4 października 2023

„Za 10 lat w naszych miastach będzie jak w Szwecji”. Były komendant niemieckiej policji o przestępczości klanowej

(Szwedzka policja, zdjęcie ilustracyjne / Źródło: Flickr / Håkan Dahlström)

Jeśli zagrożenia związane z przestępczością klanową nie zostaną potraktowane poważnie, to „niestety należy się obawiać, że za dziesięć lat również w dużych niemieckich miastach będziemy mieli takie warunki, jakie panują obecnie w Szwecji”, gdzie rośnie przestępczość klanów i gangów – uważa były szef policji w Essen Frank Richter.

Przez ponad siedem lat Richter był komendantem policji w Essen, mieście w Nadrenii Północnej-Westfalii, które obok Berlina ma największe problemy z brutalną przestępczością klanową, a więc klanowymi stosunkami pomiędzy grupami imigrantów z obcych kręgów kulturowych. Uważany jest za szefa policji, który wraz z ministrem spraw wewnętrznych tego landu Herbertem Reulem jako pierwszy podjął walkę z klanami – pisze w środę „Bild”.

Były szef policji wspomina: Delegacja szwedzkiej policji odwiedziła nas w komendzie głównej policji w Essen, chciała nas wysłuchać i zobaczyć, jakie strategie stosujemy przeciwko klanom. Nawet wtedy problemy w Szwecji były znacznie większe niż w Niemczech. Wciąż dobrze pamiętam, jak szefowa policji w Goeteborgu zapytała mnie na początku rozmowy, ile tygodniowo mamy ataków z użyciem broni długiej i granatów ręcznych lub ataków z użyciem materiałów wybuchowych.

Wesprzyj nas już teraz!

Na początku myślałem, że źle ją zrozumiałem, ale tłumacz potwierdził pytanie. Kiedy powiedziałem jej, że na szczęście jeszcze do tego nie doszło, powiedziała tylko, że powinniśmy dopilnować, żeby tak pozostało, ponieważ sytuacja eskaluje coraz bardziej z każdym tygodniem. Niestety, miała rację – zauważył Richter.

Szwedzcy koledzy powiedzieli nam również, że materiały wybuchowe są używane do ataków na domy i samochody, że z poruszających się samochodów strzelano z broni półautomatycznej w kierunku grup na chodniku. Naprawdę (…), jak w brutalnych filmach gangsterskich. Kiedy powiedzieliśmy, że nie możemy sobie tego wyobrazić, szefowa policji powiedziała: „Tak samo myśleliśmy dziesięć lat temu. Niestety nie doceniliśmy tego, nie popełnijcie tego samego błędu” – dodał.

Richter w rozmowie z „Bildem” zauważył, że „tempo eskalacji jest szalenie wysokie, na przykład w Essen było już ponad 1000 Syryjczyków i Libańczyków, którzy atakowali się nawzajem. Obecny rozwój sytuacji w Hamburgu jest również niepokojący; tam gangi narkotykowe zwracają się przeciwko sobie w krwawy sposób i oczywiście mają dostęp do broni palnej. To samo dzieje się w Szwecji. W przeszłości wszyscy mieli noże, teraz mają broń palną i używają jej. Wydaje się, że podobnie jest w Hamburgu”.

Aby zapobiec sytuacji takiej jak w Szwecji, były szef policji i wieloletni policyjny związkowiec domaga się: Musimy powiedzieć całą prawdę, uczciwie zająć się obecną sytuacją i rozwojem migracji, a także uczciwie zająć się faktem, że istnieją różnice kulturowe; w tych kręgach przemoc w celu egzekwowania własnych celów jest postrzegana inaczej niż wśród mieszkańców Europy Środkowej.

Zdaniem Richtera „nie ma sensu ukrywać faktów z powodu błędnie rozumianej poprawności politycznej, prawda brutalnie nas dopadnie”.

Źródło: PAP / Berenika Lemańczyk, Berlin

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 931 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram