Jednym z istotnych założeń planów federacyjnych Europy jest umożliwienie jak najszerszej migracji i tworzenie nowych legalnych kanałów wjazdu na teren UE migrantów z Aryki, Azji czy Ameryki Południowej. Federaliści tłumaczą, że wynika to z konieczności zaradzenia „zimie demograficznej” na naszym kontynencie, przez co tracimy znaczenie na świecie. Komisja Europejska właśnie zaproponowała kolejny pakiet polityki (wchodzący w skład Paktu o migracji i azylu), która ma zachęcić migrantów do przyjazdu na kontynent europejski. Bruksela tłumaczy, że chodzi o pozyskanie „talentów”, aby „zaradzić krytycznym niedoborom siły roboczej”.
15 listopada KE zaprezentowała pakiet dotyczący „mobilności umiejętności i talentów”, który – jak zaznaczono – „ma zwiększyć atrakcyjność UE dla talentów spoza UE oraz ułatwić mobilność wewnątrz UE”.
Pakiet przewiduje środki obejmujące „nową unijną pulę talentów mającą na celu kojarzenie pracodawców w UE z osobami poszukującymi pracy w krajach trzecich, a także środki promujące uznawanie kwalifikacji i mobilność osób uczących się”.
Wesprzyj nas już teraz!
Bruksela tłumaczy, że „w całej UE, w wielu sektorach i na różnych poziomach umiejętności, utrzymują się niedobory”. By temu zaradzić, nie wystarczy podnoszenie kwalifikacji, czy zmiana zawodu przez samych Europejczyków, ale konieczne jest sprowadzanie „talentów” zza granicy. „UE będzie musiała również przyciągnąć umiejętności i talenty z całego świata (…), UE musi być w stanie przyciągnąć i zatrzymać potrzebne talenty. Rozwijanie współpracy w zakresie migracji zarobkowej z partnerami z krajów trzecich może również przynieść obopólne korzyści, które zapewnią powrót wiedzy specjalistycznej i wsparcie finansowe dla gospodarki kraju pochodzenia” – czytamy na stronie KE.
W jaki sposób będą przyciągane „talenty”? Poprzez: ułatwienie rekrutacji spoza UE do zawodów, w których występuje niedobór kadr. Rekrutacja – za pośrednictwem specjalnej dedykowanej temu platformie – ma być przyspieszona. Na razie „udział w unijnej puli talentów” będzie dobrowolny dla państw członkowskich, które będą wspierać zarządzanie platformą.
Znajdą się na niej informacje na temat procedur rekrutacji i migracji w państwach członkowskich. Bruksela zapewnia, że system będzie „solidny” i „odpowiednio zabezpieczony”, aby zapewnić „uczciwe warunki rekrutacji i pracy”.
Dodatkowo będą tworzone i wspierane partnerstwa z krajami trzecimi w celu zapewnienia mobilności „talentów”. Migranci będą mogli rozwijać umiejętności w ramach Partnerstwa Talentów i otrzymają Kartę Partnerstwa Talentów, potwierdzającą ich kwalifikacje. W oparciu o te karty pracodawcy będą mogli rekrutować przybyszy spoza UE.
Komisja przekonuje, że te rozwiązania zniechęcą ludzi do nielegalnej migracji.
Inna propozycja przewiduje łatwiejsze i szybsze uznawanie kwalifikacji zdobytych w krajach trzecich. W szczególności migranci powołujący się na posiadanie odpowiednich umiejętności w poszukiwanych zawodach mają mieć ułatwiony dostęp do rynku europejskiego.
Każdy emigrant z dowolnego państwa ma mieć zapewnioną możliwość przybycia do Europy, jeśli zadeklaruje, że chce się kształcić.
„Mobilność edukacyjna” dotyczy wszystkich obszarów kształcenia i szkolenia. Wezwano wszystkie państwa, by „uczyniły mobilność edukacyjną w UE integralną częścią wszystkich ścieżek kształcenia i szkolenia, od edukacji szkolnej przez kształcenie i szkolenie zawodowe, w szczególności przyuczanie do zawodu, po kształcenie wyższe i kształcenie dorosłych oraz wymianę młodzieży”.
Na tym się nie kończy. Komisja zaproponowała wyznaczenie nowych ambitnych celów na rok 2030. Chodzi o „zwiększenie udziału doświadczenia związanego z mobilnością do co najmniej 25% w przypadku absolwentów szkół wyższych, co najmniej 20% w przypadku osób uczących się o mniejszych szansach i co najmniej 15% w przypadku osób uczących się zawodu”.
Dodano, że „we wniosku promuje się także atrakcyjność UE jako miejsca nauki dla talentów z krajów trzecich, zgodnie z geopolitycznym wymiarem europejskiego obszaru edukacji. Opiera się na konkretnych zaleceniach sformułowanych przez specjalny Europejski Panel Obywatelski. Wniosek obejmuje zobowiązanie Komisji do monitorowania i wspierania państw członkowskich w opracowywaniu krajowych planów działania na rzecz realizacji konkretnych celów”.
