Polityka migracyjna władz Francji powoduje tragedie; niewinni ludzie płacą najwyższą cenę za otwartość granic, która wiąże się z przyjmowaniem do kraju ludzi niebezpiecznych. Tak sytuację ocenia dziennik „Le Figaro” reagując na zasztyletowanie nauczyciela w liceum w Arras.
„Mohammed Mogouczkow, morderca nauczyciela z liceum im. Gambetty (w Arras na północy Francji – PAP), nigdy nie powinien był znaleźć się we Francji. Ani on, ani jego rodzina, która przybyła w 2009 r.” – pisze dziennik w tekście „Ich nienawiść, nasza ślepota”.
Przypomina też, że powiązania napastnika z radykalnym islamem były wcześniej znane francuskiej policji.
„Krótko mówiąc, młodzi islamiści nie potrzebowali niczego, aby wyrazić swoją nienawiść do Francji, z wyjątkiem naszej ślepoty, naszej naiwności i naszej hojności, aby wbić nam nóż w plecy” – komentuje „Le Figaro”, zastanawiając się ilu z nich jeszcze przygotowuje się do podobnych ataków.
PAP