19 października 2023

Konflikt na Bliskim Wschodzie: czy powstanie szeroki wojenny sojusz?

(Manewry wojsk Izraela w pobliżu Strefy Gazy. Fot. EPA/ABIR SULTAN Dostawca: PAP/EPA.)

Dziennik „Times of India” przyglądając się złożonej sytuacji na Bliskim Wschodzie wyraża obawy, że w razie niepowodzenia podjętych zabiegów dyplomatycznych, by nie dopuścić do włączenia się Iranu do konfliktu na linii Hamas – Izrael, może dojść do uruchomienia kaskady niepożądanych zdarzeń, owocujących wojną światową. Inni analitycy już piszą o potencjalnym sojuszu Hamas – Iran – Rosja – Chiny – Syria. Ewentualna wojna – chociaż wszyscy mają jednak nadzieję, że do niej dojdzie – miałaby dalekosiężne skutki.

 

Prof. Justin Bronk z London’s Royal United Services Institute sugeruje, że jeśli Iran zdecydowałby się włączyć do konfliktu Hamasu z Izraelem, uruchomiłoby to szereg działań mogących niejako zmusić Chiny i Rosję do interwencji. Ewentualny drugi front utworzony przez Teheran z Hezbollahem miałby daleko idące konsekwencje. Póki co, Stany Zjednoczone wysłały ostrzeżenia zarówno do Hezbollahu, jak i Iranu, aby powstrzymały się od zaangażowania.

Wesprzyj nas już teraz!

Podobnie Rosja i Chiny wykazały się powściągliwością w swoich oświadczeniach. Jednak w razie uwikłania Iranu Rosja może czuć się zobligowana do udzielenia Teheranowi pomocy strategicznej.

Na razie sytuacja jest bardzo złożona i dyplomaci podejmują działania, aby konflikt Hamasu z Izraelem nie przerodził się w większą zawieruchę regionalną.

Amerykański korespondent ITV, Dan Rivers kreśli jednak ponury obraz ewentualnego sojuszu Hamas – Iran – Rosja – Chiny – Syria. Zaznacza, że „świat jest nad przepaścią” i w tym czasie, gdy prezydent USA Joe Biden przebywa w Izraelu, rosyjski przywódca Władimir Putin toczy rozmowy w Pekinie i spotyka się z prezydentem Xi Jinpingiem.

Zarówno Rosja, jak i Chiny odmówiły potępienia Hamasu i – według Riversa – „wydają się tworzyć coraz bliższy sojusz”. Hamas, Iran, Syria, Rosja i Chiny tworzyłyby „potężną oś opozycji wobec Zachodu”.

Obecnie cała uwaga Pentagonu skupia się na tym, co robi Iran. Amerykanie wyssali dwa lotniskowce do wschodniej części Morza Śródziemnego (USS Dwight D. Eisenhower i USS Gerald R Ford, które wraz z grupą innych statków, w tym niszczycieli, krążowników, łodzi podwodnych tworzą grupę uderzeniową).

Ponadto sekretarz obrony Lloyd Austin ogłosił, że dodatkowo na ten obszar udaje się 26. Morska Jednostka Ekspedycyjna (MEU) z Zatoki Perskiej, gdzie odbywała manewry. To dodatkowe 2 tysiące żołnierzy piechoty morskiej. Wszystkie te siły mają misję do spełnienia obejmującą – według rzecznik Pentagonu Sabriny Singh – trzy cele: „wspieranie obrony Izraela poprzez pomoc w zakresie bezpieczeństwa, wysyłanie silnego sygnału odstraszającego wszystkim aktorom, którzy mogą myśleć o przystąpieniu do konfliktu i pozostawanie czujnym wobec wszelkich zagrożeń dla sił amerykańskich”.

MEU specjalizuje się w desantach i reagowaniu kryzysowym, korzystając z zaawansowanej technologicznie broni. W stan gotowości postawiono kolejne 2 tysiące osób z różnych jednostek (logistyka, wywiad itp.). Warto odnotować, że wraz z konfliktem Hamasu z Izraelem w całym regionie Bliskiego Wschodu doszło do ataków na placówki dyplomatyczne USA i Izraela, zwłaszcza po uderzeniu w szpital al-Ahli w Gazie.

Izrael zaprzeczył, że był odpowiedzialny za eksplozję i obarczył odpowiedzialnością Islamski Dżihad. Prezydent Joe Biden wsparł Tel Awiw, twierdząc, że eksplozję spowodowała „druga drużyna”, a nie Izrael.

O uspokojenie sytuacji apeluje brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly, ostrzegając, że „zbyt wiele osób wyciągnęło pochopne wnioski”.

Pojawiają się sugestie, że media „nakręcają” nastroje antyizraelskie wskutek dezinformacji i przyjmowania narracji przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, który nazwał wybuch w szpitalu „ohydną masakrą wojenną” i oskarżył Izrael, że przekroczył „wszystkie czerwone linie”.

Póki co Amerykanie przygotowują się do ewentualnego najgorszego scenariusza. Iran tymczasem wydał oświadczenie w sprawie zaprzestania obowiązywania sankcji, jakie na ten kraj nałożono w związku z rozwijaniem arsenału broni atomowej.

