Niemcy, które przed wakacjami sprzeciwiły się projektowi unijnego tzw. rozporządzenia kryzysowego, zmieniają stanowisko. To rozporządzenie jest kluczowym elementem pakietu migracyjno-azylowego, bo zakłada wybór między relokacją migrantów albo zapłatą finansowego haraczu. Zmiana stanowiska Niemiec odblokuje prace nad pakietem w Parlamencie Europejskim – napisał PAP w ślad za informacją od „wysokiego rangą źródła unijnego”.
W czwartek w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów spraw wewnętrznych państw UE.
Wesprzyj nas już teraz!
„Niemcy, mimo dużych podziałów wewnętrznych i napięć w sprawach migracyjnych, zmieniają swoje stanowisko, jeśli chodzi o kluczową regulację w sprawie zarzadzania kryzysowego. Ona jest kluczowa, bo daje możliwość ustalania zarówno kwot imigrantów do przymusowej relokacji, jak i wysokości kontrybucji finansowych, a de facto kar finansowych płaconych przy odmowie relokacji. Przed wakacjami Niemcy przyłączyły się do mniejszości blokującej, w efekcie czego wstrzymane zostały prace legislacyjne, a PE odmówił negocjacji nad pakietem migracyjnym” – przekazało PAP unijne źródło.
Informator Polskiej Agencji Prasowej dodał, że przyjęcie rozporządzenia kryzysowego w Radzie przez państwa członkowskie otworzy na nowo procedowanie nad paktem w Parlamencie Europejskim.
Przed wakacjami w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE zablokowano mandat do negocjacji z PE nad rozporządzeniem o zarządzaniu kryzysowym, które jest elementem unijnego paktu migracyjno-azylowego. Rozporządzenia nie poparły wtedy Węgry, Polska, Austria, Czechy, Niemcy, Słowacja i Holandia.
Źródła: PAP, PCh24.pl
RoM