Zaproponowany pakiet regulacji przez KE będzie negocjowany przez Parlament Europejski i Radę. Komisja chce, by państwa członkowskie złożyły raporty na temat inicjatyw krajowych, reformy prawa migracyjnego i dobrych praktyk oraz statystyk.
W uzasadnieniu pakietu zwrócono uwagę, że „UE boryka się z utrzymującymi się niedoborami siły roboczej w różnych sektorach, na wszystkich poziomach kwalifikacji”. Głębokie zmiany demograficzne zachodzące na naszym kontynencie stanowią poważne wyzwanie dla rynku pracy, gdzie wskaźnik wakatów wzrósł w ub. roku do 2,9% (dwukrotny wzrost od 2012 r.).
Mimo utrzymywania się bezrobocia na poziomie 6% we wrześniu 2023 r. w UE, wskaźnik ten jest niski i z powodzeniem można ściągać migrantów z całego świata.
Komisja szacuje, że liczba ludności w wieku produkcyjnym w UE spadnie z 265 mln w 2022 r. do 258 mln w 2030 r. i „bez skoordynowanych działań obecne tendencje mogą osłabić transformację ekologiczną i cyfrową, osłabić konkurencyjność UE i osłabić usługi publiczne w obszarach, w których już występuje niedobór pracowników, takich jak opieka zdrowotna i opieka długoterminowa”.
Problemem jest kosztowne międzynarodowe pośrednictwo pracy zarówno dla obywateli spoza UE, jak i pracodawców, a także „brak zrozumienia i zaufania pracodawców do umiejętności i kwalifikacji zdobytych w krajach trzecich”, przez co marnotrawi się talenty. Komisja skarży się na niski odsetek Europejczyków kształcących się w innych krajach niż ich własny.
Pakiet dotyczący mobilności talentów jest realizacją programu szefowej KE Ursuli von der Leyen, która mówiła o tym w zeszłorocznym orędziu o stanie Unii. Żaliła się, że trudności związane z uznawaniem kwalifikacji obywateli państw trzecich w praktyce zniechęcają do legalnej migracji.
Proponowane regulacje to część szerszego Paktu na rzecz migracji i azylu.
Margaritis Schinas, wiceprzewodniczący ds. promowania europejskiego stylu życia, mówił, że nowy pakiet „zmieni reguły gry”. Zachęci do legalnej migracji, która jest bardzo potrzebna UE, aby „wypełnić luki na rynku pracy” i móc konkurować z innymi gospodarkami na świecie.
– Poprawa legalnych ścieżek migracji stanowi zasadniczą część kompleksowego podejścia UE do migracji określonego w Pakcie o migracji i azylu. Ułatwiając rekrutację międzynarodową, unijna pula talentów umożliwi osobom poszukującym pracy z krajów spoza UE znalezienie pracy w UE, a jednocześnie pomoże pracodawcom z UE znaleźć potrzebne im talenty i umiejętności. Będzie to stanowiło dalsze uzupełnienie naszych wysiłków na rzecz zwiększenia atrakcyjności UE jako miejsca docelowego dla talentów, zgodnie z zapowiedzią zawartą w pakiecie dotyczącym umiejętności i talentów – oznajmiła z kolei Ylva Johansson, unijna komisarz do spraw wewnętrznych.
Iliana Ivanova, komisarz ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i młodzieży, podkreśliła, że „wierzymy w przyszłość, w której możliwość nauki za granicą nie jest przywilejem, ale standardową opcją dostępną dla każdego. Właśnie dlatego inicjatywa „mobilna Europa” otwiera drzwi do mobilności edukacyjnej dla studentów, nauczycieli i praktykantów oraz wyznacza nowe, ambitne cele. Jest to kluczowy element Europejskiego Obszaru Edukacji, w którym uczniowie i wiedza podlegają swobodnemu przepływowi”.
Komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton zaznaczył, że „w związku z ekologiczną i cyfrową transformacją naszych gospodarek wiele firm w Europie ma trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników”. Teraz słynnych „programistów i inżynierów” będzie się szukać na całym świecie, bo nasz rynek wewnętrzny jest za mały.
„Okazja raz na pokolenie”, by ustanowić spójną politykę migracyjną
Co jednak najistotniejsze, Komisja wskazuje, iż „Unia Europejska jest coraz bliżej zreformowania swojej polityki migracyjnej, co stanowi okazję trafiającą się raz na pokolenie na ustanowienie spójnych zasad dla wszystkich państw członkowskich”.
Reforma ta stanowi skomplikowany zbiór pięciu powiązanych ze sobą aktów prawnych znanych jako „Nowy pakt o migracji i azylu”. Pierwotnie projekt Paktu przedstawiono we wrześniu 2020 r. jako jedną ze sztandarowych propozycji Ursuli von der Leyen.
„Pakt ma w zamierzeniu stanowić całościowe, wszechstronne ramy prawne, które mogą odwrócić losy doraźnego zarządzania kryzysowego prowadzonego w ostatniej dekadzie, kiedy to kraje podejmowały jednostronne i nieskoordynowane środki, aby poradzić sobie z napływem osób ubiegających się o azyl” – czytamy.
