Wydane w USA w poniedziałek rozporządzenie wykonawcze o sztucznej inteligencji wyznacza nowe standardy polityczne w tej dziedzinie i obecnie wyprzedza podejście do tematu w Unii Europejskiej – ocenia „Dziennik Gazeta Prawna”. Nowe prawo w znacznym stopniu obejmuje konieczność ochrony danych osobowych i kwestię prywatności.
„Prywatność to zagadnienie szerokie i holistyczne, dotyczy właściwie każdej nowej technologii. Prawie każdy sposób przetwarzania danych może się wiązać z ryzykami prywatności, które trzeba identyfikować i ograniczać. A po drugie, to kwestia osobowa. Chodzi o ludzi mających wpływ na politykę w najpotężniejszym mocarstwie świata” – DGP tłumaczy powody szczegółowego pochylenia się nad kwestiami ochrony danych.
Jak wyjaśniono, rozporządzenie stanowi wytyczne wyłącznie dla rządu federalnego USA, natomiast, zdaniem DGP „nie ma wątpliwości, że w dalszej kolejności nastąpi wpływ na rynek prywatny i konsumentów”. Nieodpowiednie wykorzystanie nowoczesnych systemów AI stanowi bowiem potężne ryzyko pogłębienia dotychczasowych szkód społecznych, za które odpowiada hiperindywidualizujący, nastawiony na wywoływanie reakcji i polaryzację, sposób zarządzania informacją w cyberprzestrzeni.
Wesprzyj nas już teraz!
Rozporządzenie zakłada chociażby konieczność wykorzystania tzw. prywatności różnicowej; metody pozwalającej na przetwarzanie danych w taki sposób, by nie dało się ich przypisać do konkretnego człowieka. Innym przykładem jest konstrukcja tzw. technologii PET (privacy-enhancing technology), które wdrażają techniczną ochronę w trakcie używania technologii. Podobne rozwiązania stosuje już Signal, Whats App, a niedawno w iMessage od Apple.
„Wkrótce zwiększy się poziom prywatności przy przeglądaniu stron internetowych – dla ewentualnych szpiegujących ustalenie tego, jakie strony przeglądamy, będzie znacznie utrudnione albo wręcz niemożliwe. Wszyscy korzystamy z takich technologii” – przekonuje DGP.
Jak czytamy, rozporządzenie wykonawcze zaowocuje powstaniem w ciągu pierwszego roku 19 rekomendacji, wielu grup roboczych i eksperckich. „Wiele z takich rekomendacji będziemy mogli zaadaptować na rynku prywatnym. Także w UE i w Polsce, gdzie w takiej formie ich nie ma. (…) O jakich rekomendacjach mowa? Chociażby o analizach wpływu AI na rynek pracy. AI powinna służyć pracownikom, a nie likwidować miejsce dla ludzi” – wyjaśnia DGP.
Jednak jak przekonują specjaliści, same regulacje nie wystarczą. „Podczas gdy ustalanie priorytetów, zasad i najlepszych praktyk, ram i wskazówek w całym federalnym krajobrazie sztucznej inteligencji jest ważne, wiele elementów tego zarządzenia będzie wymagało tworzenia przepisów i innych działań administracyjnych, które wymagają czasu i podlegają kontroli sądowej” – wyjaśnia Lloyd Whitman, dyrektor Centrum GeoTech Rady Atlantyckiej, były doradca ds. technologii w administracji Barracka Obamy i Donalda Trumpa.
„Przywództwo w zakresie sztucznej inteligencji będzie wymagało dwupartyjnego uznania możliwości i wyzwań, jakie sztuczna inteligencja stwarza dla naszego bezpieczeństwa gospodarczego i narodowego, a także przemyślanego prawodawstwa zapewniającego zrównoważone, przejrzyste i odpowiedzialne podejście do promowania i ochrony tej krytycznej nowej technologii” – podkreśla.
Źródło: gazetaprawna.pl / atlanticcouncil.com
PR