4 października 2023

Roberto de Mattei: Aniołowie rządzą wszechświatem. Powierzajmy się ich opiece

(fot. FranzMayerstainedglass / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Aniołowie rządzą wszystkim co porusza się we wszechświecie, od majestatycznego świata gwiazd aż po najmniejsze stworzenia. Wszechświat jest rządzony przez aniołów, którzy są obecni w każdym momencie i w każdym miejscu jako narzędzia Bożej Opatrzności – pisze prof. Roberto de Mattei.

Miesiąc październik, oprócz bycia miesiącem różańca, jest tradycyjnie poświęcony aniołom. Współcześnie słyszymy o aniołach bardzo wiele, ale z innej perspektywy niż kościelna.

Istnieje fałszywe nabożeństwo do aniołów, które polega na wyobrażaniu ich sobie jako mitologicznych stworzeń, którym przypisuje się nieomal magiczne zdolności spełniania naszych pragnień, zachcianek czy uczuć, niezależnie od posłuszeństwa powszechnemu prawu Bożemu, to znaczy poszanowaniu obiektywnego porządku stworzenia.

Wesprzyj nas już teraz!

Tak naprawdę zgodnie z nauką Kościoła aniołowie są niewidzialnymi sługami Bożymi, których Bóg używa do zarządzania rzeczami stworzonymi. Jako że Bóg w relacji do stworzonego świata jest Bożą Opatrznością, aniołowie są narzędziami, których Opatrzność używa do prowadzenia wszechświata do jego ostatecznego celu, którym jest sam Bóg. Oznacza to, że aniołowie rządzą wszystkim co porusza się we wszechświecie, od majestatycznego świata gwiazd aż po najmniejsze stworzenia. Wszechświat jest rządzony przez aniołów, którzy są obecni w każdym momencie i w każdym miejscu jako narzędzia Bożej Opatrzności. Bóg działa wobec nas w głęboki i niewidzialny sposób prowadząc nas do nadprzyrodzonego celu, posługując się właśnie aniołami, w każdym momencie i w każdych okolicznościach naszego życia. Wypełniamy nasze powołanie szanując porządek stworzenia oraz naturalne i Boże prawo wpisane przez Boga w nasze sumienia.

To dlatego modlimy się do naszych Aniołów Stróżów, aby «kierowali nami» i «nami rządzili». Pius XII 3 października 1959 roku wygłosił przemówienie do dużej grupy amerykańskich katolików, w którym przywołująć piękno świata stworzonego, przeszedł do stworzeń niewidzialnych, do aniołów, mówiąc: «Były w miastach, które odwiedziliście… Były waszymi towarzyszami podróży».

Aniołowie bez wątpienia są naszymi wiernymi towarzyszami podróży, ale są też wojownikami, którzy nieustannie toczą bitwę. Leon XIII w swojej encyklice Humanum genus stwierdza, że aniołowie, po rebelii Lucyfera, «podzielili się na dwa przeciwne i zwalczające się obozy: jeden z nich walczy niestrudzenie o triumf prawdy id obra, drugi o triumf zła i błędu». Bitwa pomiędzy św. Michałem Archaniołem a zbuntowanymi aniołami nie zakończyła się w pierwszym momencie stworzenia, wraz ze zwycięstwem św. Michała i strąceniem szatana i jego naśladowców do piekła. Bitwa wydana przez św. Michała i jego anielskie wojska trwa nadal i będzie trwać aż do końca świata. Każdy z nas jest wezwany do stanięcia po jednej ze stron tej kosmicznej, niewidzialnej, ale realnej wojny.

Od pierwszej chwili kreacji, aniołowie opowiedzieli się za albo przeciw Bogu, na wieczność. Tego wyboru musimy dokonać w czasie historycznym, w którym żyjemy, a kult aniołów pomaga nam służyć Bogu i skutecznie walczyć z Jego przeciwnikami.  Dlatego oddawanie czci aniołom jest aktem miłości do nadprzyrodzonego porządku ustanowionego przez Boga. Nabożeństwo do aniołów jest nawet ważniejsze niż nabożeństwo do świętych. Święci są bowiem wzorami cnót, które powinniśmy naśladować i modlić się o ich wstawiennictwo za nami. Nie mają oni jednak, z wyjątkiem nadzwyczajnych przypadków, takiej władzy nad stworzeniami, jaką zwykle mają aniołowie nad stworzonym wszechświatem.

Aniołowie są również bohaterami historii, w której interweniują jako posłańcy Bożych łask i niebiańskich słów. Wielkie orędzie fatimskie rozpoczyna się objawieniami Anioła, który wiosną, latem i jesienią 1916 r. ukazał się trojgu pastuszków pod postacią „czternasto- lub piętnastoletniego młodzieńca, bielszego niż śnieg, którego słońce uczyniło przezroczystym, jakby był z kryształu, o wielkiej urodzie”, jak stwierdziła później siostra Łucja.

Wizjonerka kontynuowała: „Wstaliśmy ponownie, aby zobaczyć, co się dzieje, i ponownie zobaczyliśmy anioła, który miał w lewej ręce kielich, na którym zawieszona była hostia, z której spadały krople krwi do kielicha. Pozostawiając kielich i hostię zawieszone w powietrzu, padł obok nas na ziemię i trzykrotnie powtórzył tę modlitwę: «Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, uwielbiam Cię głęboko i ofiaruję Ci najcenniejsze Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego w tabernakulach ziemi, jako zadośćuczynienie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi On sam jest obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi proszę Cię o nawrócenie biednych grzeszników». Następnie, wstając ponownie, wziął kielich i hostię w swoje ręce, podał mi świętą hostię, a krew z kielicha podał Hiacyncie i Franciszkowi, mówiąc jednocześnie: «Bierzcie i pijcie Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, straszliwie znieważonego przez niewdzięcznych ludzi. Naprawcie ich zbrodnie i pocieszcie waszego Boga». Ponownie padł na ziemię i powtórzył z nami jeszcze trzy razy tę samą modlitwę: «Trójco Przenajświętsza..». Potem zniknął”.

To właśnie niezwykłą anielską modlitwą rozpoczyna się cykl fatimski i to właśnie wizją aniołów w Trzeciej Tajemnicy kończy się orędzie Matki Bożej. Siostra Łucja zaświadcza, że trójce pastuszków ukazał się „po lewej stronie Matki Bożej, nieco wyżej, Anioł z mieczem ognistym w lewej ręce; błyszcząc, rodził płomienie, które wyglądały, jakby miały podpalić świat; ale zgasły w zetknięciu ze światłem, którym wydobywało się z prawej ręki Matki Bożej w jego kierunku: Anioł wskazując na ziemię prawą ręką, donośnym głosem powiedział: Pokuta, Pokuta, Pokuta!”.

Następnie wizja idzie dalej, z procesją biskupów, kapłanów, zakonników i świeckich, prowadzonych przez papieża, wspinających się na stromą górę, na szczycie której znajduje się duży krzyż z surowego drewna, u podnóża którego z broni palnej i łuków strzelają do nich żołnierze. „Pod dwoma ramionami Krzyża znajdowali się dwaj Aniołowie, każdy z kryształową wazą w dłoni, w której zbierali krew Męczenników i polewali nią dusze zbliżające się do Boga”.

Nie powinniśmy się bać, ponieważ Aniołowie są wykonawcami boskich planów Boga, który zawsze chce i osiąga nasze dobro. W ponurych godzinach historii, takich jak te, które przeżywamy, powierzajmy się Aniołom z głęboką miłością i wielkim zaufaniem.

Roberto de Mattei

Źródło: rorate-caeli.blogspot.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 011 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram