityki w interesie narodu, ale we własnym. Teraz chcą postawić na ścisłą współpracę z Niemcami. Idzie to w kontrze do planów Stanów Zjednoczonych. O szczegółach mówił w rozmowie z PCh24 TV dr Krzysztof Rak.
Dr Krzysztof Rak wskazał na wyraźne zbliżenie między Ukrainą a Niemcami, które jest dziś szeroko komentowane w polskich mediach.
– Ta przyjaźń już się konsumowała w maju podczas wizyty prezydenta Zełeńskiego w Berlinie, kiedy Zełeński mówił o kanclerzu Niemiec jako o obrońcy Europy – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
– Moim zdaniem to są kwestie wewnętrzne, tutaj szukałbym wyjaśnienia napięć pomiędzy Kijowem a Waszyngtonem. Ze strony amerykańskiego estabilishmentem jest od roku silna krytyka administracji Zełeńskiego. Amerykanie bardzo ostro krytykują władze w Kijowie za korupcję. Tę krytykę widać w amerykańskich mediach; jest coraz ostrzejsza. Prezydent Zełeński nie ma ochoty robić z tym porządku. Amerykanie w odróżnieniu od Niemców mają trochę idealistyczny obraz polityki, nie godzą się na to, żeby korupcja nie była niczym ograniczona. Niemcy tolerują korupcję w swojej polityce, zwłaszcza wobec Europy Środkowo-Wschodniej, wykorzystują korupcję w celu realizacji własnych interesów. Postępowania Zełeńskiego i jego administracji nie da się wytłumaczyć racją stanu Ukrainy, dlatego ich źródła szukałbym właśnie tutaj – stwierdził.
– Politycy ukraińscy nie są wcale żadnymi sługami narodu, są nadal sługami oligarchów. To jest istotą ukraińskiej korupcji – wskazał.
– Nadzieje Ukraińców co do Niemców są zbyt duże. Niemcy zastanawiają się oczywiście nad odbudową Ukrainy, jednak wojna jeszcze się nie zakończyła. Prawdziwi biznesmeni kalkulują ryzyko. Dzisiaj to ryzyko jest zbyt duże – z powodu wojny i korupcji. Niemcy dużo mówią, ale mało robią – stwierdził.
Zarazem jednak Niemcy mają według dr. Krzysztofa Raka bardzo dobrze rozpoznany układ oligarchiczny; Niemcy będą zatem robić interesy bezpośrednio z oligarchami. Podał przykład Petra Poroszenki, który jest jednym z największych ukraińskich oligarchów – i postawił na Niemcy. Interesy oligarchów nie są jednak zbieżne z interesami narodu ukraińskiego.
– Oligarchowie myślą o polityce międzynarodowej skrajnie realistycznie. Uważają, że w polityce międzynarodowej liczy się tylko siła – a skoro tak, to trzeba trzymać z Niemcami. Polska jest w ich oczach krajem ewidentnie słabszym, gospodarczo i kapitałowo. Dlatego oligarchowie wolą robić interesy z Niemcami – podkreślił.
Według dr. Krzysztofa Raka Amerykanie mogą obecnie wywierać nacisk na Zełeńskiego, wskazując, że mógłby go zastąpić gen. Wałerij Załużny, głównodowodzący armii ukraińskiej. Mówią o tym amerykańskie media powiązane z CIA. W amerykańskim planie należałoby wytworzyć na Ukrainie oraz w Polsce znaczącą armię, która pozwoliłaby następnie Waszyngtonowi na pozostawienie Europy nie tyle samej, co raczej pod własną kontrolą – ale w oparciu o siły polskie i ukraińskie.
Więcej w nagraniu.
Pach
