„Czy ktoś się odważy powiedzieć Polakom prawdę o tym, że w ostatnich latach – za rządów PiS – zaczęliśmy żyć sporo ponad stan; zaczęliśmy wydawać dużo więcej, niż powinniśmy? I albo będziemy tę politykę kontynuować – aż do upadku – albo się opamiętamy i w porę wrzucimy tryb oszczędzania”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Gabryel.
W ocenie publicysty najważniejszym zadaniem przed którym stoi nowa władza jest „przestawienie wajchy z konsumpcji na inwestycje”, co jego zdaniem będzie się wiązało z cięciem wydatków socjalnych oraz z podniesieniem wieku emerytalnego czy likwidacją 13. i 14. emerytury.
„No dobrze, to wszystko mniej więcej wiadomo, lecz czy – jak wspomniałem wyżej – znajdzie się w Polsce ów śmiałek – ów liczący się, ważny polityk – który dla dobra Polski zaryzykuje swoją karierę i powodzenie swojej partii? I odważy się powtórzyć za byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim – choć dobrze byłoby, gdyby uczynił to lepszą polszczyzną – że piniendzy po prostu nie ma?”, pyta autor „Do Rzeczy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”