„Wielu krzyczy dziś hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna! zupełnie nie zdając sobie sprawy z treści i zobowiązań, które z niego wynikają. Twierdzę nawet, że właśnie w tych słowach zawiera się kompletny i realny program polityczny i społeczny”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.
Publicysta zwraca uwagę, że nieprzypadkowo na początku mówimy o Bogu, ponieważ to On jest „źródłem naszej inspiracji do działań publicznych”; to w Nim „zakorzenione są najtrwalsze idee” i tylko przez Niego można znaleźć w tychże ideach „sens i siłę”.
Drugi człon hasła – Honor – to odwołanie do moralności. „Nie można – na dłuższą metę – dobrych celów osiągać niemoralnymi metodami. Cel nie uświęca środków, nie ma także wyboru mniejszego zła. To szkodliwe złudzenia, które mają nas odwieść od działania honorowymi metodami. Żadna partia polityczna nie zajdzie daleko, jeśli będzie w niej panowała zgoda na obniżenie standardów moralnych na potrzeby doraźnie pojmowanej strategii”, wskazuje ekspert programu „PRAWY PROSTY. PLUS” na antenie PCh24 TV.
Wesprzyj nas już teraz!
No i wreszcie Ojczyzna – trzecia najważniejsza inspiracja działania. „Człowiek musi mieć swoje wyraźne zakorzenienie, mysi być związany z ziemią, tradycją, językiem i historią. Wszystko inne jest po prostu złudzeniem i manipulacją. Ojczyzna nie jest pojęciem abstrakcyjnym. Człowiek wiarygodny, uczciwy w działaniu musi mieć swoje wyraźne pochodzenie. Człowiek bez zakorzenienia w swojej ojczyźnie jest słaby. Można nim sterować jak inteligentnym mechanizmem. Nie istnieje nic bardziej określającego jak źródło, z którego się pochodzi”, wyjaśnia autor „Tajemnicy Spowiedzi”.
„Jak zatem widać, program Bóg, Honor, Ojczyzna! Jest głębokim i pełnym przesłaniem społecznym. Rzecz w tym, aby wyjść poza rutynowo skandowane hasło i prześledzić realne konsekwencje, które za sobą niesie”, podsumowuje Witold Gadowski.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
GADOWSKI, WARZECHA, KARPIEL 11 LISTOPADA! CZY POLSKA MOŻE ZNIKNĄĆ Z MAPY ŚWIATA?