2 listopada 2023

Polscy przewoźnicy walczą o życie z ukraińską, nieuczciwą konkurencją. W poniedziałek rozpoczną blokadę granicy

(fot. Pixabay)

„Polscy przewoźnicy zapowiadają blokadę trzech terminali na granicy z Ukrainą. Domagają się udrożnienia granicy i pracy”, informuje w czwartek dziennik „Rzeczpospolita”.

Protest polskich przewoźników rozpocznie się 6 listopada o godz. 12.00. Zablokowane zostaną drogi do głównych terminali odpraw samochodów ciężarowych. Chodzi o Korczową, Dorohusk i Hrebenne.

Protestujący mają 3 postulaty: wprowadzenie zezwoleń na przewozy komercyjne dla samochodów z Ukrainy;  wyłącznie polskich aut z ukraińskiej kolejki elektronicznej e-Czerga i stworzenie dla polskich samochodów żywej kolejki; wprowadzenie zakazu rejestracji w Polsce firm z kapitałem spoza UE.

Wesprzyj nas już teraz!

„Polscy przedsiębiorcy wskazują, że zostali wypchnięci z przewozów między Polską i Ukrainą. – Do tej pory przez granicę przejechało w tym roku 880 tys. samochodów ciężarowych, do końca roku będzie milion. Przed wojną każda ze stron miała po 180 tys. zezwoleń i taka jest skala różnicy – wskazuje przedstawiciel protestujących przewoźników Tomasz Borkowski”, czytamy w „Rz”.

Przewoźnicy uważają także, że przepisy regulujące zakładanie firm transportu drogowego powinny stawiać wyższe wymagania. – Trzeba to zmienić, bo obecne podejście jest zbyt liberalne. W Niemczech do założenia firmy trzeba spełnić poważne wymagania, a u nas do założenia spółki wystarczy 5 tys. zł kapitału, a gdzie potem przy takim kapitale odpowiadać za zobowiązania? Podobnie jest z gwarancjami ubezpieczeniowymi za 150 euro, które są fikcją – wymienia Borkowski. Dodaje, że skala napływu ukraińskich firm jest potężna.

Podejmują przewozy do krajów trzecich, na co nie zezwala umowa pomiędzy UE i Ukrainą. Ponieważ nikt tego nie kontroluje, ukraińscy przewoźnicy wykonują nawet kabotaże i przerzuty po UE, co obserwujemy, gdy nasze ciężarówki ładują się w różnych krajach unijnych. Za pół roku firmy z Ukrainy wyczyszczą rynek także polskim firmom z zachodniej części kraju, taka jest skala. Tamtejsi przewoźnicy kupują więcej nowych aut niż polskiej firmy – uważa Borkowski. – Jeżeli teraz nie zaprotestujemy, za dwa miesiące naszych firm nie będzie – kończy przewoźnik.

 

Źródło: rp.pl, „Rzeczpospolita”

 

Polsce grozi transportowy armagedon! Minister Ziobro kieruje zakaz sprzedaży aut spalinowych do oceny TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(20)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 555 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram