Wskutek informacji przekazywanych do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przez Polaków na Białorusi, iż reżimowe służby po numerze wizy identyfikują na granicy posiadaczy Karty Polaka, władze RP wprowadziły zmiany w dokumentach.
Do tej pory obywatele Białorusi, posiadający Kartę Polaka, otrzymywali wizę z numerem 18 na naklejce wizowej, co ułatwiało ich identyfikowanie przez służby graniczne Białorusi. Łukaszenka polecił służbom, aby traktowali Polaków na Białorusi jak „piątą kolumnę”. Funkcjonariusze KGB mają za zadanie wyławiać na granicy takich Polaków i przymuszać ich do zrzeczenia się Karty Polaka, aby nie mogli oni opuszczać Białorusi.
Naciski na osoby pochodzenia polskiego, aby rezygnowały z Karty Polaka zaczęły się już w czerwcu. Obecnie się zaostrzyły. Kiedy posiadacze Karty Polaka chcą wjechać na terytorium Polski, funkcjonariusze białoruskiego KGB na granicy, prowadzą z nimi „rozmowę”. Podczas niej starają się „przekonać” posiadacza Karty Polaka, aby się jej zrzekł. Jeżeli ten odmawia, funkcjonariusze KGB grożą mu więzieniem lub utratą pracy.
Wesprzyj nas już teraz!
Z uwagi na wzrost liczby tego rodzaju represji wobec obywateli Białorusi, posiadających Kartę Polaka, ministerstwo spraw wewnętrznych RP wprowadziło zmiany w procedurze wydawania dla nich wiz. Teraz na naklejce wizowej posiadaczy Karty Polaka został przypisany numer 23. Osoby posiadające takie wizy są objęte specjalną ochroną, wcześniej wydawane były jedynie m.in. uczestnikom programu Poland Business Harbor, członkom ich rodzin, a także turystom.
Ten zabieg resortu spraw wewnętrznych ma również sprawić, iż osoby posiadające Kartę Polaka, potwierdzającą przynależność do narodu polskiego, będą mogły korzystać w Polsce ze swoich praw, jednak bez ryzyka ujawnienia tego faktu władzom Białorusi. Nowe przepisy będą miały zastosowanie do nowych wniosków, a także tych, które zostały złożone, ale nie zostały rozpatrzone przed wejściem w życie rozporządzenia.
Służba bezpieczeństwa Aleksandra Łukaszenki tropi posiadaczy Karty Polaka na granicy. Dlatego wielu z nich rezygnuje z podróży do Polski, nie chcąc znaleźć się w rękach KGB. A przyjazdy handlowe do kraju przodków, były dla wielu rodzin Polaków na Białorusi poważnym zastrzykiem finansowym. Towary przywożone z Białorusi sprzedawali oni na białostockich rynkach. Wiele też w sklepach w Polsce kupowali. Były to milionowe obroty. Kilka lat temu tylko krok dzielił nas od wprowadzenia małego ruchu granicznego z Białorusią. Jednak relacje między państwami zaostrzyły się i obecnie mały handel praktycznie nie funkcjonuje. Do tej pory przyjeżdżali jeszcze posiadacze Kart Polaka, ale również ich białoruski reżim chce „uziemić”.
Do końca roku 2022 Polska wydała na Białorusi w sumie 150 tysięcy Kart Polaka potwierdzających polską narodowość. Dają one prawo do rocznej wizy oraz otwierają drzwi do osiedlenia się w Polsce. Posiadacze Karty Polaka są jednak teraz na Białorusi prześladowani. Niemal codziennie reżimowe sądy wydają na nich drakońskie wyroki. Na celowniku reżimu są szczególnie członkowie Związku Polaków na Białorusi. Od przeszło roku więziony jest lider tego Związku Andrzej Poczobut, którego niedawno białoruski sąd skazał na 8 lat ciężkiej kolonii karnej.
Adam Białous
Źródła – belsat.eu, rp.pl, AB