13 listopada 2023

Ukraiński pułkownik oskarżany o atak na gazociąg Nord Stream. Zachód zabiega o negocjacje z Rosją

(Budowa gazociągu Nord Stream 2, fot. flickr)

Ukraiński oficer miał koordynować atak na gazociąg Nord Stream we wrześniu 2022 r. – donosi „Voice of America”, powołując się na informacje „Washington Post”.

We wrześniu 2022 r. u wybrzeży duńskiej wyspy Bornholm doszło do eksplozji, w wyniku której zostały uszkodzone trzy z czterech podmorskich linii rurociągów, którymi Rosja dostarczała gaz do Europy.

Według Stanów Zjednoczonych i NATO był to akt sabotażu. Rosjanie uznali, że był to akt międzynarodowego terroryzmu.

Wesprzyj nas już teraz!

Zarówno Niemcy, jak i Dania oraz Szwecja wszczęły dochodzenie w sprawie eksplozji Nord Stream. Z doniesień waszyngtońskiego dziennika wynika, że za koordynację działań, które doprowadziły do eksplozji odpowiada 48-letnu ukraiński pułkownik Roman Czerwiński, który służył w ukraińskich siłach specjalnych.

To on zarządzał logistyką i wsparciem sześcioosobowego zespołu, który wynajął żaglówkę, posługując się fałszywymi dowodami tożsamości. Mężczyźni korzystali ze sprzętu do nurkowania głębinowego w celu podłożenia ładunków wybuchowych na podwodnych rurociągach.

Ich działania miały zaowocować w dniu 26 września 2022 r. trzema eksplozjami, które spowodowały ogromne wycieki w rurociągach Nord Stream 1 i 2.

Ukraińskie służby, armia i Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie udzielają żadnych komentarzy. Sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprzeczył jakoby Kijów miał cokolwiek wspólnego z wybuchem, sugeruje się, że nawet miał nie wiedzieć o planowanej operacji i z tego powodu w zeszłym tygodniu zmienił szefa służb specjalnych.

Udziałowi w operacji zaprzecza pułkownik Czerwiński, który krytykuje działania prezydenta. Twierdzi, że prowadzona jest wobec niego gra polityczna i oskarżył Rosję o dezinformację.  – Wszystkie spekulacje na temat mojego zaangażowania w atak na Nord Strem są bezpodstawnie rozpowszechniane przez rosyjską propagandę – komentował w odpowiedzi na wspólne śledztwo „Washington Post” i „Der Spiegel”.

Czerwińskiego aresztowały ukraińskie służby za domniemaną próbę przekonania rosyjskiego pilota w 2022 r. do ucieczki na Ukrainę, co miało – zdaniem śledczych – doprowadzić do śmiertelnego rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą.

Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że z jednej strony twierdzi się, iż Czerwiński działa w pojedynkę, z drugiej jego ówczesny dowódca, generał dywizji Wiktor Hanuszczak, mówił, iż wyższe dowództwo wojskowe akceptowało akcję zwabienie rosyjskiego pilota.

Ukraińcy spodziewają się szturmu na froncie wschodnim i licznych ataków na infrastrukturę energetyczną tej zimy. Rosjanie wznowili ostrzał Kijowa.

Niedawno Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny stwierdził, że ofensywa ukraińska znalazła się w impasie. Wojskowy wyraził wątpliwość, by wojska ukraińskie były w stanie odnieść sukces w walce z siłami rosyjskimi. Obecnie średnia wieku ukraińskich żołnierzy wynosi około 43 lat. Trzeba rekrutować coraz starsze roczniki.

Upowszechnienie tych informacji doprowadziło prezydenta Ukrainy i jego doradców do furii. Wskazuje się, że sztab prezydenta rywalizuje z wojskowymi o władzę. Starszy doradca Zełenskiego Igor Żółkiew komentował 3 listopada br., że ujawnienie przez Naczelnego Dowódcę, iż ofensywa ukraińska jest w impasie (chodzi o wywiad udzielony „The Economist”, który ukazał się 1 listopada) – ułatwiło Rosji „pracę ” i wywołało „panikę” wśród zachodnich sojuszników Ukrainy. Żółkiew zabiega o dostawę ciężkiego uzbrojenia.

Prezydent Zełenski twierdzi, że nie ma impasu i armia jeszcze w tym roku będzie próbowała odnieść sukces na polu walki. Ukraiński przywódca podjął także decyzję o natychmiastowym zwolnieniu jednego z najwyższych zastępców Załużnego i dowódcy sił specjalnych ZSU Wiktora Chorenkę.

Według posła ukraińskiej opozycji Oleksija Gonczarenko, który wypowiadał się dla „Financial Times”, sztab Zełenskiego „postrzega Załużnego nie tylko jako generała, ale także jako politycznego konkurenta”. Sam Załużny jest drugą najbardziej lubianą osobą po Zełenskim w kraju. Teoretycznie wiosną 2024 r. powinny odbyć się wybory na Ukrainie, lecz w obecnej sytuacji jest to wykluczone.

Urzędnicy amerykańscy i europejscy prowadzą zakulisowe działania, które mają skłonić Kijów do rozmów pokojowych z Moskwą, by zakończyć wojnę. Przynajmniej o tym informował stację NBC wyższy rangą urzędnik USA i były wyższy rangą urzędnik USA. Rozmowy są prowadzone od października br. między innymi z Grupy Kontaktową Ukrainy ds. Obrony. Prezydent Zełenski twierdzi, że ani UE, ani USA nie wywierają na niego presji. Tymczasem 8 listopada br. szef dyplomacji ukraińskiej Dmytro Kułeba narzekał na wzywanie rządu w Kijowie do podjęcia negocjacji z Rosjanami.

Źródło: voanews.com, russiamatters.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(14)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 312 131 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram