Fińskie służby bezpieczeństwa – w tym straż graniczna oraz wojsko – wezmą udział w ćwiczeniach reagowania na wypadek masowego napływu imigrantów. Władze wskazują, że chcą zweryfikować zachowania służb na wypadek ataków hybrydowych z wykorzystaniem dużej liczby nielegalnych imigrantów.
W manewrach „Latu 23” uczestniczy około tysiąca osób z resortów siłowych oraz z różnych urzędów, m.in. ds. migracji, celnego a także z jednostek ratunkowych. Zaangażowana jest w nie również straż graniczna oraz policja z Estonii oraz Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex.
Realizowane są różne scenariusze, w których służby muszą reagować na wypadek masowego napływu uchodźców w krótkim czasie – przekazała straż graniczna. Przykładowo na wschodzie kraju w przygranicznej miejscowości Imatra na pewnym obszarze wprowadzono na kilka dni zakaz poruszania się, czy też swoistą godzinę policyjną.
Wesprzyj nas już teraz!
Na terenie Imatry we wrześniu ukończony został również pierwszy liczący 3 km długości pilotażowy odcinek płotu budowany na granicy z Rosją. Fińskie władze, wbrew przyjmowanej przez lata linii, formalnie zdecydowały się na fizyczne zabezpieczenie wschodniej granicy dopiero pod koniec ubiegłego roku.
Wpływ na przygotowanie ćwiczeń miały przede wszystkim rosyjska inwazja na Ukrainę oraz kryzys na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą z jesieni 2021 r., Wówczas zmagano się z instrumentalnym wykorzystaniem imigrantów i operacją hybrydową ze strony reżimu białoruskiego.
Na tle tych wydarzeń znowelizowano krajowe przepisy o straży granicznej. Zgodnie z nimi funkcjonariusze mogą m.in. „uniemożliwić wjazd na teren Finlandii, gdy jest wiadome lub istnieje uzasadnione podejrzenie tego, że taki wjazd jest spowodowany wpływem obcego państwa lub innego podmiotu”.
Ćwiczenia „Latu 23” potrwają do piątku.
Z Helsinek Przemysław Molik
WMa