Jak ujawnił po zakończeniu konsultacji z przedstawicielami partii, które wejdą do nowego Sejmu Andrzej Duda, proponowano dwóch poważnych kandydatów na urząd premiera, a dwie siły polityczne deklarują możliwość utworzenia rządu. Prezydent poinformował też, że 4-letnia kadencja obecnej niższej izby parlamentu kończy się 12 listopada i nie zamierza jej skarać.
Zgodnie z deklaracją głowy państwa pierwsze posiedzenie nowego Sejmu zostanie zwołane 13 listopada – wówczas też zapadnie decyzja o tym, kto otrzyma misję tworzenia rządu.
Podczas konsultacji z prezydentem zarówno obóz Zjednoczonej Prawicy, jak i siły opozycyjne (Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica) zadeklarowały, że posiadają większość parlamentarną i wskazały swoich kandydatów na premiera. To Mateusz Morawiecki i Donald Tusk.
Wesprzyj nas już teraz!
–Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica poinformowała mnie i innych uczestników spotkania, że kandydatem na premiera z ich strony, jako ugrupowania, które wygrało wybory, miało najlepszy wynik w wyborach, będzie pan premier Mateusz Morawiecki – powiedział prezydent. Jak dodał, politycy PiS zakładają, że będą mieli większość w Sejmie. – Poinformowali mnie na wprost zadane pytanie, że zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej, która umożliwi poparcie tego kandydata i jego propozycji, jeżeli chodzi o Radę Ministrów – przekazał prezydent.
Jak mówił, usłyszał też komunikat – po kolei od Koalicji Obywatelskiej, następnie Trzeciej Drogi, oraz Lewicy, że ich kandydatem na premiera jest Donald Tusk. Prezydent dodał jednak, że te siły polityczne nie mają jeszcze formalnie zawartej koalicji, nie mają umowy koalicyjnej i nie mogą podać kandydatów na ministrów.
Źródło: PAP/ Oprac. MA