Dodano, że „ta niezależna polityka poważnie podważyła zbiorowy proces podejmowania decyzji w Unii i często sprawiała, że Bruksela wyglądała na nieistotną obserwatorkę prawdopodobnie najbardziej wybuchowej politycznie kwestii w porządku obrad”.
Pakt opiera się na przymusowej relokacji nielegalnych migrantów przybywających do wybrzeży Włoch, Grecji czy Hiszpanii.
Pakiet reformuje pięć rozporządzeń i chociaż KE podkreśla, że zmiany postępują wolno, to jednak ma nadzieje, że dzięki nowemu impulsowi, jaki pojawił się na początku 2023 r., cały pakt będzie mógł być przyjęty przed wyborami europejskimi w 2024 r.
Najbardziej kontrowersyjne jest rozporządzenie w sprawie zarządzania azylem i migracją (AMMR), które ustanawia system „obowiązkowej solidarności”. Ma on być uruchamiany, gdy jedno lub więcej państw członkowskich znajdzie się pod „presją migracyjną”.
System zmusza inne kraje do pomocy poprzez: przyjęcie migrantów w wyniku przymusowej relokacji pewnej liczby migrantów, płacenie składek za każdą osobę ubiegającą się o azyl w razie odmowy jej przyjęcia i finansowanie wsparcia operacyjnego (personel, obiekty i sprzęt techniczny). Zapłacone kary mają trafić do „puli solidarności”, z której będą mogły skorzystać kraje znajdujące się pod presją. Parlament Europejski uzgodnił już wspólne stanowisko w sprawie AMMR 20 kwietnia br.
8 czerwca br. w Luksemburgu przywódcy ustalili, że co roku obowiązkowo można byłoby przesiedlić 30 tys. przybyszy. W razie odmowy przyjęcia migrantów, za każdą osobę dane państwo będzie musiało zapłacić aż 20 tys. euro. Zaproponowano także, aby większa liczba migrantów, w tym uratowanych na morzu, kwalifikowała się do procedury granicznej. Warto pamiętać, że organizacje pozarządowe, w tym m. in. kontrowersyjna Wspólnota San’tEgidio (katolicka organizacja ekumeniczna, która prowadzi równoległą do Watykanu dyplomację) korzysta z obfitych dotacji rządu niemieckiego w celu ściągania nielegalnych migrantów do Europy (np. „korytarze humanitarne”, specjalnie wynajętymi samolotami sprowadzani są przybysze, a ostatnio statkami).
Z danych statystycznych wynika, że na brak „talentów” w szczególności narzeka Austria, gdzie wskaźnik wakatów wynosi 4,6% w porównaniu z zaledwie 1,5% w 2012 r. Ludzi do pracy nie mają także Belgowie i Holendrzy (wskaźnik 4,5%), czy Niemcy (4,4% w 2022 r. wobec 2% w 2012 r.) oraz Czesi (4,2% w 2022 r. wobec 1% w 2012 r.).
W drugiej grupie państw są: Cypr, Estonia, Finlandia, Węgry, Włochy, Łotwa, Luksemburg, Malta, Słowenia i Szwecja, gdzie wskaźnik ma wynosić 2,8%.
Trzecią grupę stanowią Bułgaria, Chorwacja, Grecja, Irlandia, Polska, Portugalia, Słowacja, Hiszpania, gdzie nie obsadzonych jest w sumie 1,8% stanowisk. W Polsce wakaty miały wzrosnąć prawie trzykrotnie (z 0,3% do 0,9%) i na Litwie (z 0,7% do 1,7%). W Portugalii wskaźnik wzrósł pięciokrotnie, z 0,3% w 2012 r. do 1,5% w 2022 r.
Z analizy Centrum Jacques’a Delorsa (więcej tutaj) wynika, że „niedobory w sektorach budownictwa i IT są szczególnie problematyczne dla wspólnych celów, ponieważ mogą podważyć strategię przemysłową UE i jej ambicje polegające na poprowadzeniu państw członkowskich przez bliźniaczą transformację ekologiczną i cyfrową”.
Na brak wystarczającej liczby programistów narzekają w szczególności Belgowie, Holendrzy i Austriacy. Komisja Europejska szacuje, że do 2030 r. w państwach członkowskich będzie brakowało 20 milionów ekspertów w takich obszarach jak cyberbezpieczeństwo i analiza danych.
Wpłynie to na realizację polityki klimatycznej UE i zieloną transformację. Pakiet „Fit for 55” opracowany przez Komisję spowoduje „strukturalne przesunięcie zatrudnienia z sektorów o dużej emisji dwutlenku węgla i zwiększenie popytu na miejsca pracy w sektorach przyczyniających się do ekologizacji gospodarki”. W związku z tym będzie potrzeba znacznie więcej budowlańców (termomodernizacja i dostosowanie budynków do wymogów porozumienia klimatycznego).
Źródła: ec.europa.eu, delorescentre.eu, euronews.com
AS