Deputowana z Finlandii Pӓivi Rӓsӓnen została we wtorek uwolniona przez sąd apelacyjny z zarzutów o „mowę nienawiści” i „podburzanie na tle etnicznym”. Powodem procesu był fakt, że parlamentarzystka stanęła w obronie rodziny publicznie dzieląc się biblijną prawdą o małżeństwie jako związku jednego mężczyzny z jedną kobietą. Werdykt sądu apelacyjnego powitano jako zwycięstwo wolności słowa.
W 2019 roku Rӓsӓnen „skrytykowała swoją denominację za przyjęcie ideologii LGBTQ+, pytając, w jaki sposób te poglądy można pogodzić z Pismem Świętym. W tweecie nawiązała do Listu do Rzymian 1,24-27, który wyraźnie stwierdza, że czyny homoseksualne są przeciwne woli Bożej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Oskarżenie przeciwko Rӓsӓnen wytoczono w 2021 r. Sąd okręgowy w 2022 r. zgodnie zdecydował o uniewinnieniu fińskiej polityk. Jednak oskarżyciele odwołali się od wyroku do instancji apelacyjnej w Helsinkach. 14 listopada 2023 r. skład orzekający ponownie jednomyślnie uznał, że nie było „żadnego powodu, w oparciu o dowody dostarczone w czasie głównej rozprawy sądowej, by ocenić sprawę pod jakimkolwiek względem inaczej od Sądu Okręgowego. Nie ma zatem żadnego powodu, by zmienić ostateczny wynik wyroku Sądu Okręgowego”.
Rӓsӓnen, była minister spraw wewnętrznych, w przypadku przegranej musiałaby się liczyć z perspektywą odbycia kary dwóch lat więzienia oraz zapłacenia wysokiej grzywny sięgającej dziesiątków tysięcy euro.
W tym samym dniu również został uniewinniony luterański duchowny Juhana Pohjola. Sąd apelacyjny odrzucił oskarżenia wobec niego o mowę nienawiści w związku z publikacją pamfletu napisanego przez Rӓsӓnen w 2004 roku. Utwór promował biblijne rozumienie małżeństwa i seksualności.
Rӓsӓnen, która jest matką piątki dzieci i babcią jedenaściorga wnuków, powitała wyrok z zadowoleniem, stwierdzając, że jest to uznanie „prawa każdego do wolności słowa”. – Nie jest przestępstwem zamieszczenie tweeta z wersem biblijnym ani angażowanie się w publiczną dysputę z perspektywy chrześcijańskiej – powiedziała. Jednocześnie wyznała, że prześladowanie ją za wyrażanie poglądów doprowadziło do „niezmiernie ciężkich czterech lat” w jej życiu. Ma jednak nadzieję, „że werdykt stanie się kluczowym precedensem w ochronie prawa człowieka do wolności wypowiedzi”, co zaoszczędzi podobnych doświadczeń „innym niewinnym ludziom”.
Paul Coleman, dyrektor ADF International, który znalazł się w zespole prawników Rӓsӓnen, komentując proces stwierdził, że „tak zwane prawo przeciwko mowie nienawiści” to w rzeczywistości „poważne zagrożenie dla naszych demokracji”. Wyraził też nadzieję, że tak „niedorzeczne sprawy nie będą już więcej wytaczane”, a ludzie nie będą się obawiać cenzury, dzieląc się swymi przekonaniami.
Źródło: ncregister.com
jjf