Irański MSZ przypomniał, że umowa JCPOA, czyli porozumienie osiągnięte w 2015 roku między Iranem a jego partnerami negocjacyjnymi – Wielką Brytanią, Chinami, Francją, Niemcami, Rosją i USA – w sprawie ograniczenia irańskiego programu nuklearnego w zamian za wygaśnięcie sankcji, traci moc z dniem 18 października 2023 r.

Chodzi o wszelkie ograniczenia dotyczące technologii rakiet balistycznych, rozprzestrzeniania wrażliwych technologii oraz wyznaczania różnych osób i podmiotów związanych z Irańskim Programem rakiet balistycznych.

W oświadczeniu wskazano, że „18 października 2023 r. wygasła ostatnia część niesprawiedliwie nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ ograniczeń na działalność związaną z rakietami oraz powiązane z nią usługi i technologie wysyłane do/z Islamskiej Republiki Iranu, w tym zamrożone aktywa i ograniczenia finansowe nałożone na niektóre irańskie osoby i podmioty”.

Dodano, że „zgodnie z postanowieniami RB ONZ 2231 wygaśnięcie tych ograniczeń nie wymaga żadnej uchwały, oświadczenia ani żadnego innego działania ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ i następuje automatycznie”.

Dlatego, zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 od dnia 18 października 2023 r.: nie można podejmować żadnych działań wymierzonych w irański program rakiet balistycznych, który „nigdy nie był niezgodny z postanowieniami” Rady.

Wygasają także postanowienia ust. 4 załącznika B do uchwały w sprawie ograniczeń w transferze do/z Iranu produktów, towarów, usług i technologii związanych z rakietami. Nadto postanowienia ust. 6 lit. c) i ust. 6 lit. d) załącznika B uchwały dotyczące ograniczeń w działalności i usługach finansowych niektórych irańskich osób fizycznych i podmiotów znajdujących się na liście 2231 wygasają automatycznie. Dlatego kraje ONZ, w których zamrożono aktywa irańskie muszą je oddać.

Oprócz tego „zgodnie z pkt 5 załącznika B do rezolucji RB ONZ nr 2231 od dnia 18 października 2020 r. zniesiono już wszystkie ograniczenia dotyczące transferów broni do/z Islamskiej Republiki Iranu i powiązanych z nią służb. Ponadto, zgodnie z ust. 6 lit. e) załącznika B do uchwały, z dniem 18 października 2020 r. wszystkie ograniczenia dotyczące wjazdu na terytoria państw członkowskich ONZ lub tranzytu przez te terytoria nałożone na niektórych obywateli Iranu wygasły automatycznie. Wygaśnięcie tych ograniczeń znajduje odzwierciedlenie w raporcie Sekretarza Generalnego S/2020/1177 z dnia 7 grudnia 2020 r.”.

Wskazano, że od 18 października nie ma żadnych ograniczeń w transferze towarów, usług i technologii związanych z rakietami do/z Islamskiej Republiki Iranu. Nie ma żadnych ograniczeń dotyczących handlu bronią i Iran zamierza powrócić do normalnych stosunków handlowych z innymi krajami.

Dodano także, że „zgodnie z ust. 2 rezolucji RB ONZ nr 2231 Rada wzywa wszystkie państwa członkowskie do wsparcia wdrażania JCPOA w formie załącznika do rezolucji i powstrzymania się od wszelkich działań podważających realizację JCPOA. W tym względzie Islamska Republika Iranu, przywołując postanowienia Karty Narodów Zjednoczonych, w szczególności art. 25, a także postanowienia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231, podkreśla zobowiązania wszystkich państw członkowskich do doprowadzenia do zniesienia wyżej wymienionych ograniczeń na poziomie krajowym. Iran oczekuje, że wszystkie państwa zmodyfikują i zrewidują, w przypadku istnienia, wszelkie odpowiednie ograniczenia lub sankcje, zgodnie ze swoim krajowym systemem prawnym” – czytamy.

Wszelkie nowe sankcje lub utrzymywanie starych byłoby sprzeczne z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dodano, że Iran nie zrezygnuje ze wzmacniania swojego potencjału obronnego w celu ochrony swojej suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej przed wszelkimi atakami z zewnątrz i działaniami terrorystycznymi w regionie. Zapewniono, że budowany potencjał służy samoobronie.

W środę – w czasie wizyty składanej przez prezydenta Bidena w Izraelu – irańskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że Teheran stara się rozszerzyć swój potencjał rakietowy i zbrojeniowy zgodnie z wymogami własnej strategii bezpieczeństwa narodowego.

Stwierdzono, że zwiększanie zdolności rakietowych ma również na celu zaspokojenie uzasadnionych potrzeb obronnych i zapewnienie podstaw do wdrożenia „samoobrony” zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych.

Irańczycy zaprzeczyli jakoby byli zaangażowani w wojnę na Ukrainie i zarzucili USA i NATO, że to one odpowiadają za zapoczątkowanie konfliktu.

Wyrażono nadzieję, że „niektórzy członkowie NATO zaprzestaną wspierania ekstremizmu, terroryzmu i secesjonizmu, które wyrządzają dalsze szkody Iranowi i innym krajom w regionie, oraz że NATO wyciągnie wnioski ze swoich przeszłych niepowodzeń, zwłaszcza w Iraku, Syrii i Afganistanie”.

Źródła: inews.co.uk, timesofindia.indiatimes.com, tehrantimes.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(9)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 346 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram