W Polsce rośnie liczba samobójstw wśród seniorów. Najczęstszymi powodami tych tragedii jest opuszczenie przez dzieci, zepchnięcie na margines życia społecznego, śmierć współmałżonka i ogromna samotność. Według szacunków GUS do 2030 roku w naszym kraju będzie blisko 11 mln seniorów! Szczególnie w obchodzony dziś Ogólnopolski Dzień Seniora, warto się zastanowić nad tymi poważnymi problemami.
Liczba samobójstw wśród seniorów w naszym kraju zaczęła znacząco rosnąc już dziesięć lat temu. Jednak w ostatnich latach ten wzrost jest bardzo duży. Z danych policji wynika, że w 2020 roku odnotowano 917 prób samobójczych wśród Polaków i Polek powyżej 70. roku życia. Rok później liczba wzrosła do 955, z kolei w 2022 przekroczyła tysiąc.
Głównym powodem targnięcia się na własne życie przez osoby starsze, jest dojmująca samotność i poczucie bycia niepotrzebnym (opuszczenie przez dzieci, przejście na emeryturę). W obecnych czasach promowania młodości, sukcesu zawodowego, konsumpcjonizmu, starość jest ukazywana jako coś wstydliwego i stanowiącego przeszkodę w rozwoju ekonomicznym kraju. Najokrutniejszym dowodem braku szacunku dla wieku senioralnego jest legalizacja w krajach Zachodu tzw. eutanazji, czyli wspomaganego samobójstwa, dotyczy to głównie osób starszych. W Polsce również podejmowane są próby „oswajania” społeczeństwa z nieludzką eutanazją.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeżeli człowiek wpada w kołowrót pieniądza, uważa, że musi zarabiać coraz więcej, żeby coraz więcej wydawać, to staje się „bankierem”. Dla takiej osoby pieniądz staje się wszystkim. Jeżeli w kraju zaczynają dominować tacy ludzie, to oni widzą w starych czy chorych osobach jedynie wydatki, które pochłania ich utrzymanie. Stąd już tylko krok do podjęcia ustaw, które „pomogą” odejść tym ludziom, z tego świata – powiedział Zbigniew Narski, który 75 lat żył w Holandii, gdzie eutanazja została zalegalizowana już 20 lat temu.
Co gorsza, od lat promowany kult młodości i zdrowia (prowadzący do egoizmu i bezdzietności) przynosi odwrotny do zamierzonego skutek, społeczeństwo polskie w bardzo szybkim tempie starzeje się i wymiera. Z danych GUS wynika, że w 2021 r. liczba osób (w wieku 60 lat i więcej) wynosiła w Polsce 9 mln 700 tysięcy. Według szacunków do 2030 roku w naszym kraju będzie blisko 11 mln seniorów!
Cierpienia współczesnych seniorów mają swoje źródła w problemie ich odizolowania od dzieci i wnuków. Szczególnie mocno jest to widoczne w małych miejscowościach i wsiach, gdzie nie ma możliwości znalezienia pracy i rozwoju zawodowego. Dlatego młodzi wyjeżdżają do dużych aglomeracji miejskich lub za granicę. Rodziny wielopokoleniowe, które niegdyś dominowały w społeczeństwie, dziś są rzadkością. Długotrwała rozłąka seniorów z ich dziećmi i wnuczętami, jest dla nich prawdziwą tragedią.
Ciekawe są wyniki badań jakie przez 13 lat prowadzili w swoim kraju brytyjscy naukowcy. Zostały one przeprowadzone aż na 500 tys. osób, liczących 60 lat i więcej. Badania te w sposób niezbity pokazały, że ludzie, których nie odwiedzają przyjaciele i rodzina, mają o 40 procent większe ryzyko śmierci. Jednocześnie w przypadku uczestników, których odwiedzali przyjaciele lub rodzina przynajmniej raz w miesiącu, a oni przeprowadzali rewizyty, ryzyko związane ze zwiększoną śmiertelnością było znacznie niższe.
Warto sobie uświadomić, że seniorzy to nasz skarb rodzinny i narodowy. Ludzie leciwi to „kopalnie życiowej wiedzy”, to żywi świadkowie historii i wiary. – Im bliżej jesteśmy seniorów, tym większą mądrość możemy od nich pozyskać. Seniorzy posiadają mądrość życiową, doświadczenie życiowe, większy dystans do pewnych sytuacji, które młodszym ludziom wydają się konieczne do realizacji – wskazuje prof. Jacek Kurzępa, nauczyciel akademicki.
Seniorzy to często ludzie wielkiej kultury osobistej, wrażliwości, otwartości na drugiego człowieka. Choć stoją już na progu życia, wciąż interesuje ich to, co dzieje się w kraju, co na świecie, wciąż troszczą się o rodzinę, o Polskę, o młode pokolenia. Mają w sobie to poczucie misji, żeby skarbem swojej wiedzy, doświadczeń dzielić się z młodymi. Wspierają młode pokolenia swoją wiedzą i modlitwą.
Adam Białous